po pierwsze mam wrażenie (nadzieję:)), że nikt z nas nikogo nie zabił ani zabijac nie będzie musiał, więc gadanie może jest bezprzedmiotowe, bo nie jesteście w stanie (ani ja) przewidzieć co byście czuli.
Mi się wydaje, że nawet jakbym wiedział, że innego wyjścia nie miałem, to bym miał z tym problem.
I moje zycie by już było inne zupełnie.
I dlatego dla mnie to nie jest wcale proste, ale może nie ma sensu o tym dyskutować.
Delilah, e tam, po prostu nie lubie przemocy.
A do św. Franciszka mi trochę brakuje.
Zresztą niewierzacy święty?
No co ty…
Rafał&Delilah&krk,
po pierwsze mam wrażenie (nadzieję:)), że nikt z nas nikogo nie zabił ani zabijac nie będzie musiał, więc gadanie może jest bezprzedmiotowe, bo nie jesteście w stanie (ani ja) przewidzieć co byście czuli.
Mi się wydaje, że nawet jakbym wiedział, że innego wyjścia nie miałem, to bym miał z tym problem.
I moje zycie by już było inne zupełnie.
I dlatego dla mnie to nie jest wcale proste, ale może nie ma sensu o tym dyskutować.
Delilah, e tam, po prostu nie lubie przemocy.
grześ -- 20.08.2008 - 14:45A do św. Franciszka mi trochę brakuje.
Zresztą niewierzacy święty?
No co ty…