"Pozdrawiam wklejająco"

Tagi:

 

PICT0065.jpg

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

hmmm..

Maszyna tak się gapi i gapi i gapi…
No i doszła do tego, że nie jest koniem, mimo wszystko, co ma ten łeb wielki i myśli.
Maszyna widzi krzywo położoną mozaikę. Niestety.
Na tym Maszyna zakończyła swój proces, prawda, postrzegania.
Teraz posłucha co ludzie, prawda, powiedzą.

Serwer pozdrawia przekornie


-->maszyna

W świecie, gdzie ostetecznie Lord Wader okazuje się samym dobrem, maszyna może spokojnie powiedzieć: “pozdrawiam gapiąco” albo “pozdrawiam maszynująco”, i zbierze oklaski. Bo oklaski, niech maszyna uważa, są jednak lepsze niż zgaga po klopsie. Dam też maszynie, bo ją lubiejąco pozdawiająco, informację za zupełną darmochę. Co dla maszyny mozaika, to dla Pedro azulejo. Pedro położył krzywo, bo schlał się dzień wcześniejący pozdrawiająco. Pedro lubi czerwone wino w dużych ilościach.

Pozdrawiająco kawująco pijąco,
referent


Maszyna co prawda nie ma grzywki ani warkocza

ale i tak wychodzi od Referenta zadowolona jak od fryzjera przedwojennego.
Gapiąco tajemniczo śmiejąco paląco.
A co robi kategoria “polityka” w tagach? Oto pytanie za jeden Zahir, prawda.

Serwer pozdrawia Panią Referentową obecną duchem i okiem/obiektywem.


-->maszyna

Maszyna jest czujna jak harcerz w nowych trampkach. Przyznająco pozdrawiająco maszynie. Tag polityka na txt tak mi sie podoba, prawda, że przeżywam mini wzruszająco pozdrawiająco, kiedy kończąc wklejanie notki, bo tag polityka zawsze zostawiam sobie do enterująco pozdrawiająco na deser… Chodzi mi o to, zacznę jeszcze raz, bo poprzednie zdanie stało się ślepym zaułkiem, nie wiadomo, gdzie za jego pomocą bym dochodząco pozdrawiająco, może nawet na blog Jareckiego, prawda, albo nawet do samej maszyny, żeby jej kawująco pozdrawiająco… Chodzi mi o to, że lubię kórwa (pardą) ten tag polityka. A i za wspomnienie Zahira dziękuję maszynie, bo fajniące pozdrawiające to były czasy. Zahirowe pozdarawiająco nie udało się skończyć, ale może kiedyś się jeszcze uda.

Pozdrawiająco maszynie,


-->maszyna

Referentową pozdrawiająco pozdrawiająco. Będę pamiętał. Nie ma to jak życznia od maszyny, prawda, można mieć pewność, że szczere, bo maszyna jest prawie jak Lord Wader. Zły imperator Igła nie zdołał zabić w maszynie całego dobra, a skoro nie zdołał, to maszyna dobrąco pozdrawiająca; 100% dobra w dobrąco pozdrawiająco.


Settembrini powiedział:

“nie ma niepolityki. Wszystko jest polityką”

Czy miał rację, prawda, to już odrębna kwestia…


-->Pino

Bardzo mi się ten Settembrini podoba. Już go lubię. Nie znam człowieka, ale uważam, że powinien zostać po Berlóskonim premierem. Szkoda go na komisarza w UE. Chyba, że nie jest Settembrini Włochem. Wtedy mógłby być biuskupem ateistów albo reżyserem dźwięku Dody. Wszystko jedno.


No pewnie, że jest Włochem,

masonem i karbonariuszem. A ojciec jego robił w Referacie.

Ale nie może nikim zostać z zaproponowanych przez Pana, bo jest stacjonarny bezwzględnie. Gruźlica. Żyć może już tylko na szwajcarskiej górze.

Miły człowiek, ale moim zdaniem, nigdy nie miał racji.

Odwrotnie od swojego antagonisty Naphty, którego nasz sympatyczny prezydent Lech Kaczyński uznał za, proszę uważać, wcielenie totalitaryzmu.

Ciągle nie wiem w związku z tym, czy będę na niego głosować, pomimo naszych zbieżnych bardzo gustów literackich.


-->Pino

Nie mogę Pani poradzić pozdrawiająco w sprawie głosowania. Sam kiedyś zagłosowałem na Słońce Peró i nie ma dla mnie żadnego usprawiedliwienia. To są osobiste dramaty.

Znam taką historię, opowiadanie, może bajkę: Szklana Góra. Chodzi w niej o kłopot z wejściem pozdrawiająco na szczyt, bo góra była z lodu, czy szkła. Nie pamiętam, możne nawet pozdrawiająco tytuł pomyliłem. W owej historii, opowiadaniu, bajce może, występowało kilka postci męskich, ale Settembriniego nie zapamiętałem. Przy czym, proszę uważać, ja zapomianająco pozdrawiająco jak każdy referent. Numer akt sprawy – proszę bardzo. Ale tytuły literatury tzw. pięknej już nie bardzo.

Pozdrawiająco pozdrawiająco,
referent

PS. Ciekawe, czy inni kandydaci na prezydenta też czytająco pozdrawiająco. I co? Poza stronami sportowymi w Wyborczej.


Kwaśniewski

co go nie zapytali, w dowolnej kadencji i momencie, odpowiadał, że czyta biografię Robespierre’a. Bodajże.

Czy słońce Peru coś czytuje, tego nie wiem. Magisterkę napisał, o Piłsudskim.

Zresztą, co to właściwie za kryterium? Post-polityka jakaś. A dobro Polski?

pozdrawiam strategicznie


-->Pino

Dobro Polski to ja mam w dópie (pardą). Chcę żeby prezydentem był biały heteroseksualista katolik, a w kinie żeby puszczali na okrągło “Pulp Fiction” i “Gwiezdne Wojny”. I jakoś to będzie. Dokładnie: “My z synowcem na przedzie i jakoś to będzie”.

Zapomniałbym, “Pan Tadeusz” pod każdą strzechą.

Pozdrawiająco pozdrawiająco,
referent

PS. Padnę z głodu jesli nie przestanie Pani pozdrawiająco odpisywać; nie wypada mi odejść od komputera, kiedy PANI do mnie pisze, a jestem głodny jak pies (pardą).


Też lubie te pozdrowienia.

...


-->Mad Dog

Pozdrawiająco pozdrawiająco, ciumku ciumku, jakie piękne kwiaty nam obrodziły, kochająco pozdrawiająco. No.

Jest nas więcej, Pani Pino przepada za pozdrawiająco pozdrawiająco, ale nie chce się do tego przyznać.

Pozdrawiająco pozdrawiająco,
referent


-->Mad Dog

A ja pozostaję w zadumie, inspirująco pozdrawiająco :-)

Aleśmy się taktycznie sprzymierzyli, co? :-))) Pozdrawiająco pozdrawiająco,
referent


Też się dziwię:-)

Pozdrawiam niepozdrawiająco:-)))))

...


:-)))

Fakinszitin pozdrawiająco z nutką madafaka. No.


!

...


Bry wieczór, Panie Referencie

No, no. To się na TXT porobiło.
Pan w delegacji czy na stałe? – że zapytam z pewną dozą nieśmiałości.

A kwestii zasadniczej, to niestety te kafelki nie za bardzo mi się podobają.
Za to Pana pozdrowię. Stanowczo. ;)


-->Magia

Witam Panią,

dawno nie mieliśmy okazji. Idea kafelków jest w porzo. Albo git. Te konkretne też mi się średnio podobają. Mam zdjęcia lepszych, ale zostawiłem na inną okazję.

Jestem w delegacji. Wkrótce wracam. A Pani?

Pozdrawiam,
referent


Tak się złożyło, Panie Referencie,

że nie mieliśmy. Nie tylko okazji.

Kwestii pobytowych jeszcze nie rozstrzygnęłam ostatecznie. Aktualnie skłaniam się ku koncepcji świątecznych wizytacji, czy czegoś w podobie.

Być może wynika to w jakiś pośredni sposób z moich nowych upodobań w zakresie wzorów glazurniczych. Takie drobne i monotonne w swojej rytmiczności opatrzyły się nadmiernie i męczą mnie odrobinę.


-->Magia

Nie tylko okazji, powiada Pani. Hm… Może i tak, nie pamiętam.

Pozdrawiam,
referent


Panie Referencie

Prawdopodobnie miałam na myśli możliwości. Nie może Pan tego pamiętać.
Sama dziś z trudem przypominałam sobie o czym mogłam myśleć wczoraj. ;)

Jeszcze coś? A tak! Pozdrawiam Pana.


Subskrybuj zawartość