Ja tam nie wiem czyja racja w koncu zwyciezy, bo jak w innym watku zauwazylem, ja sie na tym nie znam.
Pan raczyles mi odpowiedziec:
“A właściwie to o co pan pytasz i dlaczego wymagasz, aby wieloletni kryzys opisać panu w 2 zdaniach a w jednym dać poradę.”
I to oczywiscie jest Panskie prawo i calkiem sie zgadzam z argumentem, ze w dwoch zdaniach sie tego opisac nie da, ale…
Ale sa osoby (tak mysle), ktore to w jakis sposob interesuje i moga nie miec zbyt duzej wiedzy na ten temat. Ja na przyklad bylbym bardzo wdzieczny, jezeli moglbym przeczytac Wasza dyskusje, a nie tylko gburowate, ze “on” sie na tym nie zna.
Chocby cos takiego:
Okazalo sie ze Meksyk czeka najprawdopodobniej wielki kryzys, bo 13 mln jego obywateli pracuje w USA (w tym, polowa na czarno). Te “dulary”, ktore oni zarabiaja to jest trzecie z kolei zrodlo dochodu panstwa. Juz teraz, po ledwie trzech miesiacach, spadlo o prawie 20%.
Ja wiem, Europa to nie Meksyk, a Polacy to nie Meksykanie i nie wyjechalo ich tylu. Ale moze na ten niewielki aspekt, tez warto zwrocic uwage? Chocby dlatego, jak to sie moze odbic na gospodarstwach rodzinnych, ktore w pewnych regionach Kraju sa zasilane w duzej mierze przez pieniadze z emigracji?
Panie Iglo
Ja tam nie wiem czyja racja w koncu zwyciezy, bo jak w innym watku zauwazylem, ja sie na tym nie znam.
Pan raczyles mi odpowiedziec:
“A właściwie to o co pan pytasz i dlaczego wymagasz, aby wieloletni kryzys opisać panu w 2 zdaniach a w jednym dać poradę.”
I to oczywiscie jest Panskie prawo i calkiem sie zgadzam z argumentem, ze w dwoch zdaniach sie tego opisac nie da, ale…
Ale sa osoby (tak mysle), ktore to w jakis sposob interesuje i moga nie miec zbyt duzej wiedzy na ten temat. Ja na przyklad bylbym bardzo wdzieczny, jezeli moglbym przeczytac Wasza dyskusje, a nie tylko gburowate, ze “on” sie na tym nie zna.
Chocby cos takiego:
rollingpol -- 30.10.2008 - 02:43Okazalo sie ze Meksyk czeka najprawdopodobniej wielki kryzys, bo 13 mln jego obywateli pracuje w USA (w tym, polowa na czarno). Te “dulary”, ktore oni zarabiaja to jest trzecie z kolei zrodlo dochodu panstwa. Juz teraz, po ledwie trzech miesiacach, spadlo o prawie 20%.
Ja wiem, Europa to nie Meksyk, a Polacy to nie Meksykanie i nie wyjechalo ich tylu. Ale moze na ten niewielki aspekt, tez warto zwrocic uwage? Chocby dlatego, jak to sie moze odbic na gospodarstwach rodzinnych, ktore w pewnych regionach Kraju sa zasilane w duzej mierze przez pieniadze z emigracji?