Pozwolę sobie nawiązac do kwestii kastracji, ponieważ swego czasu również wpadłam na ten pomysł, aczkolwiek w odniesieniu do całkiem innego rodzaju dewiacji.
Napisał Pan: “Nie jestem zwolennikiem kastracji. Jestem zwolennikiem karania”
Czyż kastracja nie byłaby rodzajem kary? W dodatku najskuteczniejszej z możliwych?
>AFK
Pozwolę sobie nawiązac do kwestii kastracji, ponieważ swego czasu również wpadłam na ten pomysł, aczkolwiek w odniesieniu do całkiem innego rodzaju dewiacji.
Napisał Pan: “Nie jestem zwolennikiem kastracji. Jestem zwolennikiem karania”
Czyż kastracja nie byłaby rodzajem kary? W dodatku najskuteczniejszej z możliwych?
Delilah -- 14.04.2008 - 18:34