W wojennej bowiem, zabijasz przedstawiciela wrogiej armii, anonimowego, a może on być równie dobrym człowiekiem jak ty. To częsty zresztą motyw literacko-filmowy, taka konstatacja iż jesteśmy takimi samymi ludźmi, i w czasie pokoju moglibyśmy być przyjaciólmi.
Napadający na ciebie zaś przyjacielem żadnym być nie może, to zły człowiek któremu dasz się zabić albo sam go zabijesz – gdzie tu miejsce na dylematy moralne.
W normalnej sytuacji tym bardziej
W wojennej bowiem, zabijasz przedstawiciela wrogiej armii, anonimowego, a może on być równie dobrym człowiekiem jak ty. To częsty zresztą motyw literacko-filmowy, taka konstatacja iż jesteśmy takimi samymi ludźmi, i w czasie pokoju moglibyśmy być przyjaciólmi.
Krk -- 20.08.2008 - 12:19Napadający na ciebie zaś przyjacielem żadnym być nie może, to zły człowiek któremu dasz się zabić albo sam go zabijesz – gdzie tu miejsce na dylematy moralne.