Hciałem

Tagi:

 

Jeszcze dziś rano hciałem zbawiać tekstowisko i pomuc przemuc mu niemoc niepojętą niebieską nieziemską, z sympatii, prawda, hciałem, ze złośliwości trohę, zwyczajnie, prawda, jaja nieznaczne pszy okazji robiąc, bo nawet referentom, prawda, coś od rzycia powinno się nalerzeć, prawda… Taka hwila szczęścia, niehcący, prawda, gdziekolwiek, prawda, dla referenta. No, nie…, zaraz się rozbeczę, jak jakiś hój złamany (pardą – wyraz w ramach przekleństw z zakupionego formató tekstó).

Hciałem być czarnym harakterem, hciałem ókraść Tabaczyńskiemu wyszabrowaną z miejskiego lasu podściółkę pod róże. Jak bolszewik hciałem grabić nagrabione, jak kozak wyłorzyć holewy za kolana. Hciałem. Ale jósz nie hcę.

Rzeby pokazać, prawda, rze mam miękkie serce, i rze w ogule, prawda, mam serce, zostawiam was drodzy tekstowiczanie, dróhny i dróhy, i jeszcze dóhy; nie będę jósz zawracał głowy. Wracam na muj stary grajdoł – tam mnie, prawda, jakby co, szókajcie.

Pan Oszust1 miał odwagę powiedzieć wprost, rze robiony przeze mnie ferment jest “zbyt ożywczy”, i rze moja działalność pszypomina pomysły Jasia Fasoli. Nie hciałem zrobić w tekstowisku rozpierdóchy, dróhny, druhy i dóhy. W każdym razie nie takiej, o jakiej Pan Oszust1 myślał. I wy, pewnie, prawda, tesz myśleliście.

Pa, pa, na razie wypierdalam (pardą – przekleństwo nr 2), poczytam co tszeba i wrócę, kiedy będę jak bżytwa. Nie wspominajcie mnie źle; do netowych przyjaciuł się uśmiecham. Jak zawsze.

Czołem,
referent

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Ech

I po co ja taki długi komentarz wysmażyłem? Po co?

Szerokiej.

Do poczytania.


Referencie,

Jasiu Śmietana, nie Fasola.

Dla niezorientowanych tu my se dali po razie, a następnie, umiejętnie przetykając kurwami, poprzepraszali. No pełny Wersal i okolice:

http://referent-bulzacki.blogspot.com/2008/11/prawda.html

No i wróć, gdy będziesz jak brzytwa. Nawet dziś.

Ukłony i spadam, bo znowu coś rozwalę.


No tak...

Zamiast meteoru – meteoryt.

Zamiast mesjasza – kaznodzieja.
(Czy to przypadkiem nie Pan wytykał ostatnio panu Yayco “nutę kaznodziejską”?:)

Bon_coś_tam.


"wrócę, kiedy będę jak bżytwa"

obawiam się, że cepa nie da się przerobić na brzytwę.


Referencie

przyznaj, no przyznaj że biegłeś dzisiaj za Olejnikową w koło Pałacu, co to

podobno masz go blisko

zmęczyłeś się i dałeś temu wyraz tą notką

p.s na mecie podobno kiszone ogórki były

pozdrawiam nie wierząc i pokładając nadzieję:)

prezes,traktor,redaktor


Docencie

To już masz od razu kolejny przykład.


hm, ciekawe w sumie, co na to

arystotelesowa kompanija… Barista zdecydowanie lepiej by tekst powyższy ocenił;)


-->Garrett

I to jest, proszę Pana, doskonałe podsumowanie, na które poniekąd czekałem, bo tak właśnie jest! Jestem pewny, że wspomniany Barista lepiej oceniłby również moje poprzednie teksty. Lepiej by je też odczytał. Bo co by nie mówić o “arystotelesowej kompaniji”, oni rozmawiali z maluczkimi. Rozdęte ego referenta zostało pomyślane jako lustrzane odbicie. Czekałem aż ktoś na to wpadnie i być może w Pana komentarzu właśnie coś z tego jest. Jeśli nie ma, to ja dopowiadam.

Idę prasować koszulę,
referent

——————————————————————
referent – wolny kozak, ale dokładny


-->Garrett

Okoliczność, że tak samo by się cieszył, pozostawiam na boku :-))) To oczywiste, ale dodaję, bo będzie że nie skumałem intencji Pana uwagi.

——————————————————————
referent – wolny kozak, ale dokładny


Chciałeś to masz

Zawiodłeś mnie Referencie.

Spodziewałam się, że z Pana twardszy zawodnik, ale widzę że w gruncie rzeczy, że Referent to miękka szyjka . A na końcu tej szyjki jest zaczepiony nadęty balon przerośniętego ego .

No cóż, szkoda.

Powodzenia życzę we własnym grajdole, komentarzy mile łechcących próżność i pisków zachwytu tak głośnych, że aż na TXT będzie słychać.


-->Delilah

Wiarę mam w tym przypadku małą.

Pozdrawiam,
referent

Niezła jest ta miękka szyjka :-)
——————————————————————
referent – wolny kozak, ale dokładny


>Referent

Wiarę w co???


-->Delilah

We wiarę straciłem wiarę, I Tolka Banana.

——————————————————————
referent – wolny kozak, ale dokładny


Wiary

nie traćcie
Ducha nie gaście


to rzadki przypadek kiedy

gdy user sam daje sobie bana.. banana … Tolka… tolko banana


blog roku?? to już tyle

Czotołom tolko dwo wposo bo trodno to so czoto oroz no mołom czoso o zdrowo.

Szkodo żo to toko conko zowodnok.

popo wopordoloj (pordo)


Delilah

jak to mówią czarnuchy rispekt a ich białaskie imitacje szacun

że też jedna kobieta ma więcej jaj niż stado tfardzieli. Potem zdziwienie, że czerwona swołocz panuje.


sajonara

Delilja ma więcej jaj, a Barck Oba Ma :) szcun rispekt joł joł madafaka joł


Sajonara

jedna kobieta ma więcej jaj niż stado tfardzieli

A konkretnie, to ile (w kopach, mendlach)?
I po ile sztuka?


Subskrybuj zawartość