jak tak zerknęłam pod nekrolog i mam wrażenie, że śladu po Pańskich komentarzach nie ma. Nie chce mi się dociekać bardziej, zwłaszcza, jeśli mogę spytać Pana: czyli co, te komentarze (i igłowe odpowiedzi na nie) nawet nie na rykowisko, ale w ogóle w kosmos wyleciały?
Panie Andrzeju
jak tak zerknęłam pod nekrolog i mam wrażenie, że śladu po Pańskich komentarzach nie ma. Nie chce mi się dociekać bardziej, zwłaszcza, jeśli mogę spytać Pana: czyli co, te komentarze (i igłowe odpowiedzi na nie) nawet nie na rykowisko, ale w ogóle w kosmos wyleciały?
pozdrawiam
julll -- 15.07.2008 - 20:07