Poranny pomysł Grzesia czyli dlaczego TXT nie ma w wikipedii?

Tak wczoraj mi przyszło do do głowy (a widzicie już w tytule zwodzę i wodzę (nie na pokuszenie) na manowce, bo wcale nie rano), dlaczego nie ma hasła tekstowisko w wikipedii.

Jest Salon 24:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Salon24.pl

Tak sobie pomyślałem, że już prawie pól roku (własnie czy to jakoś nie na dniach pólroczny jubileusz obchodzimy? w ogóle kiedy jest oficjalna data założenia TXT? i czy redakcja z tej okazji jakieś specjalne (poza, rzecz jasna, komentarzami Pana Igły, przewiduje)) Tekstowisko istnieje, trochę się wydarzyło, trochę osób tu pisze, trochę spektakularnych odejść było, ba, nawet, że tak powiem, w łonie TXT, juz o nas pisano gdzie indziej (choćby Orliński dwa razy, może też i gdzie indziej na blogach(nie liczę S24, choc i tam z jeden , dwa rzetelne teksty o TXT by znalazł)

Myślę, że byłoby sensowne utworzyć krótki tekst- hasło w Wikipedii, opisujące TXT, podające kilka faktów.

Więc co sądzicie na ten temat?
No i fajnie, by było, gdyby zajął się tym, ktoś , kto już z wikipedią coś wspólnego ma (i wie jak się hasło edytuje, jakie zasady sa, jak np. linkować do innych haseł i do których w ogóle do jakich, bo ja nie wiem, czy to trza samemu czy linki do innych pojęć w wikipedii się automatycznie robią) i umie pisać nudnawo-rzetelne teksty, które jednak jakoś zachęcą, by tu zajrzeć.

Więc kto się podejmie?
No i czy w ogóle jest taka potrzeba czy wg tekstowiczów to rzecz niepotrzebna i bez sensu?

Od razu mówię, że prawa autorskie do pomysłu oddają za darmo:)
Jeśli wszystkim się pomysł spodoba, a nikt nie będzie chciał stworzyć hasła, to jak się nauczę i znajde czas (czyli po 10 lipca pewnie najwcześniej), to może kiedyś ja je napiszę, ale nie wiem, czy to akurat dobry pomysł.

Czekam na komentarze.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

grześ

no co, popieram tym bardziej że się na tym nie znam i chetnie poczytam co tam ktoś wymyśli:))

ale w sumie wspólne napisanie – why not? jak mawiaja starzy Rosjanie

Prezes , Traktor, Redaktor


Panie Grzesiu,

ja uważam, że stanowczo Pan powinien to hasło napisać.

Argumentów nie będę przytaczać, żeby nie jątrzyć.

Pozdrawiam, gratulując pomysłu


Grzesiu

Częściej powinieneś wstawać o poranku. :)
Przedni pomysł.

Pozdrówka.


Grzesiu

Genialne.
Byłabym za tym żebyś napisał Ty :) a pozostali z nas mogliby dodać coś od siebie, gdyby chcieli.

Napisz Grześ.

Na dwa dni wyjeżdżam do Wrocławia o czym uprzedzam lojalnie, ale wrócę o czym ostrzegam ;)


Max, no ja też

się nie znam, znaczy nigdy nic do wikipedii nie pisałem, jakbym się znał, to bym już kiedyś napisał.


Panie Yayco,

hm, az się boję tych argumentów:)
Tyle, że ja mam kilka narzeciw temu, bym ja to napisał

pzdr


Magio, aż tak

źle mi zyczysz?
Wstawanie porannne to złe jest.

pzdr


Gretchen,

no ja nie wiem, czy napisać będę umiał.
Zresztą trza poczekać na reakcje innych, przemyśleć sprawę, zebrać materiał:), w ogóle mam wrażenie, że może to powinien napisać ktoś bardziej pełniący rolę obserwatora na TXT, nie tak aktywny jak ja, w końcu hasła w wikipedii neutralne być mają.

pzdr


Grzesiu

Wprost przeciwnie, znaczy: jak najlepiej Ci życzę. Ale Twój pomysł wczesnoporanny jest. I świetny. To może…?


Panie Grzesiu,

jestem za. Czyli za hasłem, i Panem jako jego twórcą, a nie tylko pomysłodawcą. Pan to zrobi świetnie, z taką pewną subtelną dekadencją. Ale nie za darmo. Stachu jak kupił psa, to dopiero zaczął o niego dbać, poprzednie, z własnego chowu, czasami musiały polować. I nie był to instynkt.
No, to do roboty, pozdrawiam zachęcająco…


Magio,

powiem dyplomatyczni, poranne wstawanie ma swoje zalety.


Panie Grzesiu,

niech się Pan nie boi.

zasadzie Pan Andrzej ładnie i niekonfliktowo wyłuszczył moje intencje.

Pan jest chyba jedynym tu człowiekiem, który do nas wszystkich ma cierpliwość. I dystans.

A błędy się skoryguje, obciążając Pana wyłączną odpowiedzialnością

Pozdrawiam


Grzesiu Szanowny

Dopisuje się do listy wspierającej. Nawet Ci pomogę, tylko nie wiem jak:-)), bo na technice komputerowej to sie nie znam (pamiętam pot, jaki wylalem ucząc się wklejania fotek, a i tak bez Pani Magi, Jull i Maxa nic by z tego nie wyszlo).

Pozdrawiam piątkowo


Grzesiu!

Zobacz, co napisano o S24 i napisz lepiej!!!
: ))


grześ

pisz, zazwyczaj znajdują się wikipedyści, którzy ewentualne błędy formalne poprawiają w nowych tekstach, tak więc stroną techniczną zbytnio się nie przejmuj. Najważniejsza jest treść, reszta to szczegół.


Panie Andrzeju,

dziękuję za ocenę mych możliwości, ale troszkę powątpiewam.

pzdr


Panie Yayco,

no tak.
Wyłączna odpowiedzialność, jak to brzmi:)


Lorenzo,

no problemem jest, że ja sie tyż nie znam.
Ale trochę za to pisać umiem:), więc moze coś z tego będzie.


Jull,

o, to by było dobre, bo technicznie moge sobie nie poradzić.


Komentarz,

no tak, wyszło, że se sam zaproponowałem, to sam mam napisać.
Nikt się nie chce podjąć tego wiekopomnego zadania:)
Czekam na głosy innych tekstowiczów.
No i na sugestie ewentualne (to może na pocztę prywatna mailową bardziej się nadaje), co powinno być w treści.
No i niech się Igła z Sergiuszem wypowiedzą, co oni na to.

A no i jest tak, że nawet jesli ten tekst stworzę (acz na 100% nie obiecuję), to nie za szybko, niby to nie powinno byc chyba zbyt za długie, no i też nie ma za dużo czym pisać, bo TXT jednak skromniejsze niż Salon 24, to trzeba przemyśleć sprawę, by jakoś fajnie to opracować.

Pozdrówka.


Joteszu,

jest to jakaś sugestia.

pzdr


Panie Grzesiu,

ja ostatnio ciągle cudze pisanie sprawdzam, więc jak Pan zechce, to, jako zwyczajny tej roboty, mogę się podnając Panu na redaktora, malkontenta i poprawiacza.

Jak już Pan napisze.

Pozdrawiam


Grzesiu,

no i widzisz sam się wkopałeś.
Nie najlepiej być zbyt kreatywnym:).

Pozdrawki

Ps.
a jeśli Ty nie napiszesz, to ja spróbuję, i wtedy, to już na pewno nikt nie będzie zadowolony:)


Panie Yayco, dziękuję za ofertę,

jest wysoce prawdopodobne, że skorzystam, jak tekst będzie gotowy.


Yassa,

no jak to nikt, ty będziesz mieć satysfakcję z dobrze wykonanej roboty, ja będę się cieszył,że ktoś napisał za mnie i że go zaraziłem pomysłem.
Więc cąłe dwie osoby moga być zadowolone, to już coś.

A co do tejj kreatywności masz rację, nie ma za bardzo co się wysilać:)


Oj Grzesiu,

znasz mnie i wiesz, że ja na pewno będę zadowolony.

Bo ja to sie cieszę byle czym:)-co to jest?
Ilekroć ostatnio się do Ciebie zwracam, to zawsze słowami piosenki:)
Może i Ty tez będziesz, przez to Twoje legendarne już, lenistwo!

A co z resztą?
Przecież ja tu jestem mało reprezentatywny:)-zbyt duże ryzyko.

pzdr


E tam, ryzyko,

i reprezentatywność, co to am do rzeczy.
Ale pamietaj, tekst w wikipedii to nie prawacki komentarz, ma byc neutralnie:)

pzdr


No, Grzesiu,

teraz to mnie uraziłeś do żywego.
Wszystkie moje prawackie, nawet te najbardziej zapiekłe, komentarze, to wzorzec obiektywizmu i neutralności:)

pzdr, muszę spadać.

Ps. moim zdaniem:)


Yasso drogi a urażony

obiecuję, że to sie więcej nie powtórzy:)
A kazdy jest neutralny na swój sposób i obiektywny, w swoim mniemaniu, nawet Artur Nicpoń czy RRK.


Panie Grzesiu!

Niech Pan pisze. W Wikipedii każdy może edytować każdy wpis. Zatem po opublikowaniu czegokolwiek musi się Pan tym, że zacznie się tam nawalanka prawaków z lewakami na temat tekstowiska. Nie ma mechanizmów pozwalających uniknąć tego…

Pozdrawiam


Panie Jerzy, no

ale chyba nie wielu takich przypadków ,,wojen edycyjnych” w Wikipedii,wiem, że było przy sprawie Elizy Michalik, bo ktoś usuwał informację dodaną prze zkogoś innego, że jest podejrzewana i oskarżana o plagiaty.
Np. jest sobie spokojnie hasło Salon 24 i chyba nikt tam się nie bije i nie zmienia i nie dopisuje np., że to badziewny portal, gdzie sami pisowcy, więc może i tu nie będzie tak źle?

Pozdrówka


Panie Grzesiu

Toć to świetny pomysł jest a pan jesteś doskonałym jego realizatorem.

Masz błogosławieństwo Redakcji TXT.

Pan Lorenzo doda cosik, żeby wpis był od razu patyną pokryty, pan Yayco rzuci krytycznym okiem naukowca, Gretchen zdiagnozuje a Kleina zadba aby wpis nie urażał mniejszości.
Tych niechętnych TXT.
Maciejowski poprawi ci interpunkcję oraz szyk wyrazów w zdaniu i sprawdzi daty.

I fertig.
:)


Panie Igło,

oki, sam tego chciałeś,Igło:)
Choć pobbieznie przeczytałem krótki fragment wstepnej instrukcji na wikipedii apropos edytowania tekstów i nie wiem czy będę umiał.
najwyżej napiszę to w Wordzie czy jakoś tak, a prześlę komuś mailem, by wkleił.
Ale teraz od jutra Euro, więc nie ma czasu na takie rzeczy:)

pzdr


Grzesiu

Jak będzie co, to mogę wkleić, chociaż instrukcji nie czytałam (czasem zdarza mi się tam coś edytować, ba, nawet wdałam się w wirtualną bójkę z jakimś zaperzonym wikipedystą, co to uzurpował sobie monopol na edycję iluś artykułów – tak à propos “wojen edycyjnych”).

W razie co, jak coś będzie nie tak, będę liczyć, że ktoś przyjdzie i poprawi.

pozdrowienia


Panie Igło Szanowny

Jak ja Pana zapatynuję, to Waszeci z tego cokołu przez najbliższe kilkaset lat nie ściągną: -)) A tak poza tym, to oczywiście.

Pozdrawiam monumentalnie


Panie Lorenzo

Jak pan mnie na tym cokoliku w zimne dni, będziesz kordełką okrywał, to ja se tam chętnie, w spokojności posiedzę.

Byle by mnie pan Yayco nie podpiłowywał.
Bo to złośliwiec jest i w sprawach budowlanych ostatnio wyrychtowany.


Nie ma sprawy, Panie Iglo,

będzie kordla.

A co do Pana Igly i jego predyspozycji budowlanych, czyżbym coś przeoczyl? Chyba że Pan tak sobie a muzom…

Szacunek dla Pana Igly


Panie Grzesiu!

Ja nie twierdzę, że nie można opublikować informacji w Wikipedii, ja tylko uprzedzam, że tam też istnieją trole i mogą być dokuczliwe, choć mogą „olać” notkę o nas.

Bierz się Pan do roboty, bo do meczu Polski jeszcze cały dzień, to zdążysz dużo napisać. (A wszyscy inni będą się nad tym znęcać.)

Pozdrawiam


Panie Igło!

Jak Pan każe.

Pozdrawiam


Panie Jerzy,

pan mnie przecenia stanowczo, gdzie ja w jeden dzien tekst wyrychtuję?, zresztą przez najbliższy tydfzień , dwa nie mam czasu, później wybywam na jakis tydzień z Polski, więc tyż nie, poza tym u mnie droga od pomysłu do realizacji daleka, o czym zresztą w notce uprzedziłem, że tekst jesli ja go mam stworzyć za szybko nie powstanie.

pzdr


Panie Grzesiu & pozostali Szanowni

Panie Grzesiu , dawaj jakiś szkic a potem w komentach inni swoje 3 grosze dodadzą.

Pani Julll jak to, pani nowoczesna kobitka – feministka, grungerka chyba mi się z grandą cosik myli ?, zielona, cyklistka i warszawianka za żołnierkę się bierzesz i na wojny chodzisz?
Czas mi umierać.

Panie Lorenzo, toć nie ja, bo choć całe życie ciągle buduje, to nic mi nie wyszło.
Tu o p.Yayco idzie, któren codziennie budowy okoliczne śledzi i doświadczenie ma. O czym wspominał.

Panie Maciejowski, raport przyjąłem. Spocznij.


Grześ!

Czytasz i komentujesz u wszystkich chyba, z każdym umiejąc znaleźć płaszczyznę do dyskusji conajmniej, jeśli nie do porozumienia.

Pomożemy.

PS. Pomysł genialny, czego dowodzi jego oczywistość.


Panie Igło

czasem tylko żałuję, że nie mam przy sobie parasolki, żeby solidnie przyłożyć! W końcu dziadkowie-powstańcy, co ślub brali w Powstaniu, zobowiązują.
Przypomniała mi się anegdotka, à propos przodków wojowniczych. Ostatnia ćwierć XIX wieku, pewna dama, Potocka z domu, zobaczywszy mysz wskoczyła na krzesło i zaczęła piszczeć. Mąż, spokojny z natury, zapytał z lekką flegmą: “Julio, gdzie Twe hetmany?”

A wymienionych przez Pana przymiotników komentować nie będę, bo zresztą nie wszystkie rozumiem. Na wszelki wypadek przyznaje się jedynie do 2, choć cyklistką jestem obecnie jedynie w teorii, niestety.


Szanowna Julll

Na parasolkę szkoda piniendzy, skoro wszystko idzie w dobrą stronę to czas kupić dodatkowe siodełko do roweru i porządny rzemień.
;)

Wiem, że pani historyjki rodzinne lubi.
Sprzedam pani jedną.

Otóż dziadek mojego dziadka do powstania poszedł.
Styczniowego.
Jako wolny włościanin z guberni płockiej.
Nie wiem w jakiej partii służył ale dość krótko, bo na Mazowszu zostały one były, dość szybko rozbite.
Wrócił do rodzinnej wioski i się ukrywał.
Postanowił też zmienić nazwisko.
Bo jak można się nazywać Maślany?
No jasne, że wstyd, jak na bohatera.

Zaczął się nazywać Kowski.
I z tego powstało nazwisko Pan Kowski – Pankowski.

Dziadek też na Ruska ruszył, ale to już inna historia.


Panie Igło

nie wiem, czy dobrze Pana zrozumiałam, ale może i idzie w dobrą stronę. Ja w każdym razie mam urlop od roweru.

A za historyjkę dziękuję – takie historyjki zawsze w cenie. Całkiem sprytnie to nazwisko Pański przodek wymyślił.


>Grzesiu

Wpadłeś na znakomity pomysł, więc nie marudź tylko pisz! Jeśli będzie potrzeba wszyscy Ci pomożemy.

Do dzieła!


nie jest tak pięknie

Dowiedziałam się, że próby opisania na Wiki salonu długo były podejmowane bezskutecznie, ponieważ definicje kasowano argumentując niewielką skalą przedsięwzięcia. Dopiero po dłuższym czasie, kiedy Salon zaczął być cytowany, zapraszany etc. definicja się ostała. Wniosek stąd taki, że z TXT może być podobnie, póki co nie warto więc wkładać zbyt dużo wysiłku w tekst, jeśli się ostanie – zawsze można go dopełnić.


Jull

Warto włożyć maksimum wysiłku w tekst, (który nawet jeśli będzie kasowany z przyczyn idiotycznych, jak te przytoczone przez Ciebie) obroni się własnymi słowami. Pani proponuje “obiektywny” konformizm… I świetnie. Gładziutko i równo, jak się należy.
Na zdrowie i beze mnie… (co akurat nie stanowi straty, co do zasady).


Widzę, Pani Magio,

źe z Pani taki sam ranny ptaszek jak ze mnie, albo nie przymierzając z Pana Zenka (tylko on w weekendy pracuje). Czyżby nas dręczyl jakiś Weltschmerz? Choć mogly nas (jak to bylo w moim przypadku) ptaszyny swym radosnym, ale glośnym świegotem obudzić. Choć inni mogliby te odglosy wrzaskiem nazwać.

Pozdrawiam serdecznie i nie na temat


Magio

Oczywiście, można włożyć maksimum wysiłku, zwłaszcza Grzesiem (bo generalnie wszyscy proponują, żeby to On tekst napisał, a reszta wspomoże dobrym słowem) siedzieć długo nad tekstem, który potem, ze względu na niespełnianie kryteriów encyklopedyczności, zostanie skasowany, ponieważ decydujące o pozostawieniu artykułu jest nie tylko jego treść, ale i temat. A potem obrazić się, że kryteria przyjęte przez wikipedystów są idiotyczne. Wszystko można – powodzenia.

Oczywiście, można udowadniać w tekście artykułu, że TXT jednak kryteria encyklopedyczności spełnia, ale wydaje mi się, że nie będzie to łatwe. Powodzenia i trzymam kciuki, dla ułatwienia podaję linki do proponowanych na Wiki zasad encyklopedyczności generalnie:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Encyklopedyczno%C5%9B%C4%87
i specjalnie dla stron internetowych:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Encyklopedyczno%C5%9B%C4%87_-_str...

Swoją wcześniej zaproponowaną pomoc w umieszczeniu artykułu oczywiście podtrzymuję.

Pozdrawiam niedzielnie


Szanowni Państwo!

A może zamiast dobijać się do Wikipedii o prawo do zamieszczenia hasła zrobić niezależną encyklopedię sieciową opartą o sensowniejsze zasady?

W Wikipedii istnieje zasada konsensusu. Jak pogodzić poglądy zwolenników zakazu przerywania ciąży z poglądami zwolenników pełnego dopuszczenia? A zatem definicja czy to przerywania ciąży czy płodu nie jest możliwa do napisania zgodnie z zasadami Wikipedii, chyba że któraś opcja zwycięży.

Ponadto w Wikipedii laik nie może odróżnić chłamu od wartościowych informacji.

Napisanie programu, który obchodziłby te wady Wikipedii kosztuje około 50.000zł i wtedy nie będzie trzeba się nikogo prosić o akceptację.

Proszę to przemyśleć.

Pozdrawiam


Panie Lorenzo

Mnie dalej “wrzeszczą” do ucha nocne ptaszyska. To była długa noc. Niestety, na ten Weltschmerz nikt jeszcze żadnej tabletki nie wymyślił.

Pozdrawiam równie serdecznie i bez związku…


Panie Jerzy

Czy pan tak na poważnie, czy też nie bardzo wiesz o czym mówisz.

Daj pan na ten temat wpis.


Drogi Igło!

Jak polecenie, to musi być wykonane. Zaraz siadam i piszę.

Pozdrawiam


Drogi Igło!

Wykonane!


Subskrybuj zawartość