Pijany kruk...

Tagi:

 

...w kaczej ekipie!

Proszę o rozwinięcie twórcze tematu, bo muszę iść na angielski. Jak wrócę, to chętnie dołączę do ewentualnej rozmowy o spożyciu polityków, czyli o Kwaśniewskim, Oleksym i ewidentnej ozdobie tej wąskiej grupki spożywających, którzy dali się przyłapać. To przyłapanie świadczy o głupocie. Wejście do sejmu w stanie narąbanym świadczy o głupocie ptasiej, gorszej od ptasiej grypy!

Tyle na razie…

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Hm, ja nie rozwinę,

bo nie wiem o co chodzi.
Ale to normalka u mnie właściwie.
A angielski miałem wczoraj:) i znowu mam wrażenie, że nic nie umiem.
Ale to tyż normalka.


Ależ Panie Joteszu,

to przecież tradycja w tym miejscu: Ostrowska, poseł z LPR, którego nazwisko zostało już zapomniane i wielu innych. Jakiś prezydent sie też przewinie na ekranie.

W dawnych czasach takie zbiorowisko nazywano menażerią, bo ZOO ma jednak inny, bardziej edukacyjny charakter.

Sukcesów na niwie angielskiego życzę


grzesiu

Podobno pani Elżbietai Kruk, z Krajowej Rady Tego i Owego przyszła do parlamentu równiutko naprana. Rzecz ludzka, a pan Jotesz się czepia…

tarantula


Dear Mr Jotesz,

Ms Crow, you are referring to, had a bad morning today, indeed.
The world is breathlessly watching the events. All major news sites are boiling hot with incoming details.

I eagerly await your thoughtful comments on the subject, as soon you return from your classes;-)

Cheers,


a ja nietwórczo

wikicytaty z krukiem wklejam ;-)

* Bo jak pióro białe u czarnego kruka, tak w pysznym a bogatym rzadka rzecz – nauka.
o Autor: Wacław Potocki

* Kiedy kruk kruka kłuje, pewnie głodne lato czuje.

* Kruk krukowi oka nie wykole, ale lubi, gdy to ktoś inny robi.
o Autor: Maryla Wolska

* Kruk krukowi dupy nie wykole
o Autor: Adam Gról

* Lichy to kruk, co zdobycz z rąk wypuszcza

* Lichy to kruk, co koledze dupe liże
o Autor: Adam Szukiel

* Zamienili kruka na nieuka.
* to nie sztuka ubić kruka

niektóre są conajmniej dziwne…
ale o pijaństwie nic nie ma…

pozdrowienia


Panie Jacku

pewnie się pojawią. Np. “nawalony jak kruk” jako wersja “nawalony niczym stodoła” (dość surrealistyczne, nieprawdaż?).

Pozdrawiam podwieczornie


po angielsku

to będzie chyba drunk raven, a bardziej swobodnie stoned raven, albo boozed raven...

jutro przed pracą też walnę sobie setę i piwko


A ja setę

przy czym mam tę radość, że to ja zarabiam na Ravenkę, nie na odwyrtkę.

www.malamoskwa.pl


Mad

to wal, prawda, od razu ćwiartkę!


no fuckt (pardą)

tera szczeniaczki majom 200 ml


Coś długi ten inglisz:)

b o Jotesz nie wrócił o Kruku, znaczy Kruk poczytać.


Szanowny Merlocie,

w dziedzinie języka angielskiego to ja COŚ TAM, COŚ TAM, że pozwolę sobie twórczo zacytować posłankę. Gdybym ja był tak coś tam, coś tam to bym posłanie w domu posłał, uwalił się w nie i został. Ale pani Coś-Tam-Coś-Tam wolała przyjść do parlamentu i szczerzyć uzębienie do dziennikarzy, piuorunując ich bezczelną zgraję spojrzeniem pogardliwym. Pijacko pogardliwym. Za pieniądze, które posłanka Coś-Tam-Coś-Tam bierze, mogłaby sobie owo uzębienie polepszyć! A jak jej żal, to niech się nie szczerzy…


Grzesiu,

dziś dzień uprzejmości, dlatego ja wobec posłanki C-T-C-T zastosowałem uprzejmą taryfę ulgową! Dopiero wróciłęm, bo dziś Wrocław był dla kierowców najbardziej nieuprzejmym miejscem na ziemi! Ponieważ spadło ociupinkę śniegu, to CAŁE centrum Wrocka zabetonowało się! Parę kilometrów jechałem ponad półtorej godziny! Nawet nie byłem wściekły – raczej osłupiały…


Joteszu,

W temacie coś tam, coś tam posłanka samo sobie oko wydziobała, wrew przysłowiu. Jest to trudne, ale możliwe. PIS lubi trudne wyzwania i je, prawda, podejmuje.

Tylko nie mów mi do jasnej cholery, pardą, że to za nasze pieniądze i że to wszystko przez ten wredny PIS, bo taki minister Drzewiecki, nie wymieniając innych zacnych przedstawicieli Narodu drenuje Twoją i moją kieszeń permanentnie (w tym temacie) i jakoś żadne mendia, poza bohaterskim Mazurkiem i nieustraszonym Zalewskim jakoś tego publicznie nie rozdziobują, że tak rzucę mtaforycznie.

Przy okazji dziękuję kol. doc. Stopczykowi za korektę. Co wrona, to wrona, a co kruk to kruk. Nawet w stanie upojenia:-)

Śniegu Joteszu gratuluję – zbuduj stosownego bałwana i pomaluj na czarno. A zamiast mietły wsadź mu (jej) tę mniejszą ćwiarę (200 ml). Niech ma.


Kruki

To nie sztuka zabić kruka
Ani sowę trafić w głowę
Umiejętność całkiem świeża…

Nie dokończę. Nie mogę. Już na zawsze bym sobie zyskała określoną markę.

Stopczyk, to Wy w sejmie, prawda, robicie, że sobie tak chcecie pozwalać? :D


Tak naprawdę

to ktoś z bliskich powinien kobiecie pomóc,

i nie ma tu akurat nic wspólego że do sejmu czy innej instytucji ludzi przychodzą po kielichu,

choroba to choroba…

p.s kto z Was nie widział kiedykolwiek jakiegoś pijanego w pracy?

nie usprawiedliwiam ale tez nie rzucam na pożarcie

prezes,traktor,redaktor


Tak naprawdę, Maxie

to masz rację.


ja nie wiem o co ta afera

Elka była pod małym gazem, ale z humorkiem… jak mawiał święty Paweł: “można wypić po kubeczku, spokój w głowie, w porządeczku”. :)

wydaje mi się, że Gosiu w Radju Co Ma Ryja był bardziej naprany …


Ja nie z tych,

co uważają, że tylko w pisie chleją, ale…

Jak jotesz się nawalił jak stodoła, jeszcze w studenckich czasach, i do dom wracał, pod matczyne skrzydła, to przez pokój przechodził sztywno wyprostowany i wiele nie gadał, dążąc uporczywie do łóżeczka. Matula bywało nawet się nie zorientowała, że synek wypiwszy…

Dlatego przypadek kruka nawalonego tak, że w sejmie szczerzył dzioba i buńczucznie stroszył piórka, mnie wpienia nieco, bo pamiętam kruka kłapiącego dziobem w świętym oburzeniu na bezprawie i złe obyczaje. Poseł to nie wozak czy inny szewc, który nawalony siedzi w kącie i klepie obcasy! Przylazła bidulka niedotrzeźwiona do gniazda os, pełnego dziennikarskich hien z mikrofonami i kamerami i jeszcze idiotka sądem straszyła! Taka głupota mnie wnerwia…

I nie traktuję jej jako głupoty partyjnej, tylko głupotę paniusi, która poucza wokół a potem robi taką durnotę. Robiła w mediach, to dobrze powinna wiedzieć, jak ją będą gryźć, mymłać i wypluwać. Może nauczka trafi do reszty.


Kończąc...

...dodam surrealistycznie brzmiący fakcik, że koleżanką ratującą Kruk z opresji była Sikora! Wśród ptactwa nie do pomyślenia! Oto, czym człowiek góruje nad zwierzętami niżej stojącymi (choć wyżej latającymi)


Widziałem Krukową

w pierwszym newsie – nmawalona nie była lecz wyglądała jakby była na rauszu. W każdym razie Kwasniewski przy niej wyglądałby jak pospolity pijak. A jednak Kwaśniewskiego nikt nie miał odwagi “czepić się” jak czepiono się Krukowej.

Popełniła błąd zjawiając się w dwuznacznym stanie w sejmie- w miejscu pracy. Nie ma żadnego usprawiedliwienia.

Jednak najbardziej mnie napełnia obrzydzeniem rozrywanie szat na Krukową – niektórych osób publicznych i “odważnych dziennikarzy”, którzy “siedzieli cichutko” gdy Prezydent Kwaśniwski zataczał się nad grobami poległych Polaków na wschodzie i ‘chował się” za flagą UE czy NATO (już nie pamiętam dokładnie) też zgrywają bohaterów.

Wtedy tych oburzonych i zdegustowanych poijaństwem prezydenta próżno było szukać.

Dlatego dla mnie Krukowa to mniejszy problem natomiast większym problemem są zakłamane i zaprzedane politykom jednej opcji media – usłużne jednej opcji.

Życzyłbym sobnie podobnego uburzenia w każdej sytuacji a nie tylko wtedy gdy jest okazja dokopać konkurncji politycznej. A pownieważ jest tak jak jest więc jedynie mogę powiedzieć, że rząd i sympatyzujące mu media fundują nam świat Orwel’a. Nie udaje sie im to ale gdyby Polskę czytać mediami nie bylibyśmy daleko od niego.

Pozdrawiam!
************************
polecam: http://prowincjalka.salon24.pl/56865,index.html


Panie Jotesz!

Gratuluję setki!
To w ramach komentarza do notki
http://tekstowisko.com/analityk/57417.html
a to moja jubileuszowa dzisiejsza setka
http://tekstowisko.com/analityk/57436.html

Serdecznie pozdrawiam!

tarantula


Subskrybuj zawartość