Gdy trwała nagonka na PiS — byłem nią oburzony i obrzydzony. Gdy rwano publicznie głosy z łbów, że brzydcy bracia gubią Polskę, gdy pisano o zagrożeniu demokracji — pukałem się w czoło.
Teraz, gdy podobne pierdoły głoszą fani Kaczorów — pukam się z tym samym niesmakiem. Jeśli nie większym. Bo przecież jeszcze nie dawno można było przeczytać u Maryli, że kto nie popiera polityki rządu polskiego — nie jest patriotą. Boć to w końcu rząd, państwo, ojczyzna itd.
A dziś? Dwójmyślenie się włączyło.
Poldku
Sorry, nic nie zrozumiałem z tego, co napisałeś.
Poza tym, że widzisz zmianę na gorsze.
Ja nie.
Gdy trwała nagonka na PiS — byłem nią oburzony i obrzydzony. Gdy rwano publicznie głosy z łbów, że brzydcy bracia gubią Polskę, gdy pisano o zagrożeniu demokracji — pukałem się w czoło.
Teraz, gdy podobne pierdoły głoszą fani Kaczorów — pukam się z tym samym niesmakiem. Jeśli nie większym. Bo przecież jeszcze nie dawno można było przeczytać u Maryli, że kto nie popiera polityki rządu polskiego — nie jest patriotą. Boć to w końcu rząd, państwo, ojczyzna itd.
A dziś? Dwójmyślenie się włączyło.
Szkoda słów.
odys -- 27.07.2008 - 23:08