Minirelacja z koncertu 2Tm 2, 3

Że byłem na koncercie Tymoteusza więc się lekko w promowanie pobawię.
A co mi tam, koncert miał być w sumie przedstawieniem nowej płyty pod tytułem ,,Dementi”. No i był.
Płyta jak na 2Tm2, 3 spokojna, klimatyczna i refleksyjna, taka melancholijna raczej, mnie czadu niż dawniej.Koncert też taki był.
W porównaniu z trasą sprzed kilku lat ,,Propaganda dei”, która lekko dużo bardziej żywiołowa była, ta jest raczej inna.

W ogóle to miałem w mym alfabecie muzycznym notkę o Budzym napisać, ale chyba nie napiszę, w ogóle czy już ostatnio pisałem, że nie mam o czym pisać?
Pewnie nie, więc teraz za to, ale kończyć trza z pierdołami, za to o meritum.

Zaczęło się tak ( i skonczyło też), bo tenże utwór grali dwa razy:

Na Youtube jednak utwór słabą jakość ma i magii tej nie ma co na koncercie, ale z obowiązku kronikarskiego zamiesczam:)

No i jeszczo z nowej płyty wklejam to, strasznie wciągnął mnie ten utwór, dziś go słuchałem z kilkanaście razy:

No poza tymi dwoma utworami było jeszcze jakieś póltorej godziny uczty muzycznej, ale jak się nie jest na żywo, to pisanie o tym nie odda klimatu.

Więc tyle.
Znikam.
Ale wrócę kiedyś.

P.S. Starszych utworków 2Tm2, 3 prawie nie było, poza dwoma, może trzema wyjątkami, ale akurat tych nie mogę znaleźć więc nie zaprezentuję.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

w muzyce rokendrolowej

zdecydowanie bardziej ciągnie mnie na rogatą stronę mocy :) oni mają potencjometry do 11 ;-)

“Moja religia kończy się na Judaszu, patronie od beznadziejnych spraw.”


Docencie, no ze mną to różnie bywa,

nie zamykam się na żadne przesłanie:)
ważne, by mi muzycznie podchodziło.

pzdr


Eeeeeeeeeee

Taka padaka trochę...

I`m sexy motherfucker!


Mad, nie rozumiem...

Pzdr


>grześ

nie no ja też, ja też, ale niestety do Budzyńskiego się uprzedziłem jakiś czas temu, i nie chodzi wcale o jego religijną żarliwość ...

pisząc rogata strona mocy mam na myśli normalny, hedonistyczny rokendrol, a nie jakiś satanizm dla pryszczatych małolatów :)

pzdr

“Moja religia kończy się na Judaszu. Patron od beznadziejnych spraw.”


Docencie,

no ale czemu niestety?:)
Nie da się wszystkich lubić...
Pzdr


>grześ

ze względu na stare czasy :)

fakt nie da się ... niestety ;-)

“Moja religia kończy się na Judaszu. Patron od beznadziejnych spraw.”


wpis, grzesiu, wpis...

no i TM wogole tyz…ale to juz Stopczyk powiedzial za mnie.

I`m sexy motherfucker!


Subskrybuj zawartość