jak to konieczne, to przebywaj poza netem. Jak nie, wpadaj i wieszaj posty – jak Cię coś “trafi” – bo to ważne.

Mam nadzieję, że zdrowie Adriana się wyprostuje – moi chłopcy już się o to postarają, potrafią prosić Najwyższego skutecznie.. .

Pozdrawiam serdecznie i do następnego.. wpisu.

:-)))

************************
W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .

...kiedyś głos, niby pogodną miał barwę , ale gdzieś pomiędzy uśmiechem i słowem toczyła się łza, jak głaz (!). Jak ją zatrzymać... WIESZ.
Pozdrawiam i dużo sił życzę Tobie i Twoim najbliższym.

z Adrianem.

Pozdrówka i sory za czepianie się o błahostki w sumie związane z TXT.