Jedzenia

Tagi:

 

Nie lubię noworocznego zwyczaju składania życzeń. Uważam, że jest przez swą rutynę i karykaturalność bezdennie głupi i nawet jeśli komuś bywa z tego powodu przyjemnie, to jeszcze nie powód, żeby po pijaku ględzić komunały i małomęsko obściskiwać się z przypadkowymi uczestnikami balu (“ochleju” – jeśli impreza u Urbana). A kiedy robią to ludzie trzeźwi, to już w ogóle… najlepiej uciekać. Zatem nie lubię, tak jak nie lubię noworocznych postanowień i innych guseł; doświadczenie podpowiada, że albo nic się nie spełnia, albo kartka gdzieś się zawieruszy i potem w ogóle nie wiadomo, o co należy się starać.

Poczyniwszy stosowne zastrzeżenie, teraz mogę z czystym sumieniem przystąpić do składania wczesnych życzeń. Wszystkiego dobrego gościom, przypadkowym i stałym bywalcom, przyjaciołom, znajomym referatu. Zobaczymy co będzie w przyszłym roku. Może będzie fajnie?

Dziękuję kolegom, tym poznanym niedawno, na txt, i kolegom poznanym dawno, poza txt. Przez ostatni miesiąc trafiło mi się tu kilka przygód – ciekawych, miłych, nierozczarowujących. Odebrałem też kilka ciekawych lekcji, które będę pamiętał i to też jest dobre. Generalnie – same, jak to się mówi, pozytywy. Bez negatywów.

Pozdrowienia!; działajcie!; niech kobiety będą piękne i mądre, a mężczyźni wyrzucą swoje dezodoranty oldspajsy i upolują na święta dużo jedzenia!

referent

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Panie Referencie,

zaraz biere dzidę i lecę polować.
Skoro niefajnie już było, to może będzie fajnie?
A klamka naprawiona może?

Ukłony dla Pani Referentowej i pomyślnych łowów dla Pana!


-->sergiusz

Klamka jeszcze nie naszykowana; nie wiem jak się do niej zabrać, i przeraża mnie perspektywa, że wszystko może w pewnym momencie działać. Na razie intensywnie poluję; zarabiam na strzelbę albo sznur. Pozdrawiam,


Ależ ma Pan zmartwienie!

przeraża mnie perspektywa, że wszystko może w pewnym momencie działać

No doprawdy. Niesłychane, że tak powiem, oględnie.
Pani Referentowa to ma z Panem niezłe emocje :-)

Pozdrowienia.


Szanowny Referencie

Nie może.

Zawsze coś nie działa, lub działa niewystarczająco.

Sam nieraz wolę nieznośne, ale znane przecież niedziałanie, niż czychającą za plecami niewinnej z pozoru naprawy przerażającą niedoskonałość materii.

PS. Panu też, wszystkiego. Równie serdecznie.


Subskrybuj zawartość