Rozmowy muzyczne- "Nie dorosłem do swych lat"

Nie dorosłem do swych lat To tak jak ja niestety

Masz mnie za nic, dobrześ zgadł Akurat dużo osób ma mnie za coś, gorzej, że ja sam niekoniecznie

Jak tak można? – pytam was Ciężko, bardzo ciężko, od pewnego czasu coraz gorzej

Tyle lat marnować czas Eh, aż nie mam sił komentować

Nauczyłem w życiu się Niewiele
Paru rzeczy – wszystkich źle czytać, pisać, mówić, nic więcej, nic więcej, a i to słabo, masakra…

Ale moją dróżką idź ale gdzie ona prowadzi i czemu jest tak nie teges znowu
Gdy się już nie daje żyć ano, nie daje

La, la, la, la – wszystko prostsze, gdy się śpiewa i gra kurwa, jeszcze jakbym umiał, no

La, la, la, la – gdy po szklance koniak spływa jak łza i nawet koniaku nie lubię, można zamienić na whisky lub metaxę? albo jakiś dekadencki alkohol

Gdy toczy noc wszystkich godzin ciemnych zdrady i zła hm, a to jakieś bełkotliwe, ale czaję, zresztą nie mogę znaleźć tekstu w necie identycznego z tym, co śpiewa Staszewski, a spisywać mnie się nie chce

A w sercu już zamiast krwi tylko popioły i kurz,
tylko popioły i kurz i co tu gadać, no, najtrafniejsze określenie tego, co jest…

La, la, la, la, – wszystko prostsze, gdy się śpiewa i gra nie dobijać, proszę, słuchanie nie wystarczy?

__La, la, la, la – gdy po szklance koniak płynie jak łza_ eh,

Gdy toczy noc wszystkich godzin ciemnych zdrady i zło
I kiedy dłoń ściska szkło, w którym przez płyn błyska dno DNO

Inni zawsze wiedzą, co no, też tak to widzę
Jak, dlaczego, gdzie i kto?
Komu wziąć, a komu dać no niestety, ciągle mam wrażenie, że tylko mi idzie wszystko nie teges

A ja nigdy, kurwa mać oj, kurwa mać, Stanisław Staszewski to ja tylko ja bez talentu w dodatku

A już nie daj Boże, gdy
Jakaś się spodoba mi
Zamiast brać bez zbędnych słów
Plączę i się kończę znów Kurwa, niech on spierdala, co to ma być sobowtór czy alter ego?

La, la, la, la – wszystko prostsze, gdy się śpiewa i gra Eh, złośliwcze

La, la, la, la – coż, że wszyscy są mądrzejsi niż ja Mądrzejsi, piękniejsi, przystojniejsi, inteligentniejsi, fajniejsi, bardziej konsekwentni, bardziej zdecydowani, mają więcej kasy, mają poukładane życie

Mieć, co się chce, można tylko, kiedy przegra się grę Eh, no to mam wiele, a nawet więcej, pieprzone więcej,

A w sercu już zamiast krwi tylko popioły i kurz,
tylko popioły i kurz A krew przestaje krążyć, sił brakuje, motywacji, woli życia, wszystkiego,

La, la, la, la – wszystko prostsze kiedy ciebie się ma Taa, co ty powiesz
La, la, la, la – po kieliszku koniak płynie jak łza Łez też brak, jest tylko pustka i wkurwienie
Cóż, że wszyscy są mądrzejsi niż ja Ano nic
Utopi noc naszych godzin zimnych zdrady i zło Tja….
Bądź ze mną, bo w mgle lat zginie nam “la, la” – słuchaj to Bądź se z kim chcesz, no, i tak nic z tego, jak ze wszystkiego zresztą.

Nihil novi w sumie.

P.S. Cykl zacząłem sobie tu

Kiedyś Dorcia pięknie napisała o piosence “Zamiast” Edyty Geppert, pomaga prawie tak samo jak Staszewski, tylko, że dorcia swój blog skasowała i nie ma, no.

A inspiracją był dla mnie songblog Sajonary

Nie dorosłem do swych lat

Średnia ocena
(głosy: 1)

komentarze

:) Ale dorcia ma w archiwum prywatnym :)

I może wklei, no.


Grzesiu, o mało nie przegapiłam Twojego tekstu,

No cóż, trudno komentować swoje własne refleksje.
Swoje, tzn. Twoje.
Cobym nie powiedziała, będzie nieodpowiednie, bo trudno ustosunkowywać się do własnych odczuć.
Powiem tylko: Kontynuuj cykl.
pozdr i dzięki za dobre słowo.


O cześć, ktoś mnie widzę, odkrył w podziemiach:)

Ale po pierwsze, czekam więc, aż wrzucisz ten tekst, bo mnie strasznie ujął.
Choć taki był niepokojący i trochę gorzki, ale pikny, no, ja tak pisać nie umiem.

Cykl będzie kontynuowany, acz nie teraz jeszcze i w formie bardziej radosnej i mniej osobistej, ale na Staszewskiego seniora miałem ochotę się porwać.

A w podziemiach jeszcze posiedzę i może z jeden tekst wrzucę, też smętny, nudny i dołujący, więc nie chcę go eksponować na SG.

Ale później wrócę do normalnego pisania, no:)


Grzesiu; "ktoś mnie widzę, odkrył w podziemiach"?

Tylko w kwestii formalnej; czy to Ty występowałeś tu kiedyś pod nickiem Yayco?:))

Pozdrawki


Spadaj, złośliwcze

:)


Taaaaaaa.....

A ja nie wiem o co chodzi, chłopaczki :P


To chyba lepiej?

Ja w sumie też nie do końca…


Subskrybuj zawartość