Beznadzieja...

Eh, dzisiaj chciałem napisac tekst. Po południu. O Budzym. Napisałem prawie, edytorowi tekstowiska się nie spodobał, tekst, delikatnie mówiąc , poszedł sie jebać...
No nic, wróciłem z kina, wieczorem po kolacji, pełen sił zasiadłem do napisania zainspirowany tekstem Sajonary) o mojej ulubionej ciężkiej muzie.
Tekst pisałem ze 2 godziny, przed chwilą skończyłem, nie zapisał się..., a ja głupi tyz go nigdzie nie zapisałem.
Kurde, czy to ja jestem tak głupi czy ten edytor jest lekko nie teges?
A ten drugi tekst nawet mi się podobał.
Ale teraz, piwo się skończyło, spać się chce, więc tekstu ni bedzie.
Czytajcie se więc pierdoły inne…
Nawet ,,Trzecia strona księżyca” w Trójce nie pomaga…
Ponieważ mnie wkurwia totalnie, że mi ten tekst drugi przepadł, spróbuję jutro wieczorem/w nocy napisać go jeszcze raz…
Pewnie nie wyjdzie, no, ale to norma.
W ogóle powinienem sie w końcu udać na odwyk od internetu.
Po co mnie tu w ogóle zaprosiliście?
:)
Spadam sobie.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

ciekawe

Bo TXT żadnego edytora nie ma, tylko okienko zwykłe, jednakże teksty pisać należy nie w okienku na blogu, tylko na swoim kompie. Może tak się zdarzyć, że w trakcie pisania (2 godziny to sporo czasu) nasz modem (np. Neostrada) się przeloguje na nowe IP itp. i może być kłopot. W każdym razie edytor TXT niczego nie zjada, ponieważ.. go nie ma ;) Polecam pisanie w Notatniku i wklejanie na blog gotowego tekstu.


grześ maruda

kablujesz sam na siebie:))
Prezes , Traktor, Redaktor


Sergiusz, ha,teraz to już możesz polecać wszystko,

za póxno, a ostatnio mam pecha, bo w S24 to mi wcięło tekst niedawno…
2 godziny-sporo czasu, no fakt, ale ja chę wam robić dobrze i pisać dobre teksty, więc nie ma lekko…:)
A dzieki za radę, skorzystam, choć ja niestety robię zawsze inaczej niz trza, ale jak widać nie daje to wiele.

Max, nie wkurzaj mnie jeszcze ty, lepiej się przygotuj wieczorem na dużą dawke dobrej muzyki tu…:)


grześ,

spoko, załatwiam sobie urlop także bedę częściej- do kiedy masz ferie?
Prezes , Traktor, Redaktor


Max,

opowieśc o muzyce już jest:)
A ferie mam długo, ale to nie znaczy, że będę ciągle na TXT siedział o nie.

(Grześ sobie myśli po cichu, o kurde, ale naiwny ja jestem, przecież i tak się skończy, że całe ferie przeseidzę przed komputrem beznadziejnie)

A nie lkicząc 3 szkoleń, korepetycji może i zajęć na doktoranckich to wolne mam aż do połowy lutego:)


Grzesiu

ja zazwyczaj zanim nacisnę ostateczne “zapisz” zaznaczam tekst i kopiuję. Jeśli coś się zepsuje przy zapisywaniu wystarczy wkleić jeszcze raz do okienka. Zwykle działa. No, poza tym razem pięć minut temu (za długo nie mogłam się dogadać z przeglądarką i tekst ze “schowka” się ulotnił), ale szczęśliwie nie było dużej straty.

pozdrowienia


Subskrybuj zawartość