Krótki apel do tekstowiczów w wiekopomnej sprawie:)

Tak sobie obserwuje TXT i różne te nasze przepychanki wieczne, które chyba sie nigdy nie skończą, jak słusznie ktoś zauważył , no i sobie obserwuję, ale nic o tym nie napiszę, no:)

Na szczęście.
Napiszę o czyms innym.
Ludzie, przyznawajcie tekstom gwiazdki:), znaczy oceniajcie.

Mechanizm ten umożliwia nam promowanie najfajniejszych tekstów, ale co z tego, jak na czołówce wiszą teksty z 19 sierpnia (dziś jest 21 przypominam), prawie niekomentowane np. tekst faxe, a od tego czasu przynajmniej kilka dobrych tekstów się pojawiło, skromnym mym zdaniem.
Tyle że mają po dwie oceny np., a to za mało by byc na samej górze.

Kurde, niby to banał i głupotka, ale z drugiej strony jakis przywilkej, z którego warto chyba korzystać, czyż nie?
Pamiętam liczne boje o SG czy krytyczne uwagi na jej temat w S24 (zdarzały sie i tu), teraz można samemu na nią wpływać i tego wpływu nie widzę.

Więc do gwiazdkowania:)

Nie jest to zbyt czasochlonne, a jako że na TXT ostatnio dziennie ukazuje się średnio 4,5 tekstów (w optymistycznej wersji), więc nawet przeczytanie ich plus ocenienie odpowiednie nie zajmuje dużo czasu.

Zbyt mała rotacja tekstów na SG moim zdaniem potwierdza wrażenie stagnacji i marazmu tego miejsca, więc trza temu przeciwdziałać i gwiazdkować:)

Znikam.

P.S. Aaaa, ten tekst na żadną gwiazdkę nie zasługuje, jest li tylko wyrazem mych przemyśleń banalnych sprzed chwili , gdym zirytowany spojrzał na strone główną i na “najnowsze” polecane nowe teksty.

Średnia ocena
(głosy: 3)

komentarze

Grzesiu,

z tymi gwiazdkami, to wcale prosto nie jest.

Jak wiesz, ostatnio Merlotowi dałem rewelacyjne, co wcale mu się nie spodobało.:)
Mimo najszczerszych chęci, przez przypadek, można sobie wrogów narobić.:)

pozdrawki


Yassa,

ryzyko zawsze istnieje:)
Nie ma lekko, ale trza to wkalkulować w cenę.


Yassa, Grzesiu,

śmiechy śmiechami, ale moim zdaniem gwiazdki służą bardzo konkretnej sprawie – promowaniu dobrych tekstów na czołówkę. Trzeba ich używać, ale też warto robić to poważnie.

Mój tekst nie był pretendentem do gwiazdek, była to typowa gadka rozliczeniowo-postulatywna, bez cienia typowego dla mnie artyzmu;-)

Natomiast uważam, że w kwestii gwiazdek powinno się zmienić jedną rzecz: autor tekstu nie powinien mieć możliwości głosowania na siebie.

Gdybym sobie pierdolnął 5 gwiazdek i uśmiechnął się do Yassy za jego 5, to bym rządził (przynajmniej przez jakiś czas) na SG.

Lekki obłęd, IMO.

Pozdrawiam Waszmościów


Merlocie

Gdybym sobie pierdolnął 5 gwiazdek i uśmiechnął się do Yassy za jego 5, to bym rządził (przynajmniej przez jakiś czas) na SG.

Dobre, bardzo dobre :)
Pozdrowienia


Panowie, gwiazdki dają wiele możliwości...

można zrobić błyskawiczną karierę, można też równie błyskawicznie, zaliczyć glebę.
Obie mam już przećwiczone.
Nie Grzesiu?:)

Ukłony


Dobra, idę pisać

Zobaczymy jak to działa w zderzeniu z prawdziwą sztuką...


Ekhm...

Dla mnie te gwiazdki to tylko dodatkowy gadżet. Może fajny, może neutralny – nie mogę się zdecydować.

Przyjęłam zasadę nie głosowania we własnej sprawie. Jaki to fun niby?

Gwiazdkuję Grzesiu, dla innych :)


@Grześ

Grzesiu,

Powiem szczerze – walą mnie te gwiazdki.
Mnie – cokolwiek bym napisał – syfiarze w rodzaju yassy czy maciejowskiego żadnej gwiazdki nie dadzą – dla zasady. Nie da mi jej też magia – również dla zasady. Nie da mi igła, chuj-nicpoń ani bulzacki – również dla zasady. I chyba nie da jarecki – również dla zasady.

Mając wokół tylu zasadniczych ludzi – mam w dupie zasady i sam również gwiazdek żadnych nie przyznaję, bo i po co?


Byleby z tych gwiazdek...

... nie wynikły jakieś gwiezdne wojny :D
Onufry Zagłoba


Panie Grzesiu!

Każdy tekst nadaje się do „gwiazdkowania”, bo każdy tekst może być dla czytelników ciekawy.

Natomiast przyznawanie sobie gwiazdek świadczy o poziomie autora. :)

Pozdrawiam


-->Szczęsny

Wypraszam sobie. Ja zawsze daję Panu jedną gwiazdkę, bo to jest gorzej niż nic (niż nie dać żadnej). Więc, prawda, bez przesady. Czołem,

referent

PS. Żartuję, gdyby były wątpliwości.


Panie Onufry,

pragnę Pana uspokoić. Gwiezdne wojny mało prawdopodobne.:)
Pan Zbyszek to nasza chroniona mniejszość.

Zauważyłem, ze czasami goście Grzesia wyrażają zdziwienie: jak on się u nas uchował?
A to tylko resztki ginącej kultury nadającej naszej platformie nieco kolorytu.:)

Grzesiu, wieczorem postaram się napisać notkę o piosence. Może nawet coś wkleję.:). Nie ukrywam, że liczę na gwiazdki.:).

Pozdrawiam


Wow, widzę komenty:)

bo przed chwilą mi coś nie działało ni komentarze ukazywać się nie chciały, jak się teraz będą, to zaraz odpowiem wszystkim szanownym gościom jakże licznie tu zgromadzonym:)


Merlocie,

z pierwszym akapitem się zgadzam:0, co do autora tekstu, właściwie jest mi to obojętne, raz zagłosowałem na siebie, jak napisałem o rajdzie im. bandery, bo stwierdziłem, że temat ważny, w innych wypadkach nie zamierzam w sumie.

Co do ciebie i yassy, jeszcze ja musiałbym się dołożyć:), bo dwie oceny nawet maksymalne to za mało, poza tym zawsze ktoś inny może ocene obniżyć, więc wcale nie jest to tak lekko jak ci się wydaje:)


Merlocie, no i miałes cuś pisać?

I gdzie to jest?


Gre, fajny mechanizm:)

ja tak twierdzę, co do niegłosowania we własnej sprawie już się wypowiedziałem.

pzdr


Z. Szczęsny, e tam,

napisz cus i obaczymy:), ja tam na ten przykład oceniam teksty, nie autorów.

P.S. No i proszę bez tych obelg u mnie, w miarę mozliwości, bo gwiezdnych wojen ni żadnych sobie tu nie życzę.


Owczarku, gwiezdne wojny to codzienność

ostatnio tu

:)

P.S. Mam tak z 5 zaległych tekstów twoich przez te Niemcy i brak czasu, ale może jutro poczytam albo i dziś jeszcze:)

Pozdrufka.


Yassa,

czekam więc na tekst, a ty czekaj na gwiazdki.

Taki deal:)


re: Krótki apel do tekstowiczów w wiekopomnej sprawie:)

Siemanko:)i pozdrosy.widze,ze caly czas piszesz.to fajnie


Maciejem20,

piszem więc jestem:)

Czy jakoś tak, ale bez weny w sumie, no.


Ty to Grzesiu

zawsze narozrabiasz :)
3maj się aluminum przy sobocie


Hm,

“Ty to Grzesiu

zawsze narozrabiasz :)”

Ale dlaczego?
W sumie raczej miło tu sobie gawędzimy pod tym tekstem, gdzie ta rozróba:)?


O włos, Grzesiu, o włos.:)

Już zamierzałem dosiąść naszego bysia Zbysia, ale zajęty byłem wklejaniem muzyki.
Dobrze, że się zreflektowałeś, wróciłeś i dopisałeś: “proszę bez tych obelg u mnie, w miarę możliwości”.:) Elegancka forma, pro forma:).
Wczoraj jakbyś był bardziej stanowczy. Ale rozumiem, masz słabość do brutali-prymitywów.:)
A już zapowiadało się ucieszne rodeo. Szkoda.

Notka o historii pewnej piosenki będzie, jak tylko Sergiusz pomoże mi ją umuzykalnić. Ja niestety nie potrafię. A taki wpis bez muzyki, sam wiesz najlepiej.:)
Kiszka.
Sorki

Pozdrawki


Tomku!

Co z tym obiecanym tekstem?

Pozdrawiam


Jerzy,

to nie jest małe miki.

Jak się chce zabłysnąć przed anonimową gawiedzią, a jednocześnie:

1. Przeczołgać pana Referenta za ostatnie złośliwości

2. Przywołać do porządku Yassę, za całokształt

3. Dopiec Gretchen, nie narażając się na ripostę

4. Podlizać się Magii, Olżyńskiemu, Grzesiowi, Tobie i jeszcze co poniektórym.

5. oraz wyrazić kontrolowaną sympatię Dyrekcji

to trzeba się niestety napracować. Staram się jak mogę. Jak wyjdzie, to będzie…

Pozdrawiam wszystkich wymienionych


Yassa, nie żadne pro forma,

a elegancki się bywać staram wobec wszystkich:), acz pewnie nie zawsze mi wychodzi.

Słabość do brutali?
Eh, ty to masz pomysły:)

A umuzykalnić notkę , chodzi ci o wklejenie youtubków czy o coś ambitniejszego?
Bo jak to pierwsze, to wystarczy skopiować tzw. kod html.


Panie Jerzy, no właśnie:)

Pozdrawiam.


Merlocie drogi,

żeś ty idealista to ja wiedziałem od początku, ale że aż taki, to nigdy nie przypuszczałem, tyle celów w jednej notce?

:)

Ale kibicuję szczególnie punktowi drugiemu, bo rozszalał nam się ten yassa ostatnimi czasy, a tak się zarzeka kiedyśł, że on na TXT taki pionek i właściwie nic tu nie znaczy:)

A mi się podlizywac nie trza, ja nie mam żadnych oczekiwań wobec kogokolwiek tu, to zdrowsze jest:)

Jak to pewna pani śpiewa:

Nie mam żalu do nikogo, sama sobie krzywdę zrobię.

To taki manifest mojego blogowania, poza oczywiście byciem nudnym, niszowym i pustym:)


Grzesiu

no nie, aż tak ambitny jak Merlot to ja nie jestem:)
Ale zapieniłem się, bo napisanie tekstu zajęło mi pół godziny a technika
dwie.
I zakończyło się klapą.

Miało być niekonwencjonalnie, muzyka miała się odezwać po naciśnięciu
słowa linku.
Nawet założyłem sobie konto na jakiejś amerykańskiej stronce, ale nie
mieli w zasobach tego czego potrzebowałem i nie potrafili zaimportować z
miejsc im podanych.
W końcu ograniczyłem się do zwykłego wklejenia muzyki z dwóch stron
krajowych, ale kody tam podane nie stroją z TXT.
Tak to jest, jak się człek wyśmiewa z youtubków:)

Dzieki za dobre chęci, dobranoc

Ps.
W zasadzie jestem człowiekiem cienia, ale przypominam, że już na początki istnienia naszej niszy ukazał się demaskujący mnie tekst; Yassa car i boh na tekstowisku.:))


No tak,

obiecanki-cacanki a głupiemu radość.
Znaczy ni tekstu yassy ni merlota ni widu ni słychu.

Hm, Yasso czyli tekstu ni bedzie?

NO i widzisz, od początku wzbudzałeś sympatię na TXT:)


Tomku!

Jak dla mnie, to możesz napisać o czymś, co Ciebie właśnie wkurzyło albo pozytywnie zaskoczyło. Może być o pani Jadzi, co sprzedaje …. Z resztą, co ja Tobie będę tematy podsuwał! Napisz cokolwiek! :)

Pozdrowienia


@Yassa

Maszyna nic nie poradzi na razie. Jak coś nie działa przy samodzielnym wklejaniu kodu, to nie działa, niestety, nawet jeśli przyczyna jest zdalna i tajemnicza.

Maszyna w pracy, a Sergiusz na kiełbaskach weekendowych z ogniska. Co za żywot!


Grzesiu,

no, dobra, żebyś już nie marudził, dam ten tekst. Ale zadowolony nie jestem, bo zmuszony jestem podeprzeć się youtubkiem:)

Pozdrawki


Maszyno,

jasne, Sergiuszowi od życia też coś się należy. Jak wróci i mógłby, to fajnie byłoby gdyby ten link mi poprawił. Pozbyłbym się wówczas tego koszmarnego youtubka.:)
Dzięki


Subskrybuj zawartość