ja już jestem w tym wieku, że wolę się w nowe etykiety nie bawić.
Kiedyś mnie jeden młodszy kolega zakwalifikował do jednej szkoły. Najpierw mi się spodobało, a potem jak zobaczyłem w jakim towarzystwie, to mi się włos zjeżył na głowie.
Bo tak na co dzień, to mówię o sobie, że jestem uczniem takiego jednego, co ja jego nigdy w życiu nie widziałem. Ale mi pozwolił, więc z tej etykiety chętnie i z dumą korzystam.
Rozumiem Pańskie obiekcje, zwłaszcza mając na uwadze baty jakie Pan otrzymał za propagowanie czytelnictwa, ale pozwoli Pan, że ja sobie nadal będę siebie określal jako prawicowca, i wyraźnie mówił, co się w moim rozumieniu prawicowości nie mieści.
W moim. Bo ja nie mam pretensji do narzucania innym mojego światopglądu. Wolę sączyć jad.
Bo ja mam w odwłoku polityczne konotacje. Mnie zależy na dobrym samopoczuciu własnym.
Panie Kaziku,
ja już jestem w tym wieku, że wolę się w nowe etykiety nie bawić.
Kiedyś mnie jeden młodszy kolega zakwalifikował do jednej szkoły. Najpierw mi się spodobało, a potem jak zobaczyłem w jakim towarzystwie, to mi się włos zjeżył na głowie.
Bo tak na co dzień, to mówię o sobie, że jestem uczniem takiego jednego, co ja jego nigdy w życiu nie widziałem. Ale mi pozwolił, więc z tej etykiety chętnie i z dumą korzystam.
Rozumiem Pańskie obiekcje, zwłaszcza mając na uwadze baty jakie Pan otrzymał za propagowanie czytelnictwa, ale pozwoli Pan, że ja sobie nadal będę siebie określal jako prawicowca, i wyraźnie mówił, co się w moim rozumieniu prawicowości nie mieści.
W moim. Bo ja nie mam pretensji do narzucania innym mojego światopglądu. Wolę sączyć jad.
Bo ja mam w odwłoku polityczne konotacje. Mnie zależy na dobrym samopoczuciu własnym.
Taki egoistyczny minimalizm.
Pozdrawiam serdecznie
yayco -- 25.11.2008 - 15:15