ja aż tak naiwny nie jestem:)
Znaczy nie wierzę, by jakakolwiek wojna stała się kiedyś tylko rycerską czy nawet żołnierską konforntacją, zawsze będę hinąć niewinni, będą gwałty, bombardowania omyłkowe albo celowe tych, co nie biora udziału.
Będą ci co będą wykorzystywac wojny do swoich brudnych interesów.
Będzie kłamliwa propaganda.
To jest esencja wojny.
Tyle że oczywiście nie wierzę też by wojny znikneły w ogóle ze świata.
Dymitrze,
ja aż tak naiwny nie jestem:)
Znaczy nie wierzę, by jakakolwiek wojna stała się kiedyś tylko rycerską czy nawet żołnierską konforntacją, zawsze będę hinąć niewinni, będą gwałty, bombardowania omyłkowe albo celowe tych, co nie biora udziału.
Będą ci co będą wykorzystywac wojny do swoich brudnych interesów.
Będzie kłamliwa propaganda.
To jest esencja wojny.
Tyle że oczywiście nie wierzę też by wojny znikneły w ogóle ze świata.
grześ -- 11.08.2008 - 09:46