to ja jestem po stronie czarnego pudla imieniem Diament oraz des gouvernantes suisses, co oznacza, od strony deklarowanej przez Pana codziennej niedoskonałości rzecz biorąc, że po trosze się zgadzamy, a po trosze nie zgadzamy. Myślę, że zgadzamy sie o tyle, że spotkawszy się kiedyś przypadkiem, pewnie byśmy bez obrzydzenia i ku obopólnemu zadowoleniu nawet jakieś wino wypili. Czy tez może się mylę? Jeżeli tak, to przepraszam. Względem pudla, bo i ja miewam zapędy pedagogiczne, wskaże Panu źródło: Stefan Themerson, Euklides był osłem. Fajna książeczka.
Panu Yassie, z uwagi na dość oślizgłe sugestie, zasadniczo zamiast odpowiedzi należy się w ryło, ale ja zgadzam się z Themersonem, że pewniki, polityka i poezja są śmiertelne, a nieśmiertelne są jedynie dobre maniery. Więc tylko tak z głupia frant zapytam: Panie Yasso, pan się z powodów pokoleniowych nie załapał, że taki nerwowy? Może to i lepiej dla pana, bo ja pamiętam, że najszybciej sypali i najłatwiej dawali sie łamać ci, co najgłośniej krzyczeli i domagali się krwi.
A ta latarnia – to jakiś nowy, kompensacyjny symbol falliczny?
Z szacunkiem i sympatią, Panie Referencie. A nawet z szaconkiem.
Panie Referencie, w kwestii Idei,
to ja jestem po stronie czarnego pudla imieniem Diament oraz des gouvernantes suisses, co oznacza, od strony deklarowanej przez Pana codziennej niedoskonałości rzecz biorąc, że po trosze się zgadzamy, a po trosze nie zgadzamy. Myślę, że zgadzamy sie o tyle, że spotkawszy się kiedyś przypadkiem, pewnie byśmy bez obrzydzenia i ku obopólnemu zadowoleniu nawet jakieś wino wypili. Czy tez może się mylę? Jeżeli tak, to przepraszam. Względem pudla, bo i ja miewam zapędy pedagogiczne, wskaże Panu źródło: Stefan Themerson, Euklides był osłem. Fajna książeczka.
Panu Yassie, z uwagi na dość oślizgłe sugestie, zasadniczo zamiast odpowiedzi należy się w ryło, ale ja zgadzam się z Themersonem, że pewniki, polityka i poezja są śmiertelne, a nieśmiertelne są jedynie dobre maniery. Więc tylko tak z głupia frant zapytam: Panie Yasso, pan się z powodów pokoleniowych nie załapał, że taki nerwowy? Może to i lepiej dla pana, bo ja pamiętam, że najszybciej sypali i najłatwiej dawali sie łamać ci, co najgłośniej krzyczeli i domagali się krwi.
A ta latarnia – to jakiś nowy, kompensacyjny symbol falliczny?
Z szacunkiem i sympatią, Panie Referencie. A nawet z szaconkiem.
Czczajnik -- 16.11.2008 - 17:52