Przyznam Ci, że Poldek i mnie działa na nerwy.
Burzyć idealny obraz Kościoła można łatwo. Choć jego prawdziwe słabości są zupełnie gdzie indziej niż się wydaje różnym zewnętrznym modernizatorom.
Też czasem mam pokusę by o tym pisać. Ale zbyt wiele zawdzięczam Kościołowi, by ryzykować tym, że mu zaszkodzę. A tak napisać by nie zaszkodzić na pewno — to wielka sztuka. Jak kiedyś będę gotów, pewnie ten tekst zauważysz.
Póki co — to co piszesz, to powierzchowne sprawy, w mojej ocenie.
Odysie, przyznam, że nawet się cieszę, gdy “owo działanie na nerwy” może być “paliwem” do dyskusji.
Odys
Przyznam Ci, że Poldek i mnie działa na nerwy.
Burzyć idealny obraz Kościoła można łatwo. Choć jego prawdziwe słabości są zupełnie gdzie indziej niż się wydaje różnym zewnętrznym modernizatorom.
Też czasem mam pokusę by o tym pisać. Ale zbyt wiele zawdzięczam Kościołowi, by ryzykować tym, że mu zaszkodzę. A tak napisać by nie zaszkodzić na pewno — to wielka sztuka. Jak kiedyś będę gotów, pewnie ten tekst zauważysz.
Póki co — to co piszesz, to powierzchowne sprawy, w mojej ocenie.
Odysie, przyznam, że nawet się cieszę, gdy “owo działanie na nerwy” może być “paliwem” do dyskusji.
Do której zapraszam!!!!
Pozdro.!
poldek34 -- 07.03.2008 - 10:51