Mężczyzna molestujący kobiety nie jest wyrazicielem odwiecznej męskiej żądzy. Moim zdaniem jest zwykłym chamem. Przy tym ten, który wykorzystuje do tego swoją służbową przewagę zdradza w dodatku bardzo niską samoocenę.
Odróżniam przy tym molestowanie od odwiecznego flirtu czy uwodzenia. To moze być bardziej lub mniej stosowne ale nigdy nie jest chamskie, najwyżej niezręczne. Przy tym ten styl.
Mieszanie zaś do tego kościoła jest już całkowitym uwieńczeniem tego, co wstyd nazywać.
Podzielam zatem Twoje krytyczne zdanie zarówno wobec proboszcza jak i jego przełożonego mimo, że nigdy nie byłem kobietą i nie umiem sobie siebie wyobrazić na miejscu pokrzywdzonych pań.
Delilah
Mężczyzna molestujący kobiety nie jest wyrazicielem odwiecznej męskiej żądzy. Moim zdaniem jest zwykłym chamem. Przy tym ten, który wykorzystuje do tego swoją służbową przewagę zdradza w dodatku bardzo niską samoocenę.
Odróżniam przy tym molestowanie od odwiecznego flirtu czy uwodzenia. To moze być bardziej lub mniej stosowne ale nigdy nie jest chamskie, najwyżej niezręczne. Przy tym ten styl.
Mieszanie zaś do tego kościoła jest już całkowitym uwieńczeniem tego, co wstyd nazywać.
Podzielam zatem Twoje krytyczne zdanie zarówno wobec proboszcza jak i jego przełożonego mimo, że nigdy nie byłem kobietą i nie umiem sobie siebie wyobrazić na miejscu pokrzywdzonych pań.
Stary -- 06.03.2008 - 17:06