(...) Mnie chodzi o to, że Pańska ocena adresata zdarzenia wpływa na to, czy uznaje Pan to zdarzenie za dobre czy złe. Tu nie chodzi o dodawanie czegoś do zdarzenia – dachówka spada jak spadała, zatem to nie sól czy cukier dodawany do potrawy, ale rozmowa przy stole ma wpływać na smak.
Tu się różnimy – konkretne przyprawy (elementy dobre lub złe) zostały do potrawy dodane. Niezależnie od tego, co się mówi przy stole w czasie konsumpcji.
Świadomie nie użyłem terminu „kara śmierci”. Śmierć nie jest karą, tylko kresem życia w tej formie jakiej doświadczamy tutaj. Mówienie zatem o „karze śmierci” nie ma sensu. Choćby dlatego, iż kara zakłada odkupienie win i rehabilitację. Śmierć to wyklucza.
Koncepcja uznawana przez Pana, nie jest jedyną. Zakreślił Pan raczej dość powszechnie przyjęte warunki przebaczenia.
Nie wiem, w jakim charakterze Pan się udziela, niemniej miesza Pan zmiany w zachowaniu, wiedzę o normach i strukturę norm, będącą trzecim elementem psychiki.
Nie mieszam, gdyż nic o tym nie wspomniałem :) Nie chodzi o to, czy ktoś inny niż rodzice jest dla dziecka wzorem, tylko o to, czy jest to wzór pozytywny.
Panie Jerzy
(...) Mnie chodzi o to, że Pańska ocena adresata zdarzenia wpływa na to, czy uznaje Pan to zdarzenie za dobre czy złe. Tu nie chodzi o dodawanie czegoś do zdarzenia – dachówka spada jak spadała, zatem to nie sól czy cukier dodawany do potrawy, ale rozmowa przy stole ma wpływać na smak.
Tu się różnimy – konkretne przyprawy (elementy dobre lub złe) zostały do potrawy dodane. Niezależnie od tego, co się mówi przy stole w czasie konsumpcji.
Świadomie nie użyłem terminu „kara śmierci”. Śmierć nie jest karą, tylko kresem życia w tej formie jakiej doświadczamy tutaj. Mówienie zatem o „karze śmierci” nie ma sensu. Choćby dlatego, iż kara zakłada odkupienie win i rehabilitację. Śmierć to wyklucza.
Koncepcja uznawana przez Pana, nie jest jedyną. Zakreślił Pan raczej dość powszechnie przyjęte warunki przebaczenia.
Nie wiem, w jakim charakterze Pan się udziela, niemniej miesza Pan zmiany w zachowaniu, wiedzę o normach i strukturę norm, będącą trzecim elementem psychiki.
Nie mieszam, gdyż nic o tym nie wspomniałem :) Nie chodzi o to, czy ktoś inny niż rodzice jest dla dziecka wzorem, tylko o to, czy jest to wzór pozytywny.
Pozdrawiam.
Foxx -- 04.02.2012 - 20:26