Pan N. ma rację mówiąc, że istnieją ludzie którzy pewnych drobiazgów nie zauważają. I byłoby ok. gdyby na tym poprzestał. Ale on idzie dalej. Nie dość, że nazywa to zmysłem estetycznym, co jest moim zdaniem niewłaściwe, ale powodzenie życiowe, konkretnie materialne warunkuje posiadaniem owego zmysłu. I to już jawi się jako total nonsens. Poza tym, pan N. powinien wiedzieć, albo się dowiedzieć, że słowo “estetyka”, posiada znaczenie, denotację i konotację, to tak w skrócie maratończyka… (to oczywiście, prowokacja :-))
Pozdrawiam, coraz fajniej się rozmawia…
Panie Futrzaku!
Pan N. ma rację mówiąc, że istnieją ludzie którzy pewnych drobiazgów nie zauważają. I byłoby ok. gdyby na tym poprzestał. Ale on idzie dalej. Nie dość, że nazywa to zmysłem estetycznym, co jest moim zdaniem niewłaściwe, ale powodzenie życiowe, konkretnie materialne warunkuje posiadaniem owego zmysłu. I to już jawi się jako total nonsens. Poza tym, pan N. powinien wiedzieć, albo się dowiedzieć, że słowo “estetyka”, posiada znaczenie, denotację i konotację, to tak w skrócie maratończyka… (to oczywiście, prowokacja :-))
Andrzej F. Kleina -- 01.02.2008 - 18:33Pozdrawiam, coraz fajniej się rozmawia…