gdyby nie szacunek do Pana Yayco, napisałbym i jajco, a tak jakoś nie nada. Pański wpis szybko zmienił tożsamość i stał się “dzielem” redakcyjnym, a więc postrzegam to jako manipulację, ale to małe piwo, jako skandal postrzegam wycięcie komentarzy, miał Pan prawo do napisania tekstu w duchu wierno-poddańczym, miałem i ja prawo świadomie zminiaturyzowac “wielkiego dyplomatę” do roli zwykłego kierowcy, który wziął i zginął.
I tyle.
Panie Igło,
gdyby nie szacunek do Pana Yayco, napisałbym i jajco, a tak jakoś nie nada. Pański wpis szybko zmienił tożsamość i stał się “dzielem” redakcyjnym, a więc postrzegam to jako manipulację, ale to małe piwo, jako skandal postrzegam wycięcie komentarzy, miał Pan prawo do napisania tekstu w duchu wierno-poddańczym, miałem i ja prawo świadomie zminiaturyzowac “wielkiego dyplomatę” do roli zwykłego kierowcy, który wziął i zginął.
Andrzej F. Kleina -- 13.07.2008 - 17:41I tyle.