Kryzys

Najpierw jest fajnie.
Jest power, jest entuzjazm, pisze się i piszą się.
Teksty się piszą.
Fascynacja jest i entuzjazm jest.
I to trwa kilka miesięcy, ze 3 na pewno, czasem i z 6, może dłużej.
A na początku jest jeszcze odkrywanie, szukanie, poznawanie, fajnie jest być na początku czegokolwiek, na początku czegoś.
Wydaje się wszystko piękne, nowe, lepsze, inne, nieznane.

Jednak wszystko się kiedyś kończy, stagnacja przychodzi.
Czytać się nie chce, choć czytasz.
Pisać się nie chce, ale piszesz.
Komentować się nie chce, ale komentujesz.
Najgorzej jest tak po 9, 10 miesiącach, wypalony się czujesz, tak miałem na S24, to samo mam(miałem?) na TXT.

Nudno się robi.
Ci, których teksty sprawiały ci radość, sprawiają mniejszą lub nie sprawiają.
Zauważasz (wiem, zauważyłeś to już dawno w sumie), że ci, co dobrze piszą, czasem bywają wredni/trudni i mają przerośnięte ego.
Ty pewnie też masz, ale udajesz, jak zwykle, tego fajnego, no cóż, o imidż trzeba dbać.
Choć rozczarowań dużo.
Nudy też.
I zdziwień.
O właśnie lubisz zdziwienia, ale nie wszystkie ci się podobają.

Dziwią cię np. zachwyty nad tekstem nowego choć znanego większości blogera, pełne entuzjazmu komentarze o formie i o treści. Choć forma błyskotliwa, to jednak na krótką metę. A treść? Czy zachwyca cię pamflet dzień po kogoś smierci i upajanie się swoją ironią/błyskotliwością i szydera?
No, nie zachwyca, choć niektórych zachwyca.
Tobie wydaje się niesmaczne.
Ale blogera sobie dodałeś do polecanych, choć wnioskując z jego odpowiedzi do komentatorów, to chyba zależy mu bardziej na negacji i rozwalaniu niż kreacji czegokolwiek pozytywnego.
Ale przeciez ty jako ten negatywny negacji się czepiać nie powinieś.
I pewnie formy zazdrościsz.

Miał być tekst o TXT, jest tekst o Tobie.
Nie wiadomo co gorsze.
Zawsze zostaje rozmowa z samym sobą (tobą)

Dziwą cię np. prowokacje ciągłe, które cię nudzą i prowokacjami nie są.
Znaczy na siłę są, co nawet prowokujący przyznają.
Nudzi ci ironia niekiedy.
Nudzą cię sabaty, gdzie się gada oi innych/nieobecnych i plotkuje i komentarze się mnożą, choć sam czasem w tych sabatach udział bierzesz.
Nudzą cię i dziwią, ci co obrażają się bez powodu i ci, co innych obrażają.

Dziwa cię ci, którym się wydaje, że ich zdanie zdaniem wszystkich jest.
Albo być ma.

Coś ci brakuje.
Weny ci brakuje.
Zawsze możesz wrzucić stary tekst (i nawet za godzinę wrzucisz:) i pisać bezsensowne komentarze.
W końcu w tym jesteś dobry.
W czymś trza.
Znaczy dobrym trza być.

Mimo wszystko, choć wywołujesz tym tekstem wrażenie inne, to nie jest źle.
Przecież dalej większość czytać lubisz.
I gadać z nimi lubisz.
Z sobą też choc pewnie mniej.

Ale coś brak.
Choc wiesz, że to pewnie w tobie jest.

No i kto ci każe siedzieć przed komputrem ciągle?
Nikt.
Aczkolwiek nie ma gdzie uciec.

W sumie to już jest jakaś ucieczka i odskocznia i nałóg.

No i gdzie mógłbyś pisać egzaltowane/głupawe i ekshibicjonistyczne komenty/teksty, jesli nie tu?

Choć chętnie byś zniknął gdzieś chociaż na tydzień, w jakich Bieszczadach, gdzie by netu nie było.
Albo na 2, bo podobno tyle trza by z nałogu wyjść:), choć właściwie po co, chyba po to, by wpaść w niego z większą siłą.

P.S. Tekstu prosimy nie traktować jako zapisu problemów psychicznych/emocjonalnych autora, jest tylko komentarzem i zpaisem kilku jego myśli.

Tekstów o problemach nie będziebo i po co?
:)

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Archiwista zawieszony,

pozdrawia archiwistę.


no niewąsko

a ten, tego podmiot liryczny ma cos czasem do powiedzenia to mówi,

i to jest dobre:)

prezes,traktor,redaktor


oooo

sabat archwistów???

prezes,traktor,redaktor


O:),

niespodziewane spotkanie w podziemiach?
Witam, panie Yayco, nawet chciałem tag od pana splagiatować “paranoje moje i twoje”, alem się nie odważył:)

Max,no w sumie nie mam nic do sabatów, ale jakoś przeyst ostatnio niektórymi “rozmowami sabatowmi” miałem i stąd się to wzięło.

Pozdrówka.


no wiesz

sam znasz swoje odbicie w lustrze,

najwazniejsze to miec czyste sumienie:)

prezes,traktor,redaktor


Grześ jak zwykle trafia w punkt

Pole komentarz jest wymagane.

Po co?


pozdrawiam

jałowy z weltszmercem

==============
po co nasze swary głupie,
wnet i tak zginiemy w zupie…


Hm, no tak napoisałem dwa dobre teksty

jawne:), to wszyscy się schodzą bzdety i smęty w podziemiu komentować:)

Oszuście, nie wiem, w czym trafiłem, w czym nie.
Miałem napisąc krytycznie o TXT, wyszło mi krytycznie o sobie raczej, az Max każe mi w lustro patrzeć czy jakoś tak, he,he.

Hamiltonie, ty to mógłbyś częsciej się pojawiac czy pisać, a nie obijać tam na emigracji, no.
Poczytaj za karę mój tekst o Polsce:)
Choc go znasz, bo to sprzed roku, ale dodałem koncówke i wtsepik inny.

pzdr, idem spać.


Panie Grzesiu

A Docent nie kuma czemu ja My Way wkleiłem?
:)


poprawię się

może nawet od zaraz :)

==============
po co nasze swary głupie,
wnet i tak zginiemy w zupie…


Grzesiu,

Nie wiem, czy zauważyłeś, ale Twój tekst jest napisany w drugiej osobie. Pewnie pisałeś do tego Grzesia z lustra. A ja go odczytałem literalnie. No i trafiłeś. No dobra, może tu i ówdzie jest inaczej, ale ogólnie właśnie tak, jak piszesz.


Oszuście, no i

o to mi chodziło:), znacvzy by tekst w drugiej osobie był, znaczy wyszedł tak w trakcie pisania.
W końcu dialog to miał być:)

Igła, czy to też oznaka kryzysu, że Docent nie rozumie?

:)

pzdr


Subskrybuj zawartość