Czy widząc ludzkość, tylko taką jaką ona jest, nie ograniczasz przypadkiem możliwości zmiany “na lepsze”?
Piszesz, że:
Warto przy tym pamietać, że Bóg rodzi sie wraz z kazdym z nas. W kazdym z nas. I tylko od nas zależy, czy my temu Bogu w sobie pozwolimy rozkwitnąć, czy go stłumimy.
Moim zdaniem jest to całkowicie przeciwstawne do Twojego poglądu, że każdy z nas rodzi się bestią, z czym się nie zgadzałam.
Abstrahując od wszystkich słów… mniej czy bardziej udanych, ta gaduła nie jest do napisania. Ona jest do przegadania. Kiedyś.
Artur
Czy widząc ludzkość, tylko taką jaką ona jest, nie ograniczasz przypadkiem możliwości zmiany “na lepsze”?
Piszesz, że:
Warto przy tym pamietać, że Bóg rodzi sie wraz z kazdym z nas. W kazdym z nas. I tylko od nas zależy, czy my temu Bogu w sobie pozwolimy rozkwitnąć, czy go stłumimy.
Moim zdaniem jest to całkowicie przeciwstawne do Twojego poglądu, że każdy z nas rodzi się bestią, z czym się nie zgadzałam.
Abstrahując od wszystkich słów… mniej czy bardziej udanych, ta gaduła nie jest do napisania. Ona jest do przegadania. Kiedyś.
Pzdr.
Magia -- 13.04.2009 - 20:39