Jarosław Kaczyński stawia na młodych

Image Hosted by ImageShack.us

A czemuż to w trakcie przemawiania Zbigniewa Ziobro prezes Kaczyński wychodzi?

Czemu zgięty w pół, z uległym półobrotem w stronę niepatrzącego nań nawet Jarosława Kaczyńskiego – Zbigniew Ziobro nie śmie podnieść oczu w górę?

Czemuż to Kaczyński ma minę jak zawsze, a Ziobro…smutną ma twarz?

A te kartki przed nim – to przemówienie, które wygłasza – czyż nie powinna towarzyszyć temu mina znana z tak licznych konferencji prasowych pełna poczucia własnej wartości ?

A przynajmniej czy nie powinna na licach Ziobry malować się satysfakcja, że oto on mówi a oni słuchają?

Ano nie – niestety, nie.

Zbigniew Ziobro odczytuje swoją samokrytykę.

Składa ją publicznie, jak zwykło się czynić w pierwszych latach panowania. głębokiej komuny.

Składa, jak przystalo na młodego aktywistę świadomego błędu, jaki popelnił.

Składa ze ściśniętym strachem gardłem i poczuciem upokorzenia, wstydu i klęski. Składa tę samokrytykę, to swoje samobiczowanie na ręce swojego prezesa, który ostentacyjnie czyni mu afront wychodząc i zmuszając go do przyjęcia niewygodnej pozycji – czym stawia kropkę nad i.

Od tej pory nikt już nie ma złudzeń: Ziobro w PiS jest nikim!

Co się stało?

Jak podaje „Rzeczpospolita” a za nią portale, agencje i inne media …

“Prezes PiS nie toleruje zachowania Ziobry”

„...Jarosław Kaczyński nie puścił płazem zachowania Zbigniewa Ziobry i podczas posiedzenia gremiów politycznych PiS były minister sprawiedliwości otrzymał od niego bardzo ostrą reprymendę. – To była publiczna chłosta i upokorzenie Ziobry – usłyszeliśmy nieoficjalnie od kilku polityków PiS.

Tak prezes zareagował na niedzielne głosowanie w Krakowie w sprawie kandydatury Zbigniewa Wassermanna na szefa rady regionalnej PiS w Małopolsce. Ziobro, będąc w konflikcie z byłym koordynatorem ds. służb specjalnych storpedował te wybory. Wiceszef PiS miał namawiać swoich lokalnych zwolenników do głosowania przeciw, przez co Wassermann przegrał w tajnym głosowaniu. Sęk w tym, że miał rekomendację prezesa partii. Stąd odebrano to jako wypowiedzenie lojalności Jarosławowi Kaczyńskiemu i początek marszu Ziobry ku przejęciu władzy w PiS.

– Ziobro złożył samokrytykę i obiecał, że więcej nie będzie takich sytuacji – powiedział „Rz“ polityk PiS. Były minister zadeklarował także, że osobiście zaangażuje się w wybór Wassermanna na szefa małopolskiej rady, która ma dzisiaj obradować.”

Ech, ta demokracja made in PiS!

Ciekawe czy Wassermann – jedyny kandydat( któż ośmieliłby się konkurować z pomazańcem Jarosława Kaczyńskiego), który mimo, że był jedynym kandydatem przegrał kilka dni temu “wybory” w Krakowie ( o ile system wynoszący do władzy lokalnych szefów w PiS można w ogóle nazwać wyborami) – ciekawe, czy dzisiaj je wygra?

Przy okazji, niestety nie mam ilustracji tego akurat wydarzenia – „Rzeczpospolita” dodaje:

„Nieprzyjemne słowa usłyszał także poseł Paweł Poncyljusz. Dla prezesa Kaczyńskiego nie do przyjęcia są jego bliskie, z racji pracy w komisji „Przyjazne państwo“ kontakty z Januszem Palikotem. Po tym jak poseł Platformy publicznie podważał kondycję zdrowotną prezydenta Lecha Kaczyńskiego, PiS uznało, że należy go ignorować.”
Jak dobrze, że Jarosław Kaczyński stawia na młodych!

Jak dobrze dla Polski!

PS. Czy teraz jaśniejszy staje się sens wczorajszej jawnej kpiny Jacka Kurskiego ze Zbigniewa Ziobro w kontekście osoby Koteckiej?

I czy adresatem słów Kurskiego nie był o. Tadusz Rydzyk?
************************************************************
http://renata.rudecka-kalinowska.salon24.pl/71863,index.html#comment_105...

“A tak w ogóle – myślisz, że Ziobro odegra się na Kaczyńskim za to upokorzenie, czy przyjmie swoją klęskę z pokorą?
Orzechy przeciw dolarom – że moja druga hipoteza o pozbyciu się Kaczyńskiego z PiS ( po uprzedniej zmianie statutu) coraz bliżej.
Funkcja honorowego prezesa PiS – to całkiem nieodległa przyszłość pana Jarka.”
**********************************************************
http://renata.rudecka-kalinowska.salon24.pl/71863,index.html#comment_105...
**********************************************************

Nie sądź po pozorach – odpowiedź C za R

Moja propozycja „zakładu” – nie bierze się z samego pomysłu na zakład. Mam solidne podstawy by stawiać takie hipotezy i rozważać możliwość ich realizacji.

Te podstawy – to „bunt” około czterdziestu młodych PiSowców w Krakowie z bylym posłem Bosakiem na czele, którzy nie zaprzestając deklarowania lojalności wobec J.Kaczyńskiego, całkiem nieźle dogadują się z młodymi PiSowcami, a w każdym razie z młodszym od będącego obecnie u steru, pokoleniem członków PiS w całej Polsce.

Wybór delegatów na kolejny zjazd – to kwestia techniczna. Tylko techniczna. Jeśli uda im się ja sprawnie przeprowadzić – to zmiany statutowe zostaną przeprowadzone nawet przy sprzeciwie Kaczyńskiego. Oczywiście, pojawiają się znów problemy techniczne, terminy, ilość zgłaszających wniosek, ilość głosujących za wnioskiem by wszedł pod obrady – ale sprawa jest do zrealizowania.

A co oznacza „demokratyzacja statutu” PiS, o która chcą walczyć wspomniani młodzi – nie muszę chyba dodawać.

I to jest ta tajna broń Ziobry.

Bo czyż nie jest śmieszne, gdy Kaczyński oskarża Ziobrę o storpedowanie wyboru Wassermanna? Czyż nie oznacza to przekonania Kaczyńskiego, że nie ma mowy o żadnym demokratycznym wyborze, zgodnie z wolą i sumieniem głosujących – czyż nie jest to potwierdzeniem, że decyduje UKŁAD w partii i decyzje zapadają odgórnie, a nie oddolnie?

Kaczyński nawet się tego nie wstydzi – daje jawnie do zrozumienia, że ludzie PiS mają g… do powiedzenia, kogo chcą, a kogo nie chcą na szefa. Kaczyński ujawnia, że lokalne struktury PiS, z tak popularnymi liderami jak Ziobro w krakowskim PiS – też nie są demokratycznie samorządne, nawet jeśli Ziobrze udało się przepchnąć swoich ludzi w skład rady.

A zapewnienie Ziobry, że „to się nie powtórzy i że „osobiście zaangażuje się w wybór Wassermanna” – czymże jest? Ano jest dowodem, że w sytuacji gdy został sponiewierany przez Kaczyńskiego – szepnie swoim ludziom: „panowie, chwilowo, ( CHWILOWO!) musimy zagłosować jak CHCE Kaczyński.”

Kaczyński gra o swoją niekwestionowaną rolę jedynowładcy – na wzór I sekretarzy w nieboszczce PZPR. Sprawy, jak widać rozgrywają się na „Komitecie Centralnym”. Przegrani, wzorem swoich poprzedników rządzących nieco wcześniej Polską – składają samokrytykę i przyrzekają poprawę. Co nie oznacza, że złożyli broń.

Walka w PiS o przywództwo – to walka o funkcje nie tylko partyjne, o miejsca na listach do wszystkich organów wybieralnych, o fotel prezydencki – to walka o życie.

Przed nami pasjonujące widowisko, którego akty i sceny będą wystawiane głównie, ale nie tylko, na scenie sejmowej komisji śledczej.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

I owszem

Walka w PiS o przywództwo – to walka o funkcje nie tylko partyjne, o miejsca na listach do wszystkich organów wybieralnych, o fotel prezydencki – to walka o życie.

Ku pamięci panów Płażyńskiego i tego drugiego.

Belka=oko=podatek.
Igła


Jarosław Kaczyński stawia na młodych...

...krzyżyk.

Na Poncyljusza już dawno postawił krzyżyk, gdy ten zaczął zbytnio na Śląsku mieszać i się dyrektory węglowe wkurzyły.

Są jeszcze inni młodzi. Gosiek, Karski, Suski. To są nowe elity.


tak w ogóle

to dobrą mamy młodziez w naszym politycznym bagienku i Sokrates Kaczyński chowa na swoim intelekcie przyszłych Platonów
Prezes , Traktor, Redaktor


Igła

Widzę, widzę – ale też rozumiem. Za rok? Może za dwa? Tak na początek lub na koniec kampanii prezydenckiej.
Pozdrawiam


sajonara

Najpierw mnie Igła podpuszcza, a teraz Ty.
Gosiek.Karski. Suski – elity?
Czego elity? PiS?
No to PiS może już zacząc się żegnać z parlamentem.

Pozdrawiam


max - niebezpiecznie trafne

te Twoje porownania – pomijając słowo: intelekt, reszta sie zgadza.
Pozdrawiam


.

.


Witam Magio

Nie tylko norma, ale wymóg statutowy – kandydata, zazwyczaj jedynego wskazuje osobiście szef partii. Dlatego Kaczyński niewybranie Wassermanna uznał za policzek od Ziobry. A to musial ostro potraktować. Inna sprawa, że Wassermann zdaje sie być postacią, ktora w tym kryzysie wewnetrznym PiS przejęla inicjatywę i dyktuje warunki – co oznacza, że ma dokonale przygotowane atuty.I to chyba od dawna przygotowane.
A to z kolei oznacza, że jeśli Ziobro chce przeżyć – musi być cicho.
Jednak jak chodzą sluchy w Krakowie Ziobro też nie jest bezbronny. Dwa lata wystarczyły mu do odpowiedniego zabezpieczenia swojego inetresu i ma atuty. Tak mówią jego zwolennicy, którzy ulegli woli Kaczyńskiego, ale broni nie złozyli – i chyba nie zamierzają złożyć. Co prawda idą wybory do PE i co bardziej troskliwi o własne korytko, zwłaszcza bez wiary na udaną przyszlośc w następnych kadencjach w polskim parlamencie i u boku prezydenta – przedlużyć sobie chcą miły zywot o dwa, trzy lata p wystartują. A więc zrobi się miejsce dla nastepców. I tym pograją obie strony.To znaczy listami do polskiego parlamentu.
A przy okazji może uda im się wybrać “swoich” delegato na zjazd i zmienić statut, a co za tym idzie wywalić J.K na funkcję tyleż “honorowego”, co pozbawionego znaczenia prezesa.
W każdym razie temperatura wrzenia w PiS utrzyma się przez dłuższy czas.
Co mnie osobiście calkiem, całkiem się podoba.

PS. Rozmawiałam niedawno z calkiem młodymi , ale już normalnymi członkami PiS – nie młodzieżówka. I oni całkiem poważnie twierdzą, że ich ideowość nie może być niszczona przez osobisty interes Kaczyńskiego. Są mu wdzięczni za zbudowanie takiej formacji jak PiS – ale razi ich obecnośc na szczytach PiS ludzi bezwartościowych, slużalczych i pozbawionych honoru. To ich słowa, nie moje.
Tak więc PiS ma szansę istnieć – bo ci mlodzi, to nie są głupi ludzie.

Ciekawa jestem tylko jak dalece los Ziobry jest przesądzony i do czego posunie się w jego sprawie J.Kaczyński.
Innymi słowy co ma Ziobro na Kaczyńskigo i odwrotnie. I co jest mocniejsze.

Pozdrawiam serdecznie


re: Jarosław Kaczyński stawia na młodych

A czego można wymagać od autorytarysty? Wprawdzie rozdwojonego, ale raptem na brata bliźniaka, któremu zresztą też nie pozwala brylować i brykać. Z tym brylowaniem panowie K. mają zresztą problem, bo błyszczą raczej nie intelektem i erudycją, a buźkami niedokładnie wypudrowanymi(kamery ładnie te bliki punktują).
Cytat z Reicha(1975,“The mass psychology of fascism”):“Autorytarysta polityczny przenosi swój autorytaryzm na rodzinę, opierając relacje na hierarchii i przymusie. Kobieta powinna wykonywać jego zdaniem, wyłącznie czynności macierzyńskie, a widoczna w jego opcji religijność wpędza go w poczucie winy z powodu odczuwanych potrzeb seksualnych. To prowadzi do wyparcia popędu seksualnego i sprzężonej z nim agresywności. Te zaś, zastępczo, w postaci symbolicznej znajdują ujście w ideologiach – najczęściej ekstremistycznych.” Jak pięknie wyjaśniono ascetyzm panów K. i Ziobra!

Defendo


Subskrybuj zawartość