No właśnie kwestia w podejściu do pomocy “z zewnątrz”. Ja jej nie traktuję tak dosłownie. Prawdą jest natomiast, znowu :), że czasem ją CZUJĘ. I to mi wystarcza. Ponieważ miewa miejsce, nie staram się na siłę szukać źródła. Ono jest.
Pozdrawiam.
Poldku
No właśnie kwestia w podejściu do pomocy “z zewnątrz”. Ja jej nie traktuję tak dosłownie. Prawdą jest natomiast, znowu :), że czasem ją CZUJĘ. I to mi wystarcza. Ponieważ miewa miejsce, nie staram się na siłę szukać źródła. Ono jest.
Pozdrawiam.
Foxx -- 03.02.2012 - 11:00