teraz To Pan pojechał ostro, mimo wieku – pogratulować.:)
Według mojej opinii, test Pan zdał celująco.
Pan jesteś konserwatysta.:)
Jeśli konserwatyzm to konserwacja starego porządku. Nawet z ostrożności .
Nawet jeśli stary porządek był, nazwijmy to umownie, postkomunistyczny.
Lepiej nie ryzykować rewolucyjnego tak- tak, nie- nie.
Lepiei wystrzegać się rewolucji, nawet tej czynionej z pozycji rzekomo konserwatywnych. Co to niby ma przywracać pierwotne słowom znaczenie i wartości dawno zapomniane.
Bo to jest Panie, kontrrewolucja!
Trzeba trwać na swych wyważonych i wypośrodkowanych pozycjach.:)
Ma to jednak pewne niedogodności.
Gdy ocenić, równamy z powiesić na latarni, to daje efekt chowania głowy w piasek. Ileż można tak na bezdechu wytrzymać?:)
„nie ci z nich wydmuszkę czynią, co je przewracają na nice i pozornie drwią, ale ci, co ich nadużywają, zwłaszcza w charakterze narzędzia szantażu moralnego”- Ciężki los Salomona.:)
A z tym całym Cymańskim, to tak na poważnie, czy to tak sobie pro forma, jak zawłaszczanie historii?
Pana też szantażował? Moralnie ? Dużo chciał za dyskrecje, koszon jeden?:)
Mleko się rozlało, a „akt podpisany i po naszej myśli brzmi”- mówi się trudno.:)
„Żeby być godnym, trzeba najpierw spróbować nie być śmiesznym”- Mowa, śmieszy był ten z metra cięty, targający wielgachną bańkę. O własne sznurowadła się potknął.:)
Ale jaja. Wszyscyśmy w TV to widzieli.
A nie mógł jej wcześniej ktoś godny przenieść, nie taki fajtłapa?:)
Oj, przydałby się tu, ten blondyn niesłusznie głupcem zwany. Ten, co to w drugim wydaniu tak zyskał. Bystry to był chłopak:)
Pozdrawiam Pana serdecznie, a pannę Pino jeszcze bardziej
Panie Czczajniku Szanowny,
teraz To Pan pojechał ostro, mimo wieku – pogratulować.:)
Według mojej opinii, test Pan zdał celująco.
Pan jesteś konserwatysta.:)
Jeśli konserwatyzm to konserwacja starego porządku. Nawet z ostrożności .
Nawet jeśli stary porządek był, nazwijmy to umownie, postkomunistyczny.
Lepiej nie ryzykować rewolucyjnego tak- tak, nie- nie.
Lepiei wystrzegać się rewolucji, nawet tej czynionej z pozycji rzekomo konserwatywnych. Co to niby ma przywracać pierwotne słowom znaczenie i wartości dawno zapomniane.
Bo to jest Panie, kontrrewolucja!
Trzeba trwać na swych wyważonych i wypośrodkowanych pozycjach.:)
Ma to jednak pewne niedogodności.
Gdy ocenić, równamy z powiesić na latarni, to daje efekt chowania głowy w piasek. Ileż można tak na bezdechu wytrzymać?:)
„nie ci z nich wydmuszkę czynią, co je przewracają na nice i pozornie drwią, ale ci, co ich nadużywają, zwłaszcza w charakterze narzędzia szantażu moralnego”- Ciężki los Salomona.:)
A z tym całym Cymańskim, to tak na poważnie, czy to tak sobie pro forma, jak zawłaszczanie historii?
Pana też szantażował? Moralnie ? Dużo chciał za dyskrecje, koszon jeden?:)
Mleko się rozlało, a „akt podpisany i po naszej myśli brzmi”- mówi się trudno.:)
„Żeby być godnym, trzeba najpierw spróbować nie być śmiesznym”- Mowa, śmieszy był ten z metra cięty, targający wielgachną bańkę. O własne sznurowadła się potknął.:)
Ale jaja. Wszyscyśmy w TV to widzieli.
A nie mógł jej wcześniej ktoś godny przenieść, nie taki fajtłapa?:)
Oj, przydałby się tu, ten blondyn niesłusznie głupcem zwany. Ten, co to w drugim wydaniu tak zyskał. Bystry to był chłopak:)
Pozdrawiam Pana serdecznie, a pannę Pino jeszcze bardziej
yassa -- 16.11.2008 - 17:25