Ateistom mówimy nie, ateistom mówimy won, ateistom mówimy precz

-Bo, Panie, te ateisty to wredne są i gupie. Sataniści to, panie, nawet są.

-Ale jak to sataniści?

-No nie wie, Pan, sataniści jak nic łone są i Boga w sercu nie mają i krzyże zdejmować chcą.

-Ale chyba nie wszyscy?

-Co kurwa, nie wszyscy, wszyscy, krzyże zdejmować chcą, zewsząd, komuchy to są, ubecy, jełopy, gupki, zaczną od krzyży a na nas skończą, cmentarze zdemolują, krzyże przydrożne zniszczą, kapliczki w powietrze wysadzą.

-Ale żeby aż tak?

-No internetu, panie, kuźwa, nie czytasz? To przecież nie dość, że sataniści, to i ludzie zdemoralizowani i nieuczciwi, złodzieje, chamy i pijaki, a i gupków u nich więcej niż w innych grupach.
No i zresztą myśli pan, że po co łone na te cmentarze łażą, zdjęcia robią, taki Docynt Stopczyk albo inny Grześ, jak nie wierzą.

-Ale czemu pijaki to są?

-Noż, kurde, przecież każdy pijak to złodziej, a każdy złodziej to pijak.

-I mówi pan, że każdy z tych ateistów to taki jest?

-Ano każdy, uczciwości ni gram nie mają, jak uczciwi to tylko na pokaz, konformisty jebane z nich, i te jak im oportuniści, udają tylko uczciwych a jak trza, jak się pan odwrócisz to nóż w plecy wbiją i łopatą grób wykopią.
I wstydu chamy nie mają, na widoku się gzić lubią, jak króliki, no.

-Ale co pan opowiada?

-Panie, sięgnij pan do blogów, blog, zna pan takie słowo?Najlepiej Salon 24, tam się pan wszystkiego dowiesz.

-No ale nie ma ani jednego sprawiedliwego w ateistycznej hołocie?

-No panie, ni ma, i wiesz, pan, co, jeszcze te gupki i chamy, czelność obrażać się mają. zaprawdę się obrażają, widział pan coś takiego?
A przecież uczuć religijnych łone ni mają i Boga w sercu nie mają, więc trza im zdrowo dojebać.
Niech wiedzą kto rządzi.

-A miłosierdzie chrześcijańskie?

-Niech się cieszą, że w ogóle im pozwalamy na te brewerie, na te herezje, że panie, takie heretyki po tej naszej pięknej polskiej ziemi łażą to wstyd wielki.
I tak zresztą będą skomleć przed śmiercią i nawracać się nagle, cioty gupie.

-No to co zrobić?

-No jak to co, nie wie pan, na Madagaskar , Panie, razem z tymi jaki im pedałami. Bo ateisty to pedały są, by nie powiedzieć gorzej. I aborcji chcą.

-Ale po co, panie, pedałom aborcja?

—Niech pan nie pyta gupio, tylko do tego interneta zajrzy, pedały i ateisty aborcji, eutanazji i zagłady polskiego narodu chcą.
Nienawiść w oczach mają a w sercu, Panie, czerń.
Szatany i tyle.
Trza odpór im dać.

Ateisty won, ateisty precz, ateisty wypierdalać.
Won na Madagaskar.

Inspiracje

http://freeyourmind.salon24.pl/138419,o-ateizmie

http://ewapioro.salon24.pl/

http://ewapioro.salon24.pl/138392,czy-ateisci-moga-byc-ludzmi-uczciwymi

http://bozenan.salon24.pl/

http://grudqowy.salon24.pl/138461,ateisci-na-madagaskar

*Ostatni link wyrzucony.

oraz komentarze w różnych miejscach netu.

Średnia ocena
(głosy: 6)

komentarze

Laboga, laboga,

aj giewałt, Syneczku, znikąd nadziei,
czemu Ty się narodziłeś w Judei?

Palma pierwszeństwa/męczeństwa dla umysłu po poznańsku praktycznego :)

Pozdrawiam,
rzymska katoliczka,
córka ateistki i agnostyka


Pino, ano fakt,

umysł praktyczny mnie że tak powiem rozwalił są praktycznością.

Ale jednak to jest ciekawe, że pewnie gostek nie ma poczucia żenady:), że takie idiotyzmy wypisuje.


Komentarzy na PR nie widzę,

ale tekst yayca (jak na tego autora) zadziwiająco słabowaty.

Jednej odkrywczej myśli tam nie widzę, czy choćby zgrabnego sformułowania.


Ja mówię

o tekście praktycznego Grudeqa w poprzednim komentarzu, w sprawie tego tekstu, co ty wspominasz się nie wypowiadam, zainspirował mnie do jednego zdania, więc wrzuciłem link dlatego.

Pozdro.


Wiem,

o Grudeq’u się już chyba nie ma co więcej wypowiadać, wyraziłam zdanie na odrębny temat ;)


Grzesiu

Podsumowałeś.

Mój numer jeden to jednak FYM, zaraz za nim ledwie co Ewa Pióro.
Warto też też porównać teksty FYM-a i yayco – to wplatanie słów, które mają uczynić z tekstu intelektualną, niemal naukową analizę, a stają się pseudointelektualnym wynurzeniem…

Komentarze to już jest zgroza absolutna.

Smutne i przykre.


Gre, nie chodzi o poszczególne teksty,

mi chodzi o klimat, który jest dziwaczny dla mnie, poczytałem komenty u Nicponia, niektórzy (zresztą po obu stronach) tam się prawie na wojne szykują.

ja chyba nic nie rozumiem jednak.


"Bo, Panie, te ateisty to wredne są i gupie. Sataniści to, panie

,nawet są.”

i Żydy!
__________________________________________________________________
“Cała siła fotografii ulicznej opiera się na zdjęciach zrobionych bez pozwolenia”
Gilbert Duclos


Doc, tyż.

Pozdro.

Znikam od komputra chwilowo, wiec nie wezmę udziału w dyskusji potencjalnej.


Grzesiu

A o co chodzi jak nie o poszczególne teksty?
Klimat to się Twoim zdaniem sam robi? Bo moim na ten klimat składają się poszczególne teksty. To one zresztą stały się inspiracją dla Twojego.

Nic się nie dzieje samo z siebie, zawsze są jakieś czynniki, które wpływają na całość.

Boisz się wymówić nick yayco czy o co chodzi? Bo Pino też tak odpowiedziałeś: w sprawie tego tekstu, co ty wspominasz się nie wypowiadam .

U Nicponia to się na wojnę szykują od dawna.

Zresztą ja właśnie o tym pisałam, o tej spirali. Podgrzewaniu tematu i atmosfery, dzieleniu, budowaniu murów. Kto mądrzejszy? Kto lepszy? Kto ma gdzie się wynosić?


Nicek, jak to Nicek,

jedno mnie zastanawia, mianowicie sprzeczność następująca…

Otóż ja, będąc katolikiem w Polsce, czuję się nadzwyczaj komfortowo. Całkiem podobnie, jak kibicując Legii. W obu przypadkach rzeczywiście “stoi za mną” bardzo silna reprezentacja. To nie jest jakiś metodyzm czy też Avia Świdnik, tylko faktycznie silny prymat kulturowy. Nie czuję nienawiści do żadnych innych wyznań ani klubów, nie mam najmniejszego poczucia zagrożenia.

Dlaczego więc inni, też pozornie pełni wiary w siłę swojej, excusez le mot, kupy luda, zachowują się nerwowo?


Pino

Odpowiedzi na to pytanie może być kolejne sto milionów.

Jeszcze kilka kroczków w tym kierunku i okaże się, że w najbardziej instrumentalny i pozbawiony szacunku do własnej religii sposób, zachowują się jej wyznawcy.


Gretchen,

nie no, wiesz, ja nigdy nie palnę czegoś w stylu, że się wstydzę za moich współwyznawców (a moja jedna przyjaciółka to wręcz twierdzi, że zaczyna ją krępować bycie katoliczką i często podkreśla swój brak fanatyzmu) – niech każdy wstydzi się za siebie, ewentualnie.

To, co mamy teraz, to i tak jest pestka w porównaniu z XVI wiekiem choćby.

z ekumenicznym howgh…


Pino

To ja mam jeszcze bardziej komfortowo chyba. Tylko smutno patrzeć.

Z tym wstydzeniem się – racja, każdy za siebie. Ewentualnie, oczywiście.

howgh…


Gre,

nie nie boję się nic, po prostu obiecałem sobie nie nawiązywać do różnych rzeczy, jak widać nie wyszło…

A i prosiłbym, bys nie pisała na temat tekstu Yayco, bo nie będę się do tego tak czy tak odnosił.

Zresztą akurat wobec Yayco i jego tekstu to ja się zachowałem nie fair.
Cóż, szybciej czasem się pisze niż myśli.


Pino,

Pino

jedno mnie zastanawia, mianowicie sprzeczność następująca…

Otóż ja, będąc katolikiem w Polsce, czuję się nadzwyczaj komfortowo. Całkiem podobnie, jak kibicując Legii. W obu przypadkach rzeczywiście “stoi za mną” bardzo silna reprezentacja. To nie jest jakiś metodyzm czy też Avia Świdnik, tylko faktycznie silny prymat kulturowy. Nie czuję nienawiści do żadnych innych wyznań ani klubów, nie mam najmniejszego poczucia zagrożenia.

Dlaczego więc inni, też pozornie pełni wiary w siłę swojej, excusez le mot, kupy luda, zachowują się nerwowo?

Ooooo, to ma sens:)

Pozdrówka.


Link pewien

http://lestat.salon24.pl/139003,krzyz

Szacun, Lestacie:)

Aż mi lepiej, jak takie teksty czytam.


Spytam tylko

gdzie p. Yayco pisze?- bo w linkach nie widzę.


Grzesiu

Zatem następnym razem jak zalinkujesz jakieś teksty to napisz wyraźnie, do których komentator nie powinien się odnosić.
Ale nawet jak to zrobisz, to musisz się liczyć z tym, że czytelnik jednak skomentuje, ignorując jakiś dziwny, nowy rodzaj cenzury.

Bo to wygląda tak, że o tekście FYM-a (czy kogokolwiek innego) wolno napisać, ale tego samego już o tekście yayco nie.

Przerażające…


Gre, wszystko możesz,

ja tylko napisałem, że ja się nie będę odnosił, tak jak swego czasu nie odnosiłem się do tekstów Referenta ni jego osoby.

Cenzury u mnie w blogu nie ma i nie będzie:)

Pozdrawiam bez przerażania sie czymkolwiek.


Grzesiu

Otóż pod tym tekstem cenzura się pojawiła.

Przeczytaj co napisałeś, zwłaszcza początek zdania:

“A i prosiłbym, bys nie pisała na temat tekstu Yayco, bo nie będę się do tego tak czy tak odnosił.”

Wyrzuciłeś linkę poza tym.

Mnie to tam wszystko jedno, co najwyżej mogę się zdziwić, ale nie warto się oszukiwać chyba?


Prosiłbym, napisałem,, słowo prosić jest cenzurą?

Gre, nie przesadzajmy.

Wyrzuciłem link, ponieważ uznałem, że stanie w szeregu tekstów innych ten tekst krzywdzi i autora.

I tyle.

PO prostu zdarza mi się coś zrobić i z tego wycofać, jeśli uznam, że to jest nie teges.
Niestety idealny nie jestem i się mylę czasem, wrzucenie tego linka było pomyłką, o czym świadczy choćby to, że nie skupiają się komentatorzy na moim jakże genialnym tekście:)

Tylko na marginaliach.

A samooszukiwanie?

W tym kontekście nie mam pojęcia, czego mogłoby dotyczyć.


Że się wtrącę,

cenzura to nie jest, raczej – bo ja wiem? Faktycznie niezręczność?

Bo też z drugiej strony prawda, że ten tekst do takich np. wynurzeń FYM-a ma się jak Tygodnik Powszechny do Trybuny Ludu.

Co nie zmienia faktu, że jest kiepski :P


Pino,

i znowu się muszę z tobą zgodzić:)

pzdr


Tym sposobem

mimowolnie żeś się wypowiedział na temat niewypowiedziany :)

aksamit i dynamit, marchew w butonierce…


Dajmy już temu spokój

Powiedziałam jak to widzę, Ty powiedziałeś jak Ty to widzisz – nie ma sensu ciągnąć tego wątku.


W ogóle to idem do ciebie

a właściwie do Yassy coć tam do dyskusji o Skandynawii dopisać zaraz:)


Gre,

ano fakt, lepiej posłuchać Niny Simone, co właśnie uskuteczniam, zajrzyj do mojej najnowszej notki.

Przy okazji oglądał ktoś film “Rewers”, magiczną końcówkę ma, gdy niespodziewanie zaczyna się ta piosenka:

Don’t let me be understood


Grześ

przeczytałem kilka akapitów i dalej nie doszedłem.. .

Jak to Biblia mówi.. “ kto mieczem wojuje ten od miecza ginie..”. Tyczy się to zarówno obrońców jak i przeciwników Krzyża.

A temat jest jak guma do żucia – przy odrobinie złej woli – można go naciągać w jedną jak i drugą stronę. A jak dobrej woli brak, to nawet dobre słowo stanie się złym.. .

Pozdrawiam.

************************
W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .


Poldku,

i cieszę się, że nie doszedłeś:)

Znaczy takie było zamierzenie tekstu, to nie miał byc przyjemny tekst.

Ja nie wojuję, ja nie jestem ni przeciwnikiem ni zwolennikiem krzyża.

jestem osadzony w tej tradycji (chrześcijańskiej), acz obecnie sama wiara jest daleko ode mnie.

I jak czytam co różne wierzące osoby wypisują o ateistach, to się dziwię/smucę/oburzam.

Stąd ten tekst się wziął, formalnie dużo bardziej radykalny niż zalinkowane teksty, treściowo jednak właściwie jest w dużej mierze cytatem , acz jest też parodią on.

W każdym razie tekst wywołał bardzo różne reakcje w różnych miejscach, negatywne też , cóż, bywa, jednak tak było, że musiał się napisać i się napisał.

Pozdrawiam.


Ja bym jeszcze rozumiała

stosik jakiś ustawić i jakiegoś Łyszczyńskiego zrobić na befsztyczki, ale wyzywać? Brzydkie słowa mówić? To nie po chrześcijańsku jest, panowie szlachta.

pozdrawiam sarmacko


Grześ

tecumseh

I jak czytam co różne wierzące osoby wypisują o ateistach, to się dziwię/smucę/oburzam.

A jaka jest tego puenta, znaczy puenta Twojego wpisu?

pozdr.

************************
W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .


grzes

czy ta burdelmama to twoja idolka tez jest?

pozdro


^

kultura i sztuka
__________________________________________________________________
“Cała siła fotografii ulicznej opiera się na zdjęciach zrobionych bez pozwolenia”
Gilbert Duclos


grześ

ale się obruszyłeś!
a ja oglądałam kiedys ojca Miecugowa i jego obsrywacz opozycji czyli SK i zadzwoniła tam jedna,druga i trzecia babka lesna i krzyczały, że jak się komu ich Donaldu nie podoba to niech wypier…z Polski powiedzikały to grzeczniej ale taka była ich myśl
I wiesz co, ociec Miecugow był bardzo rad z ich propozycji, ani be ani me, ani kukuryku nie powiedział, tylko ten jego “boski” usmieszek na tej facjacie gościł i goscił....po prostu POwalał.

zdrówka Ci życzę


Poldku, poitny brak,

co tu można punetować?

Co ja moge poradzić na niechęć/nienawiść/ignorancję/uprzedzenia?

Nic.

Sam mogę starać się wyzbyc tych cech, nie zawsze też wychodzi i tyle.

Pozdrówka.


Ty lepiej zobacz,

jaką Ci kocią muzykę pod oknem urządzamy


barbamama czy barbapapa?

:)
__________________________________________________________________
“Cała siła fotografii ulicznej opiera się na zdjęciach zrobionych bez pozwolenia”
Gilbert Duclos


wygląda mi na


Doc&Pino,

prosze tu gości mi nie obrażać, bo was wyrzucę.

A w ogóle kiedy kurde ja tę waszą muzyke przesłucham?

P.S.Notke pod którą komentujecie usunięto mi w Salonie 24, chamstwo na tych salonach panuje, że hej.


Krysko, odpowiem

zaniedługo

Pozdrówka.


Wybacz Grzesiu,


Panie Grzesiu

Eeee..

Nie znam żadnego prześladowanego ateisty w Polsce.
Nawet towarzysko.
Znam tylko pewne środowiska, które pieprzą zupełne głupoty, same wpędzając się durne, mentalne getto.

Ich, to fakt, własna głupota boli.


No ja tylko raz,

nie idzie tego nazwać prześladowaniem, ale na miejscu tej dziewczyny byłabym wkurzona.

Mianowicie, mam w życiorysie trzymiesięczny epizod z publicznym gimnazjum. O jeny, jak tam było pobożnie, oczywiście na stienie krzyż i godło, na religii cała klasa śpiewała Arkę Noego, takie klimaty. Jedna jedyna Klaudyna była niewierząca i oczywiście co poniektóre koleżeństwo uznało za stosowne ją otaczać troską i pytać ale jak to?

Odżyłam mimo wszystko na lewackim Raszu i Bednarskiej :P


"Nie znam żadnego prześladowanego ateisty w Polsce."

alfa i omega Igła zamyka topic. on nie zna więc tematu nie ma. tako rzecze zara tu sra
__________________________________________________________________
“Cała siła fotografii ulicznej opiera się na zdjęciach zrobionych bez pozwolenia”
Gilbert Duclos


A propos prześladowanych ateistów,

ja jestem prześladowany:)

Igor Janke mi notkę usunął:)

Igła&Pino, odpowiem za chwilę.

Krysko, luzik:), Docent ma swój urok.
Ty też.
Ale jak się będzieta kłocić za bałdzo, to was wyrzucę i co:)

A w ogóle co to się tak nagle TXT ożywiło?

Nie nadążam na komentarze odpowiadać.


kryska

tytułujesz kogoś per “burdelmama” wieć nie wymagaj wobec siebie salonowych manier …

“moją idolkę” – nie dość że rzucasz gównem to jeszcze łżesz

grzesiu. czyli co można u Ciwebie nazywać Senyszyn ową per burdelmama?
__________________________________________________________________
“Cała siła fotografii ulicznej opiera się na zdjęciach zrobionych bez pozwolenia”
Gilbert Duclos


Stopczyk

dedykacja dla Ciebie- Twoja idolka wychodzi właśnie ze swojego buira


kryska

możesz mi wyjaśnić po czym wnioskujesz, że Senyszynowa jest “moją idolką”?

__________________________________________________________________
“Cała siła fotografii ulicznej opiera się na zdjęciach zrobionych bez pozwolenia”
Gilbert Duclos


ale co tymi tu podsuwasz jakieś linki

ja sie odnoszę do konkretnej twojej wypowiedzi. co mnie obchodzi że gdzieś tam coś tam?

i jeszcze raz się pytam: po czym wnioskujesz, że Senyszynowa jest “moją idolką”?

__________________________________________________________________
“Cała siła fotografii ulicznej opiera się na zdjęciach zrobionych bez pozwolenia”
Gilbert Duclos


Z tą buda to akurat sensowna kampania,

jesli to przeciw łańcuchom.

Ja Senyszyn lubię:), bo ogólnie showmenów lubię.

Uważam ją za inteligentną acz świadomie prowokującą osobe, nie zgadzam się z nią często, ale cieszę się, że ktoś taki jest i że ma prawo głosić swoje poglądy.

Zresztą tu trzeba by sięgnąć do mojej notki o błaznach i misjonarzach, Senyszyn pomimo dużej dawki misjonarstwa i fanatyzmu ma też i nutke błazeństwa.

Krysko, nie jest ona moją idolką, w ogóle nawet nie wiem, czy wypowiadała się w sprawie krzyży, nie oglądam TV i mało gazet czytam.

A Docynta też chyba idolka nie jest.

W ogóle tekst nie ma nic wspólnego z panią Senyszyn, zresztą zaraz napiszę ci, z czym ma:)

A i plis, obelg nie ma sensu używać nawet wobec pani Senyszyn, nic to nie daje a jedynie osłabia (ewentualną) argumentację.

Pozdrówka and make love not war:)

Make peace:)

Pax między krześcijany.


docent stopczyk

jsa tylko się zastanawiam co za idioci na takie coś głosuja, przeciez to wybryk natury jest, ale Ty moze jestes masochistą, to wybaczam


grzesiu

można po kimś jeździć ale są jakieś granice … nie posunął bym się do tego żeby np. JarKacza nazwać alfonsem, no sory

argumentacja?

burdelmama
gówno
wybryk natury …

elegansja fransja
__________________________________________________________________
“Cała siła fotografii ulicznej opiera się na zdjęciach zrobionych bez pozwolenia”
Gilbert Duclos


Stopczyk

Cywil bierz docenta!

a Jarka możesz zwac jak chcesz, nie moja love, ja głosuje zawsze na UPR


Krysko, bez obelg prosiłem ,

komentarz o gównie usuwam zaraz.

Sorry.

Trza trzymac poziom:)


P.S.

A w ogóle dzięki za wrzucenie okładki i linku,wypatrzyłem, że w Machinie jest o Anji Orthodox, aż se kupię:)

Krysko, tekst jest mój parodią, jest wyrazem tego, że czułem się przez kilka dni obrażany jako ten niewierzący i stąd radykalna forma jego.

Nie jest moją idolką pani senyszyn, nie ma ona nic wspólnego z tym tekstem.

Moim idolem jest clown ze Zwierzeń clowna

I tyle, więcej idoli nie mam, acz jest dużo osób które cenię za coś.

panie Senyszyn raczej do nich nie należy z abardzo, acz nie widżę powodu jej też obrażać a na pewno nie tu, bo to jest
a) nie na temat
b) nie ma sensu)
c) nie może się bronić
d) nie lubię nieeleganckich wpisów nawet wobec osób, których nie lubię.

Pozdro i prośba, bys skończyła z obelgami.

Znikam na chwilę.


Krysko,

kurwami tu można rzucać swobodnie i gównami, jesli jednak nazywasz osobę jakąś gównem lub kurwą, jest to niefair.

Docent tego nie zrobił nigdy na moim blogu,nie mam powodu więc go usuwać.

jedyne komentarze które mogą być u mnie usnięte to rasistowskie, obrażające kogoś, wzywające do nienawiści lub personalne odniesienia (np. do rodziny, pracy kogoś otd)

resztę możesz pisac swobodnie.

nawet coś w stylu:

Kurwa, spierdala mi , jak ja was do chuja nienawidzę:)

Czy cuś podobnego.

Acz wolałbym już bez bluzgów, bo sam normę przesadzam, a ja w realu tylko bluzgać lubię, w wirtualu nie

:)


grzsiu

najbardziej wkurwia mnie jak ktoś pisze o mnie rzeczy, które z faktami nie mająnic wspólnego

mniej by mnie wnerwiło jakby ktoś napisał że jestem pierdolnięty … nawet w ogóle by mnie to nie ruszyło
__________________________________________________________________
“Cała siła fotografii ulicznej opiera się na zdjęciach zrobionych bez pozwolenia”
Gilbert Duclos


Krysko,

ja za Docenta nie odpowiadam, nie podobają mi się takie teksty jego.

Jakby to napisał tu, to bym usunął.

Inna sprawa, że nie lubię jak komuś się coś wmawia też.

W ogóle to proszę się omijać:)

Pozdrawiam.


Każdy nastepny komentarz z jakąkolwiek obelga wobec kogo będzie

usuwany, zaraz wracam do tematu i odpisuję.

Jak chcecie się napierdalać, to u siebie na blogach.

Pozdro.


Przenoszę tekst do archiwum,

nie jest bowiem ta rozmowa dobra wizytówką TXT ni tego bloga.

ostatnia prośba o zaprzestanie tu tej rozmowy, jak nie usuwam całą waszą “dyskusję” za chwilę.


Kryska, sory, ale dotrzymuję słowa,

cały wątek wylatuje za chwilę i każdy następny twój komentarz do Docenta albo jego do ciebie.

Jak nie umiecie zachować mojej prośby, to trudno.


Nie lubię Senyszyn,

za to Kacper Kaczątko Krzysztof jest jej admiratorem.

“Wywiad radiowy Janiny Paradowskiej z Joanną Senyszyn. Czy państwo to słyszą?!”

Moją idolką jest niezmiennie Babcia Weatherwax…

Wyzywamy się? Hej, Stopczyk, ty plugawy lewacki pomiocie!


Pino,

co ty się w NJN zmieniasz, że kawałki Konkwisty podrzucasz?

A w ogóle odstosunkuj się konserwatywna łachudro od mojego kumpla Docynta:)

A w ogóle co to Hyde Park jest?

jak urządzałem me ciekawe Hyde Parki różne, to ty się z TXT wyniosłaś, wredna żeś:), a teraz nadrabiasz, widać;)

P.S. Przepraszam Kryskę, Docenta i Pino za usunięcie waszych niektórych jakże istotnych komentów, ale tak wyszło.

Wredny żem:0


w odpowiedzi na Końgwizdę

The Brews the orthodox chasidic OG Oi’s!


__________________________________________________________________
“Cała siła fotografii ulicznej opiera się na zdjęciach zrobionych bez pozwolenia”
Gilbert Duclos


Igło, to nie o to chodzi, czy ateiści są

prześladowani, moim zdaniem chodzi o to, że są osoby, które wszelkim “innym” w tym ateistom odmawiają prawa do czegoś, np. polskości, np. patriotyzmu, np. zawłaszcają pojęcie polskości tylko dla katolicyzmu.

I to mnie boli w sumie.

I tyle.

A i oczywiście zdarza się dyskryminacja niewierzących, choćby w małych miastach, na prowincji.

Nawet rodzina człowieka dyskryminuje:)

Tak samo niewierząca osoba ciągle może mieć problemy w szkole np.

łatwiej jest się nie wychylać i być tacy jak wszyscy.

Oczywiście nie dotyczy to ateistów tylko, ktoś kto poważnie bierze swoją wiarę i sój katolicyzm też spotykać się może z napiętnowaniem.

Pozdrawiam.

I dzięki za komentarz.


Konkwiście mówimy nie:)

jak i ateistom.

Kurde, idem do notki gdzie z PIno se koncert urządzacie:)


Pino,ano właśnie

bycie innym w grupie większej może być niełatwe.
Także bycie niewierzącym.

Pozdrówka.


Jam jest prawilny prawak,

zaraz wam nakopię moimi hadekami :P

Ale doceń, że koncyliacyjnie wybrałam kawałek totalnie apolityczny :)

Tydzień temu mieliśmy imprezę historyczną w Sztilu, co to się działo… osobiście stłukłam szklankę i uszkodziłam krzesło. Znajomi socjaliści oczywiście zbojkotowali i dobrze zrobili: toasty za Polskę od morza do morza, wiwat Francisco Franco, a my z Magdą sobie przypomniałyśmy durną młodość i zaczęłyśmy śpiewać Honor, laboga, w dodatku ludzie się przyłączać chcieli :)

NJN nie kuma jedynej zabawnej rzeczy w tym całym prawactwie, mianowicie akcentów ludycznych :) Zamiast się kumać z dziadkami z PPN-u, powinna wybrać się na jakiś obóz NOP-u, postrzelać, pograć w kosza i połazić po górach, wymachując sztandarem z falanżką :)

good night left sssside


Grześ

może inaczej. Boli Cię to, że Katolicy czczą patriotów będących katolikami?
A czy w tym jest coś złego albo zawłaszczającego patriotyzm?

Nie obrażaj się na historię Polski i na rolę jaką Katolicyzm odegrał. Nie ma takiego podziału na patriotyzm Katolicki i ateistyczny. Jeśli już są dwie wizje świata które się nie wykluczają gdyż państwem wyznaniowym nie jesteśmy.
Trzeba przyjąć do wiadomości, że Kościół a więc nie instytucaj-chociaż też ale duchowość Katolicka odegrała ogromną rolę w tworzeniu się polskości i tyle. Jak komuś się te fakty nie podobają jego problem. I znowu nie twierdzę, że tylko Katolicy wywalczyli wolną Polskę. Twierdzę, że odegrali dużą w tym rolę.

Z napięynowaniem może się spotkać katolik w środowisku np. racjonalistów. I co w tym dziwnego. Jednak z tego, że Polska jest Katolicka w dużej części nie powinni mieć katolicy poczucia winy. A odnoszę wrażenie, że powinni mieć i powinni uważać, że są zdecydowaną mniejszością. Pachnie PRLem.

Pozdro!

************************
W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .


Poldku, nie o to chodzi,

więcej później:)

pzdr


Poldku,

nie boli mnie, że katolicy czczą kogokolwiek, wkurza mnie jak się daję zbitkę pojęciową, że patriotą może byc tylko katolik, konserwatysta, prawicowiec itd

Podobnie jak że tylko katolik może byc uczciwy itd

Co do tego, że nie ma takiego podziału, ja właśnie to wiem i ja z tym podziałem walczę, w głowach wielu on jednak niestety jest.

Oczywiście że Kościól odegrał olbrzymią role w naszej historii, ale to w sumie logiczne, zawsze dominująca religia odgrywa olbrzymią role, w historii Tybetu np. olbrzymią rolę buddyzm odegrał itd

To truizmy sa i oczywistości, ja ich nie kwestionuję.

Ja nie każę miec nikomu poczucia winy, zresztą to sprawa indywidualna i osobista jest.

ja po prostu krytycznie oceniłem kilka wpisów osób podających się za katolików i wymachujących krzyżem jak maczuga, by dowalić nim /nią niewierzącym.

I ja te próby ich, te teksty sparodiowałem.

Bo po prostu, moim zdaniem, były niefajne i niemądre.

Pozdrówka.


Grześ

tecumseh

nie boli mnie, że katolicy czczą kogokolwiek, wkurza mnie jak się daję zbitkę pojęciową, że patriotą może byc tylko katolik, konserwatysta, prawicowiec itd

Podobnie jak że tylko katolik może byc uczciwy itd

Co do tego, że nie ma takiego podziału, ja właśnie to wiem i ja z tym podziałem walczę, w głowach wielu on jednak niestety jest.

W mojej głowie nie jest i myślę, że nie w wielu głowach jest. Natomiast budzi sprzeciw z tego powodu, ze polityk domagają się zdejmowania krzyża – a to napawa niepokojem.

Oczywiście że Kościól odegrał olbrzymią role w naszej historii, ale to w sumie logiczne, zawsze dominująca religia odgrywa olbrzymią role, w historii Tybetu np. olbrzymią rolę buddyzm odegrał itd

Tybet ma swój etos, tradycję i system wartości Polska swój. NIe widze konfliktu.

ja po prostu krytycznie oceniłem kilka wpisów osób podających się za katolików i wymachujących krzyżem jak maczuga, by dowalić nim /nią niewierzącym.
I ja te próby ich, te teksty sparodiowałem.
Bo po prostu, moim zdaniem, były niefajne i niemądre.

Wiele głosów niby Katolików ale nie mieszczą się w noramach dobrego wychowania a co dopiero katolickiego traktowania drugiego człowieka.

Ja osobiście mam takie podejście do sprawy, że nie emocjonują mnie skrajności. Zarówno po jednej jak i drugiej stronie a powielanie tych nieprzyzwoitych kalek nic nowego nie wnosi lecz jeszcze bardziej zatruwa przestrzeń – to moja ocena.

Stąd zdziwiło mnie to co napisałeś. Ale Twój wybór i mój komentarz.

Dla pewności powtórzę. Idee takie jak patriotyzm, wolność niezależność nie są domeną Katolików. Jednak nie mogą one funkcjonować w oderwaniu od przyzwoitości, uczciwości, solidarności i wzajemnego szacunku dla odmienności. A szacunek dla odmienności nie polega na skasowaniu odmienności ale na ich wzajemnym współistnieniu. Pokojowym współistnieniu.

Spór o Krzyż jest ideologiczny a nie merytoryczny, gdyż ktoś chce na nim znowu podzielić ludzi więc uważam go za sztuczny.

Pozdrawiam.

************************
W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .


Poldku,

“Zarówno po jednej jak i drugiej stronie a powielanie tych nieprzyzwoitych kalek nic nowego nie wnosi lecz jeszcze bardziej zatruwa przestrzeń – to moja ocena.”

a wiesz, że wnioskując po odbiorze tekstu w każdym miejscu, to chyba musze ci przyznać rację.

Acz ten odbiór wielu osób jest taki, bo się zatrzymali na najłatwiejszej, formalnej warstwie tekstu.

Cóż, widać nie udało mi się napisać dobrze tak jak chciałem.

Z tym Tybetem, to chodziło mi nie o konflikt, tylko, że każdy kraj ma jakąś religię/filozofię, która odcisnęła piętno (i pozytywne i negatywne ) na nim.

Z resztą właściwie jestem w stanie się zgodzić, więc tylko pozdrawiam.


Grzesiu,

ja tylko dodam, że oryginalny tytuł i sam pomysł na tekst był bardzo udany, ten teraz jest jakiś wykastrowany, to już nie to, a że może był prowokująco – ośmielający do jazd różnych? Może i był, ale co z tego? Co poradzisz, że zawsze znajdą się tacy, co za pokazanie języka gotowi wszcząć rozróbę na sztachety? Samo życie, panie.

Pozdro.


Serg,

zmieniłem tytuł, bo stwierdziłem, że już se powisiał z tym wulgaryzmem a teraz może komuś przeszkadzać będzie.

Może jakieś dzieci czytają:)

A tekst jest taki jak był od początku właściwie, poza marginaliami.

Ale fakt, brzmienie pierwotnego tytułu było najlepsze, ale po prostu jakoś mnie reakcje na ten tekst zmęczyły.
I to w każdym miejscu.

Chyba wrócę do wklejania youtubków i pisania o filmach, zamiast pisania prowokocajnych, ostrych tekstów:)

Ale czasem ta pasja w człowieku się odzywa, więc grzechem byłoby ją tłumić.


Westerplatte znów nadaje,

tym razem Jacek Ka na marginesie Twego wpisu. Rany boskie, ta sytuacja jest paranoiczna.

Mam wrażenie, że trochę przesadza, gdybym miała się przejmować, co wypisują w S24 chociażby o wyborcach PO, już bym się załamała ;) Te portale działają trochę na zasadzie fali sejsmicznej, tak samo jak wiadomości w mediach – nagle jest moda na to, żeby pisać o kurach, wypadkach autobusów czy też o ateistach.

Polska jest krajem wbrew pozorom biernym i letnim ideologicznie, za co akurat ją lubię. Stąd Jacek nie ma IMHO powodu się bać.


PINO

Jacek Ka, się nie boi.

Jacek Ka napisał tylko dlaczego można czuć się z lekka zaniepokojonym i dlaczego można pisać takie teksty jak powyższy Grzesia po przeczytaniu tu i ówdzie innych tekstów…

To tylko wyjaśnienie kontekstu było z przykładami z wyobraźni…

A do strachu, to jeszcze bardzo daleko.
Tak sądzę...
Poza tym raczej strach z reguły zastępuje Jacek Ka. sensownymi działaniami.

Więc luz ;-)

Ale już spadam, bo zaraz pewnie parę miłych słów z innych ust(palców) przeczytam…

pozdrawiam


Cześć,

skąd to PNG?

No można, ale to się nie przekłada na real, tak mi się wydaje. W Krakowie ostatnio był Marsz Ateistów i nic mu się nie stało.

Za to widzę pewną nerwowość, jak chodzi o przenikanie do czworaków ;) Chyba trzeba będzie urządzić jakiś mecz pojeb… pojednania, albo coś w tym guście :P

pozdrowienia dla obrońców Poczty


Pino, weź się tu mi Jacka nie czepiaj,

w tej sprawie akurat myślimy podobnie:)

Jacku szanowny, wiesz, u mnie w blogu możesz akurat czuć się persona grata i bezpiecznie, więc po co te rytualne wstawki?

Więc jak cuś, to se pogadajcie miło albo niemiło z PIno, ale swobodnie i z dystansem:), da się.

A jak Pino się będzie awanturować, to ją wytnie się, he, he.

Pod tym wpisem i tak mała batalia się przetoczyła i musiałem kilkanaście wpisów pewnego docenta i pewnej pani usunąć, bo zaczęli się tu tłuc nie na temat acz agresywnie:)

Pozdrówka serdeczne.


Grześ,

w którym miejscu ja się czepiam, Jezus Maria


Pino, no luzik, no

tak se napisałem.

I nie wzywać mi tu boskiego imienia nadaremnie, bo przyjdzie Poldek i pogoni:)

Zmęczony jestem i żarty mi nie wychodzą, za co z góry przepraszam i idem na kawę & etwas do jedzenia.

pzdr


PINO

hmm – no widzisz, teraz się nie przekłada, ale nie wiadomo jak to jutro będzie ;-)

Choć raczej tendencje mogą się być wydawać całkiem odwrotne…

Ale to trochę nie o to chodziło mi w tym tekście.

pozdrawiam

A tak na marginesie to nie wiem czemu się czepiasz, znaczy w czym to Grześ widzi…

A tak na drugim marginesie, to nie rozumiem po co niektórzy ateiści marsze jakies organizują, znaczy ni w ząb się z nimi chyba w tej sprawie też bym nie porozumiał... ;-)

A PNG, to PNG – taki skrót adekwatny do sytuacji…


Pino, trzeba czytać Clausewitza:

załoga Westerplatte, na samą myśl o możliwości nadpłynięcia pancernika “Gretchen”, skapitulowała taktycznie.
Jedynie po to by przegrupować siły, wzmocnić pozycje i skoncentrować ogień na nadciągających fanatycznych oddziałach Rzymskich Katolików. Siejących grozę, śmierć i spustoszenie.
Czytałaś “Pustynię Tatarów” Buzattiego?:)

A pana PNG (Gustavus obiit,Conradus natus est) czepiać się nie przystoi, bo on tu pod białą flagą, z posłaniem miłości przybył.
Trzeba odwagę docenić, samopas – wprost w paszczę lwa? No…no…no…

Pozdrawki

Ps.
Dobrze też się stało, że Grześ opamiętał się w porę i nie pojechał sobie ostro po Panu Yayco, tak jak to tylko on potrafi.:) Narobiłoby się wtedy biedy, oj narobiło.:)


Yasso

Czep się kolego z łaski swojej kogo innego.
Bardzo proszę.


I nie udawaj naiwnej; gdzie się czepiam?- pytasz,

zatem musisz wiedzieć, że w pewnych sferach niedostatek atencji uważany jest za czepianie.:)


E viva Halber e companieros!!!:)

proszę najuprzejmiej.


Yassa, ja po kims pojechać?

Ja człek tolerancyjny i pokojowo do ludzi nastawiony, acz i tak mnie nie lubią niektórzy:)

A że tobie te twoje personałki się nie nudzą.

Może coś ad meritum?

Pozdrawiam, podziwiając twój hiszpański:)


Yasso

Niewiele, jak widać, rozumiesz.
Ale- trochę na wyrost – dziękuję...


Yassa,

trudno, skompromituję się wyznaniem:

uwielbiam Twoje poczucie humoru :D


Yasso

A Ty co mi od pancerników tu?
Ja delikatna kobieta jestem, choć spośród wad moich rozmaitych na czoło wysuwa się znakomita pamięć, w tym do szczegółów.

Miałam pokusę rozpisania dialogu (oczywiście niewidzialnego) między Grzesiem a yayco, w sprawie znikniętego linka, ale się powstrzymałam.
Wszak Grześ powiedział, że sam się zorientował co do krzywdy jaką wyrządził autorowi znikniętego linka. No to ja mu, temu Grzesiowi, wierzę.

I nie przesadzaj z niedostatkiem atencji. Wszak chodzi o brak należnego uwielbienia.

PNG ma rację, że niewiele, jak widać, rozumiesz .

P.S Księdzem Huevo mnie zabiłeś.

Pozdrowię Cię, a co mi szkodzi.

Pozdrawiam.


pożyczyć Ci mój?

nówka sztuka nieśmigana


Pino

Pancernikiem w skorupkę to jak z armaty do wróbla. Bez przesady.

Ale dziękuję, dziękuję. Doceniam gest. :)


Gre, pokusie

nie wolno się opierać:), pisz.

P.S. Nie chodziło o krzywdę, bo o tym nie pisałem, napisałem, że coś było niefair i tyle.
O krzywdzie nic nie wiem, nie mnie to oceniać.


Grzesiu

“Wyrzuciłem link, ponieważ uznałem, że stanie w szeregu tekstów innych ten tekst krzywdzi i autora.”

Wspominałam o swojej pamięci do szczegółów, ale kto by tam wierzył. Tylu ludzi mówi różne rzeczy o sobie…

:)


No w mojej opinii

krzywdzi, znaczy jest niesprawiedliwe, znaczy jest nie fair:)
Wszystko się zgadza poza tym, że zapomniałem, że pisałem i o jednym i o drugim.

P.S.Kończę wątek, ponieważ nie rozmawiam z panem yayco, nie będę też rozmawiał o nim ani o jego tekstach.

Takie zasady.
Moim zdaniem sensowne i uczciwe.


Grzesiu

Ja to rozumiem, że nie będziesz.

Pewnie też nie rozmawiasz o tekstach FYM-a, Ewy Pióro, bozenan i Grudqwego, oraz innych osób z salonu24.

Tylko Cię proszę nie pisz, że nie napisałeś czegoś, co napisałeś.

Lubię pewien rodzaj przejrzystości.
Takie zasady.

Idąc spać, życzę Ci miłej nocy.


Gre,

“Pewnie też nie rozmawiasz o tekstach FYM-a, Ewy Pióro, bozenan i Grudqwego, oraz innych osób z salonu24. “

Inna sytuacja zupełnie, z FYM-me, Bożeną, Ewą Pióro potencjalnie mogę rozmawiać, bo czemu nie właściwie?
Z Y. raczej nie zdarzy się to w najbliższym czasie i nie zdarzało się już od pewnego.
I tyle.

Proste, że prostsze być już nie może.


Setnego komentarza sobie nie podaruję :)

Dobrze, dobrze.
W końcu już raz zamknęliśmy temat, chciałam się odgryźć Yassie.

:)


No wszystko przez Yassę jak zwyklę:)

a 101 koment też nie jest najgorszy:)


No wszystko przez Yassę jak zwykle:)

a 101 koment też nie jest najgorszy:)


MWL


__________________________________________________________________
“Cała siła fotografii ulicznej opiera się na zdjęciach zrobionych bez pozwolenia”
Gilbert Duclos


Co to jest MWL?

Bo nie rozumiem, o co chodzi:)


Muzeum Wsi Lubelskiej

:)
__________________________________________________________________
“Cała siła fotografii ulicznej opiera się na zdjęciach zrobionych bez pozwolenia”
Gilbert Duclos


Oho,

Jak już przyjdzie do prawdziwej napierdalanki, to aby ruszyć masy najskuteczniej będzie chyba krzyczeć, że ateiści (niestety wszyscy, bo tu już nie będzie miejsca na rozróżnienia) są brzydcy i śmierdzą.
Myślę, że masy znacznie lepiej reagują na taki przekaz, niż na jakieś cywilizacyjne zawołania.
Cywilizacja jest raczej dla podchorążówki.

beware the Jabberwock

A ten dialog Grzesia z Yaycem to faktycznie powstał i jest boski :D


Pino

A o który Ci dialog chodzi, bo te co ja czytałem w różnych miejscach, to mi się nudne jakoś wydawały?

No a jako “brzydki i śmierdzący” ateista z chęcią bym poczytał coś boskiego
Może dotrze w końcu do mnie conieco ;-)

pzdr


hmm

a czyja niby ;>

Ale rozumiem, rozumiem :-)

Nie dla psa kiełbasa…

No cóż, muszę z tym żyć...


Pażywiom, uwidim...


no tak

ło rany…

Znaczy mam czekać cierpliwie aż zostanę oświecony i ktoś coś w końcu zechce przede mną???

cierpliwości brak, za stary jestem.

Znaczy idę gdzie indziej powęszyć.

i pozdrawiam ;-)


Mój Boże...

Pancernik to nie kajak niebieski.

Zaproście mnie na Pocztę, umiem jeść nożem i widelcem, wbrew pozorom, zasób słownictwa mam bogaty, Mida mnie lubi, merlot ceni, erudycją zjadam większość listonoszy, jestem gotowa napisać paszkwil na yassę nawet i zaprzysiąc, że nie udostępnię hasła i loginu Gretchen. Liczę spokojnie tydzień, zanim dostanę bana.

To jak będzie? :)


Pino

A co ja mogę?

Wiesz jak to było z liberum veto…

Ale tak patrzę, że ja tych Twoich parametrów nie spełniam.
Znaczy jak poodwracam to, co napisałas i w ogóle.

Wychodzi na to, że miałem tylko inny punkt startu…

;-)


Hi hi

po raz pierwszy dzisiaj mam ubaw po pachy:))))))))))))


no tak

Jedni mają ubaw, a inni wręcz odwrotnie :-(

No ale popatrz:
Mida, to nie wiem, czy mnie lubi, czy toleruje, Ty Merlocie to pewnie mnie nie cenisz, bo nie ma za co, erudyta ze mnie żaden, bo jakoś nigdy mnie w tym kierunku nie ciągnęło, paszkwili na nikogo nie piszę bo nie lubię, a loginów i haseł, to mam tyle, że nie wiem czasami co mam z nimi robić, ale wszystkim je udostępniam…

Jak widać nie nadaję się na cokolwiek, co z blogowaniem powiązane jakoś jest i tyle…

O!

A to najlepiej oddaje moją sytuację:


Pino, Jacek&Merlot,

w sumie to nie czaję o czym ta gadka, więc tylko pozdrawiam:)

Zapraszam częściej, nawet mozna u mnie w blogu na temat gadać:)


Panie Techniczny – Jacku

– Tyś jest fundamentem
Ile Cię cenić trzeba, ten tylko spamięta
kto logować się musi… Więc Cię cenię, a niech tam!

Jak byś zechciał przywrócić swoją ksywkę, byłoby mi miło…

Persona to Ty może jesteś, ale cała reszta jest nie na temat;-)


dobra, dobra

Już ja wiem swoje.

A że uparty jestem i do swojej wiedzy i przypuszczeń święcie przywiązany, to nie mogę...

Jak się we mnie coś zmieni, to pewnie jakąś nową ksywkę wymyślę.

A w ogóle teraz, to możesz dużo o swoim cenieniu mówić.
I tak nie uwierzę ;P

ale pzdr


Czy wiesz coś,

czego ja jeszcze nie wiem?


Grzesiu

A ja tak wpadłem, bo zobaczyłem, że ktoś cos napisał u mnie i w ogóle…

Ale jak się bardziej nieśmiałości pozbędę i bojaźni, to może i częściej co skomentuję ...

Znaczy czasami ;-)

pozdrawiam


Merlot

hmm – znając życie, to pewnie wiem nawet całkiem sporo rzeczy, o których Ty jeszcze nie wiesz :-)

Choć pewnie żadna z nich nie jest dla Ciebie interesująca…
Znaczy nie wiem nic takiego, co by było dla Ciebie istotne.
Przynajmniej tak mnie się wydaje :-)

Ale jak masz jakiś niepokój albo co, to skonkretyzuj pytanie i zadaj w jakiejkolwiekbądź dla mnie zrozumiałej mowie i dostępnym kanale ;-)

pozdrawiam

PS – a jeśli chodzi Ci o to moje teraz, to przecież jasne.
Jak można komuś mówić, ze się go ceni po tym jak ten ktoś napisał, ze się go nie ceni.
Toż to czysta próba manipulacji człowiekiem mówić mu rzeczy o cenieniu jak on powiedział, ze ceniony nie jest ;P


Czuj się zmanipulowany!

Ale hołdy (i to wierszem) składam tylko raz dziennie.

Wyjątek robię dla Panny Gretchen. Czasem.


he he

W sprawie wyjątków wolę się nie wypowiadać.
Bo to czasami przykre następstwa mi przynosi ;-)

A manipulacja rzecz ludzka jak widać.
Tylko jakoś smutno czasami :-(

Ale się próbuję przyzwyczajać...
;-)

pozdrowienia


ja lubię jak nasza listonoszka

przynosi mi prezenty, które sobie kupuję na allegro

dlatego lubię pocztę... o.

=moje nudne i banalne foty=


Jacku, u mnie jesteś zawsze mile widziany,

no ale to chyba oczywiste:)

(wbrew twojej deklaracji nickowej obecnej)

Więc pozdrawiam i chwilowo znikam, a wy se tu gadajcie na tej gościnnej ziemi:)


PNG

Papua Nowa Gwinea
Portable Network Graphics
Podkarpacka Nagroda Gospodarcza (!)

=moje nudne i banalne foty=


Pal Niszcz Grab:)

Palenie Niszczy Gardło

Nie jestem kreatywny w cale więcej, no ale pozostałości choroby plus obecność na konferencji ponad 3 godziny robi swoje:(

Czy jest osoba na sali, która lubi konferencje szkolne?

Bo dla mnie to koszmar jest….
Uczestniczyłem w zyciu (*a właściwie od września 2009 aż w 3) i stwierdzam, że o 3 za dużo to jest, a za 3 tygodnie kolejna:(

Kurde, a człek narzekał, że szkolenia czy spotkania w NKJO nudne bywają:(


Stopczyku

W sumie każde rozwinięcie skrótu dobre i ładne.
Nie wiedziałem nawet, że jestem zdolny do takiej wieloznaczności…
Ale widocznie nie znam siebie za bardzo :-)

pozdrowienia :-)


Grzesiu

Na szczęście nie palę.
A w koferencjach szkolnych to nie uczestniczyłem.

Nawet nie wiem czego się tam można spodziewać i co (albo kogo) tam można spotkać :-)

pozdrawiam


Papuga Nie Gad(a)

Jacku, no właśnie niczego:(

Znaczy nudy na pudy, szczególnie jak ktoś tak jak ja dochodzi na kilka godzin do tej szkoły, nie jest wychowawcą, nie czuje się z nią związany i w ogóle jest na nie:)

A poza tym widzisz ile tu się o sobie dowiesz:), wieloznaczny i skomplikowany człowiek z ciebie wychodzi, chciałeś skrótem powiedzieć jedno, mówisz wiele:)

A ja się zregenerowałem trochę, teraz popijam kawę na przemian z piwem, pogryzając czekoladą i złe myśli odpływają a głowa przestaje boleć:)

Jak w tej piosence, acz na herbatę przyjdzie czas później:)


no wiesz

Jak się jest na Nie, to już naprawdę musi sie wydarzyć coś niesamowitergo i w ogóle, zeby nie bylo nudno ;-)


Subskrybuj zawartość