śmierć zdarza się co chwila i nie ma co płakać, szczególnie, że wszyscy i tak lądują w cukierni, wracają bażantem, albo się tłuką po innych zaświatach. Za wyjątkiem Grzesia, który majestatycznie zamierza wstąpić w Nicość. :)
Pamięć się liczy, a tej Jacksonowi na pewno nie zabraknie. Inna sprawa, że niekoniecznie ta pamięć musi być szczególnie pochlebna… No, ale jeszcze muzyka została. Czy to mało?
Jak już mam się użalać nad ikonami popkultury, to prędzej nad panią MM…
No daj spokój,
śmierć zdarza się co chwila i nie ma co płakać, szczególnie, że wszyscy i tak lądują w cukierni, wracają bażantem, albo się tłuką po innych zaświatach. Za wyjątkiem Grzesia, który majestatycznie zamierza wstąpić w Nicość. :)
Pamięć się liczy, a tej Jacksonowi na pewno nie zabraknie. Inna sprawa, że niekoniecznie ta pamięć musi być szczególnie pochlebna… No, ale jeszcze muzyka została. Czy to mało?
Jak już mam się użalać nad ikonami popkultury, to prędzej nad panią MM…