Nie chodzi o płakanie, choć będę się upierać, że płakać można, bo niby czemu nie?
Nad MM już się użalałam. I nad Elvisem też. Może ja w ogóle się za bardzo nad ludźmi użalam?
Albo wykorzystuję chwilę, żeby się zatrzymać.
Bażancie
Nie chodzi o płakanie, choć będę się upierać, że płakać można, bo niby czemu nie?
Nad MM już się użalałam. I nad Elvisem też. Może ja w ogóle się za bardzo nad ludźmi użalam?
Albo wykorzystuję chwilę, żeby się zatrzymać.
Gretchen -- 24.01.2010 - 21:16