że zwróciłes się do mnie w formie “ty”. Oby to się utrwaliło. W dwie strony.
Tak, tytuł mojej notki dotyka obowiązującej dobrej obyczajności.
Dodam jeszcze tyle, że sądze w swej zarozumiałosci, że domyślam się skąd się to wzięło. To prosty, ludzki, mechanizm obronny. Może coś o tym napiszę, może kogoś to zainteresuje. A może ktoś mi wykaże się mylę. Nie mówiąc o mojej małości zawartej w nazwisku, bądź o ośmieszaniu się.
Cieszę się Merlocie,
że zwróciłes się do mnie w formie “ty”. Oby to się utrwaliło. W dwie strony.
Tak, tytuł mojej notki dotyka obowiązującej dobrej obyczajności.
Dodam jeszcze tyle, że sądze w swej zarozumiałosci, że domyślam się skąd się to wzięło. To prosty, ludzki, mechanizm obronny. Może coś o tym napiszę, może kogoś to zainteresuje. A może ktoś mi wykaże się mylę. Nie mówiąc o mojej małości zawartej w nazwisku, bądź o ośmieszaniu się.
Pozdrawiam Cię Merlocie…
Andrzej F. Kleina -- 13.07.2008 - 19:46