Bardzo krótki przegląd hip-hopowej muzy (Naprawdę:)

Jak wiadomo nie lubię (choć to delikatnie powiedziane), bardzo nie lubię hip hopu.
Przy okazji jednak przeglądu muzyki niemieckojęzycznej, który opracowałem w dwu częściach tu, zahaczyłem trochę o hip hop czy rap czy może raczej cuś w tych klimatach.
Mad mnie zbeształ, że się nie godzi.
W sumie choć się zgodziłem, to pomyślałem, że mimo wszystko jest jednak kilka hip hopowych piosenek czy może kojarzonych z tą muzyką, których posłuchać lubię i które cenię.
Więc na złość Mad Dogowi i sobie samemu zaprezentuję je:)
(Ale na techno, disco i takie tam nie liczcie, to jednorazowe wykroczenie przeciw własnym zasadom)

Więc może na początek Kaliber 44?

A teraz, coś, czego nie da się polubić, tekstowo mnie poraża, moja hip hopowa miłość, jeden z tych utworów, z których tekstem się w jakiś sposób utożsamiam, a frazy niektóre mnie zachwycają, choćby to:

,,Tęsknię, choć wiem nie powinienem,
Zostałem sam jak stoję z rozsznurowanymi butami
Mam pełen słoik słonych wspomnień o Tobie, o Tobie, o Tobie…”

Więc posłuchajmy Fisza:

A na koniec, to co już pan Marek dziś zamieścił, ale nie może się w tym bardzo krótkim przeglądzie nie znaleźć.

To tyle, pewnie bym coś jeszczo znalazł, ale pora spać.
Znacie jakieś, to podrzućcie, może się przekonam bardziej.

Yo Man czy men i women też.
Joł ziomy w każdym razie.
Czekam na inteligentny hip hop, bo wbrew pozorom taki się zdarza.

Średnia ocena
(głosy: 1)

komentarze

Panie Grzesiu,

Pan się zrobił taki tytan pracy, że aż wstyd.

Niestety z hip hopem Panu nie pomogę.

Miałem, co prawda, kiedyś jedną płytę hip hopową. Specjalnie kupioną. W samochodzie ją woziłem, przygotowaną na te momenty, kiedy już tak nagadany byłem, że mi się gadać nie chciało.

Jak na ulicy była przykra jakaś okoliczność, to odmykałem okno i przełączałem na tę płytę. I z niej już automatycznie wiąchy same leciały.

Ale gdzieś mi się zapodziała ta płyta. Podejrzewam, że Dziecko wyniosło.

Pozdrawiam dobranocnie


Przechodzi mi już

ta nadmierna tekstowa płodność, proszę się nie obawiać.
Dziękuję za hip hopową impresję.
Pozdrawiam.


Masz rację

Fisz i ta chomiczówka to okołohiphopowe klimaty. Kaliber 44 to legenda.

Jak każdy rodzaj muzyki mozna lubieć lub niecierpieć. Dużą krzywdę wyrządziły media, ktore wylansowały i obrzydziły puszczając do znudzenia coraz to podlejsze produkcje, a mam wrażenie, ze na własnie tych gównianych wypocinach wiele osób sobie wyrobiło zdanie. To tak jakby na podstawie Big Cyca próbować komentować polski punkrock. Może też byc tak, że po prostu kogoś to nie buja i już.
Mnie buja(ło), choć nie specjalnie sie znam, bo kilka płytek to chyba troszkę mało. Może kiedyś troszkę więcej napiszę.


Grzesiu masz u mnie piwo

a u moich Synów puszkę Coca Coli. No i rzecz jasna pozdrowienia.
Jak to jest? – u mnie 50 na liczniku życia, Ty masz tego połowę, a moi Chłopcy o dychę mniej – i każdy z nas ma przyjemność słuchania tego coś raczył nam zapodać w swoim wpisie
Kłaniam się :))


Normalnie fuuuuuu!

Human Bazooka


Sajonara, posłuchałem,

nawet się spodobało mi
dziwne rzeczy się dzieją...


Marku,

dobrze, że nie pepsi, bo ja w odwiecznym sporze coca cola czy pepsi, stroję po stronie coca-coli, a w sporze odwiecznym innym a muzycznym Betalesi czy Roling Stones po stronie Beatlesów.
A ja hip hopu nie znam, a to co znam, to najczęściej nie lubię, ale te utworki com zapodał, to zwyczajnie dobre są i może dlatego chwytają ludzi w różnym wieku?


Mad,

a idź sobie, jak ci sie nie podoba.
Nie chcesz ziomalskiej muzy posłuchać?
:)


Hip-chłop?


Załącznik:)

\ostatnio słucham duż Paktofoniki i Kalibra trochę, więc dorzucam:


Subskrybuj zawartość