czyżby Pan sugerował, że z mojego bloga nic nie zostało?
Aż taki zawistnik to ja nie jestem.
Słówko mi się spodobało, jako pasujące do sytuacji.
A w kwestii figur gimnastycznych, to od czasu pańskiego pierwszego trafnego spostrzeżenia pracowałem nad sobą i dzięki intensywnemu treningowi dzisiaj szpagat to moja specjalność.
Nawet nad Wielkim Kanionem Colorado;-)
Panie Yayco,
czyżby Pan sugerował, że z mojego bloga nic nie zostało?
Aż taki zawistnik to ja nie jestem.
Słówko mi się spodobało, jako pasujące do sytuacji.
A w kwestii figur gimnastycznych, to od czasu pańskiego pierwszego trafnego spostrzeżenia pracowałem nad sobą i dzięki intensywnemu treningowi dzisiaj szpagat to moja specjalność.
Nawet nad Wielkim Kanionem Colorado;-)
Pozdrawiam w trakcie skoku przez kozła.
merlot -- 26.11.2008 - 11:56