Przypomniała mi sie jakaś rozmowa 2 pań w tvn24, jedna z Pis, 2 z PO.
Nazwisk nie pamiętam.
Ta z PO to jakieś “pojebstwo” było.
Konkluzja tej rozmowy, zawarta w ostatnich zdaniach tej z PO, była taka.
Tu nie Iran, możemy nosić w pracy głębokie dekolty, kuse kiecki, nie nosić biustonosza. Niech no tylko, jakie chłopskie bydle zapuści żurawia w mój dekolt, to sąd za molestowanie i inne takie nowoczesne słowa wypowiedziała, których nie pamiętam.
To ja się pytam.
Niech i majtki zdejmie, tylko dla kogo zdejmuje?
Czy ja mogę iść do biura w opiętych gaciach i z rozpiętym rozporkiem?
To oczywiście jest na marginesie paninego wpisu ale demonstruje tez postawę pewnych środowisk “babskich”.
Prowokować można, bo to wolność.
Ale odpowiedzieć na prowokację, to hańba i gwałt.
Igła
Pani Dellilah
Przypomniała mi sie jakaś rozmowa 2 pań w tvn24, jedna z Pis, 2 z PO.
Nazwisk nie pamiętam.
Ta z PO to jakieś “pojebstwo” było.
Konkluzja tej rozmowy, zawarta w ostatnich zdaniach tej z PO, była taka.
Tu nie Iran, możemy nosić w pracy głębokie dekolty, kuse kiecki, nie nosić biustonosza. Niech no tylko, jakie chłopskie bydle zapuści żurawia w mój dekolt, to sąd za molestowanie i inne takie nowoczesne słowa wypowiedziała, których nie pamiętam.
To ja się pytam.
Niech i majtki zdejmie, tylko dla kogo zdejmuje?
Czy ja mogę iść do biura w opiętych gaciach i z rozpiętym rozporkiem?
To oczywiście jest na marginesie paninego wpisu ale demonstruje tez postawę pewnych środowisk “babskich”.
Igła -- 06.03.2008 - 13:51Prowokować można, bo to wolność.
Ale odpowiedzieć na prowokację, to hańba i gwałt.
Igła