popieram zdanie Delilah (a ostatnio rzadko mi się to zdarza), prosze gadać/kłócić się/dyskutować a Igły narzekaniami/połajankami się nie przejmować zbytnio.
Kurde, moim zdaniem się tam nikt znowu jakoś nie przejmuje?
O:)
A i fajnie się czyta dyskusję o czymś, o czym nie ma się pojęcia, szczególnie, jak o to kłotnie są.
Jednocześnie abstrakcyjne ale i nie abstrakcyjne:)
Idem, bo bredzem chyba.
No własnie,
popieram zdanie Delilah (a ostatnio rzadko mi się to zdarza), prosze gadać/kłócić się/dyskutować a Igły narzekaniami/połajankami się nie przejmować zbytnio.
Kurde, moim zdaniem się tam nikt znowu jakoś nie przejmuje?
O:)
A i fajnie się czyta dyskusję o czymś, o czym nie ma się pojęcia, szczególnie, jak o to kłotnie są.
grześ -- 28.10.2008 - 18:37Jednocześnie abstrakcyjne ale i nie abstrakcyjne:)
Idem, bo bredzem chyba.