Nie wiem, czy dobrze rozumiem nowy regulamin; jego literę i ducha. Nie wiem, czy rozumiem co napisał Pan Referent w swoim komentarzu do Odysa i Sergiusza z godz. 15:21. Nawet nie wiem, czy to, co zaraz napiszę, ma jakikolwiek związek z tematem rozmowy. :)
Film wczoraj widziałam… (Bez momentów, proszę Państwa.) Autorzy porównywali kilka systemów politycznych.
Zapamiętałam szczególnie mocno jeden przykład.
W pogoń za rewolwerowcem udaje się grupa 35 jeźdźców z panem Lynchem na czele. Dopadają podejrzanego o popełnienie przestępstwa. W jawnym głosowaniu, większością głosów zapada decyzja o jego powieszeniu. Facet kończy na przydrożnym drzewie. Sprawa zamknięta.
W pogoń za rewolwerowcem udaje się grupa 35 jeźdźców z panem Lynchem na czele. Dopadają podejrzanego o popełnienie przestępstwa. Następnie doprowadzają go pod eskortą do sądu, gdzie może się bronić przed oskarżeniem i gdzie ława przysięgłych wydaje jednomyślną ocenę jego postępowania, co kończy się wyrokiem lub uniewinnieniem. Sprawa zamknięta.
Za ilustrację jakich to dwóch systemów mógł posłużyć powyższy przykład?
Nie wiem, czy dobrze rozumiem dlaczego Sergiusz napisał, że demokracji, w każdym razie tu nie będzie. Staram się zrozumieć. Dziecinnie, jak to ja.
:)
Nie wiem.
Nie wiem, czy dobrze rozumiem nowy regulamin; jego literę i ducha. Nie wiem, czy rozumiem co napisał Pan Referent w swoim komentarzu do Odysa i Sergiusza z godz. 15:21. Nawet nie wiem, czy to, co zaraz napiszę, ma jakikolwiek związek z tematem rozmowy. :)
Film wczoraj widziałam… (Bez momentów, proszę Państwa.) Autorzy porównywali kilka systemów politycznych.
Zapamiętałam szczególnie mocno jeden przykład.
W pogoń za rewolwerowcem udaje się grupa 35 jeźdźców z panem Lynchem na czele. Dopadają podejrzanego o popełnienie przestępstwa. W jawnym głosowaniu, większością głosów zapada decyzja o jego powieszeniu. Facet kończy na przydrożnym drzewie. Sprawa zamknięta.
W pogoń za rewolwerowcem udaje się grupa 35 jeźdźców z panem Lynchem na czele. Dopadają podejrzanego o popełnienie przestępstwa. Następnie doprowadzają go pod eskortą do sądu, gdzie może się bronić przed oskarżeniem i gdzie ława przysięgłych wydaje jednomyślną ocenę jego postępowania, co kończy się wyrokiem lub uniewinnieniem. Sprawa zamknięta.
Za ilustrację jakich to dwóch systemów mógł posłużyć powyższy przykład?
Nie wiem, czy dobrze rozumiem dlaczego Sergiusz napisał, że demokracji, w każdym razie tu nie będzie. Staram się zrozumieć. Dziecinnie, jak to ja.
Magia -- 15.03.2009 - 17:11:)