NIe ma to nic wspólnego z modlitwą, a już szczególnie do samego siebie.Sergiuszu, niestety Ty również nie zrozumiałeś. Idę do Joli po książkę. Też jej kiedyś używałam w pracy. Przypomnę sobie co nieco i napiszę do poczytania i mini edukacji.
A wizualizacje to nie afirmacje :)
NIe ma to nic wspólnego z modlitwą, a już szczególnie do samego siebie.Sergiuszu, niestety Ty również nie zrozumiałeś. Idę do Joli po książkę. Też jej kiedyś używałam w pracy. Przypomnę sobie co nieco i napiszę do poczytania i mini edukacji.
dorcia blee -- 30.01.2012 - 18:53