Tekst, w którym autor nie dość,że próbuje być zabawny to i dowodzi wyższości TXT nad S24

Na początek rada, jeżeli chcecie napisać naprawdę zabawny tekst, nigdy nie piszcie, że jest on zabawny, bo wtedy osiągniecie tylko, to co osiągnął autor, a to wiele nie jest.
Ale ad rem.

Otóż odkryłem rzecz niesłychaną, dzisiaj w chwili znużenia i znudzenia bawiłem się jak zwykle ostatnio i nieostatnio w czytanie na necie róznych rzeczy, a że lubie niekonwencjonalne rzeczy czytać, to se przeglądałem listę tzw. tagów na TXT

I otóż moi drodzy, nie uwierzycie, sam w to nie wierzyłem i do dziś nie wierzę, znaczy od dziś do teraz, bo to dziś było, to odkrycie i ta niewiara, znaczy się.

I otóż (po raz drugi otóż, wiem, że ubóstwo językowe, ale zamierzone, wszystko w tym tekście jest zamierzone, nawet jak się wydaje być niezamierzonym i anarchistycznym chaosem), otóż więc na tej liście nie dostrzegłem jednego słowa.
Nie wierzyłem, spojrzałem jeszczo raz, spogladam do teraz skonfundowany, zdziwiony acz w sumie zadowolony.

Na liście nie ma słowa:

Michnik

Wiem, wy tyż nie wierzycie, tak jak ja nie wierzyłem, do teraz myślę, że mam omamy i że wada wzroku coraz większa, ale sprawdźcie sami:

http://www.tekstowisko.com/tagadelic/chunk/3

Nie ma, po prostu nie ma.
Jest Tusk, jest Pitera, jest wyrus, jest Jarecki, jest nawet Robert Ardrey, kto zacz, to ja nie wiem oczywiście. Nawet ja jestem…
Michnika nie ma.

No, ale po co ja to piszę, zapyta ktoś rozsądny?
Ano właśnie, bo tu jest sedno sprawy.
Otóż trwały konflikty/spory/dyskusje w stylu co jest lepsze TXT czy S24, oni nam, żeśmy wykształciuchy, elita, że se wzajemnie komplimenta prawimy i że w ogóle zdrajcy i renegaci tu sami, lewaki w dodatku.
My im na to, że oni to nie dość, że chamy, to i antysemici, a w dodatku może i Żydy, no i mają blogera Drache, co lekkie i przyjemne ani intelektualnie korzystne być nie może.

Ale teraz, nastała jasność, wszystko wiadomo, wyrok zapadł.

TXT jest lepsze, bo jest wolne od Michnika.
Nawet jak ktos pisze tekst o Michniku to nie wrzuca go do tagów.
Więc wolni żeśmy od Michnika, michnikowszczyzny jak i michnikofilii.
Radość ma ogromna jest więc…

W ogóle zaobserwowałem, że w S 24 o czym się gadać nie zacznie, to schodzi rozmowa na Michnika, alkohol, seks albo Żydów (kolejność dowolna)

W TXT jak na razie wszyscy o Żydach, jedynie swawolny Igła o seksie i kobietach czasem cuś zagai.

Ale nie ma Michnika.

Nie dziwne, że i nie ma Ziemkiewiczów tu jak i jego wyznawców.

No i jaki morał z tej przydługiej, drętwej i wcale niezabawnej powiastki, zapyta czytelnik znużony?

Ano taki, że gada się lepiej dzięki temu.

P.S. Wszystkim wkurwionym, znudzonym, znużonym jak i wielbicielom czci Rafała Ziemkiewicza oraz Michnika Adama, które tu naruszyłem, znaczy, te czcie, serwuję dwie wiadomości, zła jest, że do piątku zamierzam jeszcze ze dwa teksty albo trzy napisać, dobra zaś, że potem może i na tydzień cały zamilknę.
A może nie, kto to wie?

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Grzesiu,

widzisz jaki świat jest piękny bez wiadomego:).
I rzeczywiście muszę się z Tobą zgodzić, w dobrym towarzystwie pewnych spraw się nie porusza:).

pozdrawki


Yassa,

wiesz o co chodzi, więc nie wyjasniam, ale twój komentarz trochę jest nie o tym, o czym ja napisałem…
Ale dobrze, że się zgadzamy:)


wielki językoznawca

zwykł mawiać: “jest człowiek – jest problem. nie ma człowieka – nie ma problemu”.

“Do dupy z takim niebem…”


yassa

z prostej przyczyny (tak mi się wydaje) – szkoda czasu

Prezes , Traktor, Redaktor


>grześ

Dobra obserwacja :-)

Tekstowisko jest inne niż salon24. Myślę, że tutaj się nie politykuje tyle, co tam. Nie jest źle, że tam się więcej politykuje. Po prostu – tutaj politykuje się mniej. Ja w salonie zaglądam do Jadczyka, hrPonimirskiego, qatryka, FYM, rolexa, może jeszcze do kogoś. O, Sadurskiego przeczytam prawie zawsze, bo Terlikowskiego już nie bardzo. Nie za wiele, jak na 3000 blogów, ale za dużo tam bieżączki, od której się głupieje.

Pozdro.


Grzesiu,

zdaje się, że wiem co masz na myśli, ale też staram się być zabawny:)
Nie chcę Cię straszyć, ale czasami czuję gdzie nie gdzie ducha niewymownego:)

pozdrawiam


Grzesiu,

żeby nie bylo, ze się nie interesuje :-)
... i czy Ty zawsze musisz “ mącić” .;-)
Michnika nie było.. a teraz już jest… Wyrus ma racje, tu się mniej politykuje, tu się rozmawia :-)..


Wyrusie,

zgadzam się, mi tam rozpolitykowanie nie przeszkadza, choc czasem męczy, bardziej chodzi o manierę, która w salonie czasem bywała, że dla wszystkiego odniesieniem była ,,GW” i Michnik.
Niewazne, co napisałem, to i tak ktos mi napisał, że ,,GW” cuś tam a cuś tam nie…

Yassa, no nawet jak nie wiesz, to napisałem w komentarzu do wyrusa, o co chodzi mi dokładnie.
A zabawnym to trza być, a nie się starać:)

Ustronna,widzisz, ja to tekst napisać potrafię o tym, że kogos nie ma, zdolny żem:)
A Michnik jest wszędzie, jakbyś nie wiedziała.
Pzdr


Grzesiu,

żeś Ty ‘żem’.. to ja już dawno wiedziałam :-)


Grzesiu,

no dobrze już, wiem, wiem:)
I wiem, że jestem strrrraaasznie zabawny:) a, że napisałem “staram się” to tylko z solidarności z Tobą, który piszesz, że “próbujesz być zabawny”.
Umówmy się zatem, obaj jesteśmy potworycznie jajeczni jajcarze:) OK?

pzdr


masz rację misiu, masz

ale ja tam lubię na S24 popisać, są tam niektórzy mądrze piszący, czasem i dowcipnie. ale najlepiej z tego wszystkiego to wkurzać oszołomów tam lubię, to taka zabawa jak drażnienie psa przez dziecko*, daje radochę i czasem nawet pożytek, nawet jeśli do co 100 dotrze czasem odmienne zdanie.

A tak poważnie ubolewam że jakieś siły uporczywie pchają na SG Schreibera który jest zwykłym aparatczykiem PiSowskim i kompletnie nic oryginanego nie pisze (w przeciwieństwie np do Rybitzkiego) , a ignorują ostentacyjnie hazelharda, który antykatolickimi wypowiedziami chyba obraził adminów-talibów…

pozdro

*jako niegrzeczne dziecko lubiłem drażnić psy na sąsiadów balkonach do czasu gdy pewien pies – Batman – ugryzł mnie jak biegał po podwórku


> Grześ

Upraszczając – albo jest kultura, albo fun.
S24 jest pełen bieżączki, Txt – bardziej zróżnicowane. Wystarczy popatrzeć na SG. Tu jest 2 x tyle kategorii. Tam dominuje Polityka, społeczeństwo. Tu ponad połowa to kultura, historia, osobiste. Prawie w ogóle biznes.

S24 nadal z przyjemnością odwiedzam, bo tam jest ruch i spięcia, i nadal ciekawi blogerzy. A tu jest – o paradoksie – Salon właśnie.
ą ę, bułkę przez bibułkę, w rzeczy samej baronowo, polecam kawusię z pianką, jak tam stan dróg. :)

pzdr

[ost. 1, 2, 3]


re: Tekst, w którym autor nie dość,że próbuje być zabawny to i d

Lubię TXT ponieważ nie trawię ideologicznego zadęcia.


@

Fakt, tam na salonie bardzo często słyszałem tekst typu “myślisz wyborczą(Michniekiem)”, nie raz pytano się ile Agora mi płaci :)
Tu na szczęście nie widziałem jeszcze tego typu argumentów.

@ Sir Hamilton – towarzysz Rybitzki od pewnego czasu stara się swoją pisaniną zasłużyć właśnie na miano “PiSowskie apartczyka”. Do czego prowadzi gorycz przegranych wyborów.


re: Tekst, w którym autor nie dość,że próbuje być zabawny to i d

Yassa, no zajebiści jajcarze, szcególnie ja jak smęcę jak powyżej

Hamiltonie, Schreibera nie czytam, Rybitzky jest nierówny, jakoś nie przemawiają do mnie w wiekszości jego teksty, nudzi trochę...

Futrzaku, e tam, trochę rozrób i na TXT było, nie jest tak cąłkiem spokojnie, ale nawet jak czytamtu jakies konfliktowe teksty, to i tak są dodatkiem do dyskusji, a nie jej zastępstwem.
No i nie ma tyle etykietek, obelg, manipulacji, złej woli…
Przynajmniej takie me wrażenie. może mylne…

Arundati roy, i tak trzymać:),mam tak samo,

Kriskul, no bo jak ktos jest słaby w gadce, to jedzie kliszą typu ,,Wyborcza”, mnie to wkurza, bo ja nikomu nie wytykam, że nim npo. ,,GP” manipuluje…


Futrzak

“ą ę, bułkę przez bibułkę, w rzeczy samej baronowo, polecam kawusię z pianką, jak tam”

bezę łyżeczką :)

“Do dupy z takim niebem…”


> DS

łyżeczką i do paszczy!

[ost. 1, 2, 3]


Przyznaję się bez bicia

Ja napisałem w TXT o Michniku…

dawniej KriSzu


Kriszu, wiem,

nawet go do tagów wrzuciłeś, co mą teorię powinno zaburzać:0, ale Michnika na stronie tagów i tak nie ma…:)

A o Michniku i ,,GW” jeszcze kilka osób tu pisało, zresztą nie mam nic przeciw, sam w salonie napisałem tekst z pozycji nawróconego michnikofila, tzn. nawróconego na ziemkiewiczowszczyznę oczywiście, bo michnikowszczyzna to rzecz wstrętna…


Subskrybuj zawartość