acz ja bym do wątku ocierania się o celebrytów (choć z drugiej strony jacy tam znowu celebryci są?, przecież każdy kto w miarę regularnie czyta salon wie, że najciekawsze rzeczy nie mają nic wspólnego ani z blogami zielonymi ani czerwonymi), więc do owego wątku dołożyłbym wątek opiniotwórczości.
Która jest jakims tam lepem.
Poza opiniotwórczością dla niektórych liczy się kilkalność i popularność.
No i to złudne poczucie, że ci piszący&komentujący mają na coś wpływ i że się z nimi liczą.
A co nieodparcie mnie śmieszy w Salonie 24 to te wieczne boje o SG i wieczne dowalanie się do adminów przy jednoczesnym zdawaniu się na ich łaskę i na ich decyzje.
Mi się wydaje , że rację ma Referent
acz ja bym do wątku ocierania się o celebrytów (choć z drugiej strony jacy tam znowu celebryci są?, przecież każdy kto w miarę regularnie czyta salon wie, że najciekawsze rzeczy nie mają nic wspólnego ani z blogami zielonymi ani czerwonymi), więc do owego wątku dołożyłbym wątek opiniotwórczości.
Która jest jakims tam lepem.
Poza opiniotwórczością dla niektórych liczy się kilkalność i popularność.
No i to złudne poczucie, że ci piszący&komentujący mają na coś wpływ i że się z nimi liczą.
A co nieodparcie mnie śmieszy w Salonie 24 to te wieczne boje o SG i wieczne dowalanie się do adminów przy jednoczesnym zdawaniu się na ich łaskę i na ich decyzje.
Trochę mało poważne to jest.
grześ -- 30.01.2010 - 14:05