ależ ja się tylko droczę co-nieco, prawda. Dynamikę blogowej dyskusji znam, rozumiem i lubię. Natomiast mnie akurat ten drugi koniec kija bardziej interesuje, no co ja poradzę. Ale proszę się na mnie nie oglądać, wszak gość w dom, ciasto na szafę! czy jakoś to szło ;)
Panie Referencie,
ależ ja się tylko droczę co-nieco, prawda. Dynamikę blogowej dyskusji znam, rozumiem i lubię. Natomiast mnie akurat ten drugi koniec kija bardziej interesuje, no co ja poradzę. Ale proszę się na mnie nie oglądać, wszak gość w dom, ciasto na szafę! czy jakoś to szło ;)
s e r g i u s z -- 30.01.2010 - 14:25