Jesteś nadal żenujący – nie chcesz moich komentarzy? – Wynieś się z Internetu i pisz do szuflady albo swojej żonie opowiadaj te twoje bzdety. Po co się pchasz na afisz? Żeby sobie znaleźć towarzystwo wzajemnej adoracji? – To załóż sobie konto na Naszej Klasie – będziesz miał co chcesz. Jednak jeśli piszesz bloga na tematy społeczno-polityczne, to licz się, że ktoś może mieć inne zdanie niż ty.
Ty sam nie masz żadnych skrupułów żeby napisać do kogoś:
“zaprawdę powiadam ci, wykwity umysłu twojej małżonki nie robią na mnie wrażenia”
Jesteś Nicponiu znany z dosadnego języka, więc czemuż nagle takiś wrażliwy, jeśli o twoją osobę chodzi? A co do merytoryczności to napisałem bardzo merytoryczną odpowiedź dlaczego porządek demokratyczny uznaje prawo ufundowane na zasadzie umowy społecznej a odrzuca prawo stanowione na podstawach teologicznych. Ludzie tutaj już wiedzą, że Szczęsny potrafi dyskutować, chociaż potrafi też przywalić z grubej rury. Ja – w swej odpowiedzi na S24 byłem naprawdę wobec ciebie subtelny. A ty co – a ty nożyce. Bo jesteś umysłowo cienki, Nicponiu. Bo Ci brakuje szarych komórek żeby wejść w bardziej subtelny dyskurs na jakikolwiek temat. Jeśli coś wykracza poza prostackii “zdrowy rozsądek”, to już tego nie obejmujesz. Za trudne, zbyt udziwnione, zbyt “lewackie”.
Zatem nie licz na to, że jak zobaczę gdzieś miazmaty twego umysłu, to wejdę i obsmaruję, bo nie chcę żeby dzieci sobie myślały, że ten Nicpoń to może taki mądry, skoro tyle pisze a nikt go nie krytykuje. Chcę, żeby wiedziały, że brak krytyki wynika jedynie z tego, że Nicpoń to nicpoń – z małej litery, który krytyki się boi i gdzie może wycina.
A piszesz głupstwa nicponiu. Nawet w tym tekscie powyżej – przeważająca większość ludzkości dawała sobie radę dobrze bez Chrześcijaństwa i radzi sobie nadal. Twoje uporczywe wciskanie, że:
Cnoty, honor, godność, pokonywanie przeciwności z podniesionym czołem- wszystko to co wzniosłe, wielkie i piękne, co bezinteresowne, co odważne, co nieuciekające, co pokorne- to jest ta delikatna i cienka materia, w którą obleczono ludzką bestię.
Wszystko to ma sens wyłącznie w chrześcijaństwie i przez chrześcijaństwo zostało stworzone w formie, jaka znamy
Jest tak jawnym absurdem dla kogoś, kto chociażby otarł się o wykształcenie klasyczne, że szkoda nawet z tym dyskutować. Wyrzuciłeś pan do kosza cały dorobek antyku, niczym Talib, co wysadził posągi Buddy – prymitywny grubianin.
@Nicpoń
Jesteś nadal żenujący – nie chcesz moich komentarzy? – Wynieś się z Internetu i pisz do szuflady albo swojej żonie opowiadaj te twoje bzdety. Po co się pchasz na afisz? Żeby sobie znaleźć towarzystwo wzajemnej adoracji? – To załóż sobie konto na Naszej Klasie – będziesz miał co chcesz. Jednak jeśli piszesz bloga na tematy społeczno-polityczne, to licz się, że ktoś może mieć inne zdanie niż ty.
Ty sam nie masz żadnych skrupułów żeby napisać do kogoś:
“zaprawdę powiadam ci, wykwity umysłu twojej małżonki nie robią na mnie wrażenia”
Jesteś Nicponiu znany z dosadnego języka, więc czemuż nagle takiś wrażliwy, jeśli o twoją osobę chodzi? A co do merytoryczności to napisałem bardzo merytoryczną odpowiedź dlaczego porządek demokratyczny uznaje prawo ufundowane na zasadzie umowy społecznej a odrzuca prawo stanowione na podstawach teologicznych. Ludzie tutaj już wiedzą, że Szczęsny potrafi dyskutować, chociaż potrafi też przywalić z grubej rury. Ja – w swej odpowiedzi na S24 byłem naprawdę wobec ciebie subtelny. A ty co – a ty nożyce. Bo jesteś umysłowo cienki, Nicponiu. Bo Ci brakuje szarych komórek żeby wejść w bardziej subtelny dyskurs na jakikolwiek temat. Jeśli coś wykracza poza prostackii “zdrowy rozsądek”, to już tego nie obejmujesz. Za trudne, zbyt udziwnione, zbyt “lewackie”.
Zatem nie licz na to, że jak zobaczę gdzieś miazmaty twego umysłu, to wejdę i obsmaruję, bo nie chcę żeby dzieci sobie myślały, że ten Nicpoń to może taki mądry, skoro tyle pisze a nikt go nie krytykuje. Chcę, żeby wiedziały, że brak krytyki wynika jedynie z tego, że Nicpoń to nicpoń – z małej litery, który krytyki się boi i gdzie może wycina.
A piszesz głupstwa nicponiu. Nawet w tym tekscie powyżej – przeważająca większość ludzkości dawała sobie radę dobrze bez Chrześcijaństwa i radzi sobie nadal. Twoje uporczywe wciskanie, że:
Cnoty, honor, godność, pokonywanie przeciwności z podniesionym czołem- wszystko to co wzniosłe, wielkie i piękne, co bezinteresowne, co odważne, co nieuciekające, co pokorne- to jest ta delikatna i cienka materia, w którą obleczono ludzką bestię.
Wszystko to ma sens wyłącznie w chrześcijaństwie i przez chrześcijaństwo zostało stworzone w formie, jaka znamy
Jest tak jawnym absurdem dla kogoś, kto chociażby otarł się o wykształcenie klasyczne, że szkoda nawet z tym dyskutować. Wyrzuciłeś pan do kosza cały dorobek antyku, niczym Talib, co wysadził posągi Buddy – prymitywny grubianin.
Zbigniew P. Szczęsny -- 12.04.2009 - 14:28