Teraz to bardziej aktualnym pytaniem jest – kiedy koniec histerii vel paniki?
Ale ponieważ kryzysu nie ma, to i pytanie do fachowca jest nie na miejscu?
Ciekawe, czy dostrzegł zupełne oderwanie się wartości firm, podkreślam czysto produkcyjnych od ich wyceny giełdowej?
Nie dostrzegł? Znaczy, że się nie oderwały.
Pani Agawo
Teraz to bardziej aktualnym pytaniem jest – kiedy koniec histerii vel paniki?
Ale ponieważ kryzysu nie ma, to i pytanie do fachowca jest nie na miejscu?
Ciekawe, czy dostrzegł zupełne oderwanie się wartości firm, podkreślam czysto produkcyjnych od ich wyceny giełdowej?
Nie dostrzegł?
Igła -- 27.10.2008 - 12:29Znaczy, że się nie oderwały.