Teatr pisania. DZIENNIK 2001 - 2005 (22)

26 lipca 2002, piątek
ANNY

Nie wystarcza tolerancja!
Nie wystarcza wzajemna akceptacja.
Jezus Chrystus, Ten, który jest
I który przychodzi, oczekuje od nas czytelnego znaku jedności,
Oczekuje wspólnego świadectwa.
Jan Paweł II

(napis z koperty okolicznościowej wydanej z okazji VI wizyty Papieża w Polsce, data na pieczątce 05.06.1999 Gdańsk, był to bardzo pracowity dla mnie rok, kupiłam tą kopertę z myślą, iż wyślę ją kiedyś do Vicki, ale się jakoś nie złożyło do tej pory)

Nie tak dawno minęła rocznica śmierci Zofii. W tym dniu
Matis Sen. zamówił w starym kościele mszę w Jej intencji. Miałam ochotę połączyć wyjazd z pracą (jakieś spotkanie z klientem) ale doszłam do wniosku, że będzie to profanacja tego wieczoru. Postanowiłam spędzić ten wieczór na rozmowie z Matisem sen. Po kolacji, „starszaki” (Matis jr.i Aga) poszli do przyjaciół (mieszkaliśmy parę lat w tym miasteczku), Paweł,brat Daniela zabrał Marysię na lody, Daniel czytał książkę a my z Matisem sen. usiedliśmy w pokoju Zofii. Wiedziałam, jak bardzo jest samotny. Obok stał magnetofon z kasetami, przypomniałam sobie, że rok temu w tych trudnych dniach polubiłam pieśni Andrei Bocelliego .(słuchaliśmy ich zawsze w samochodzie wracając ze szpitala)
Zagadnęłam Matisa o tą kasetę, pożyczył mi. Ale dziś, posłuchaj innej, rzekł wyraźnie ożywiony. Włączył magnetofon i popłynęły dawne pieśni patriotyczne, był to rodzaj koncertu zorganizowany przez polskiego śpiewaka operowego. Koncert był specyficzny, bo publiczność zaczęła go współtworzyć razem z wykonawcą, dołączając do jego śpiewu.
Słuchaliśmy i przeglądaliśmy pamiętnik Zofii z wpisami jej koleżanek z czasów szkolnych. Matis się rozpogodził. Otaczała nas ciepła aura, aura poczucia więzi. Cieszyłam się, iż postanowiłam przerozmawiać z Nim ten wieczór.
W pewnym momencie zabrzmiał polski hymn. Matis powiedział mi, że losy decyzji jego wyboru były ciekawe, bo rozważano po odzyskaniu niepodległości jeszcze dwie inne pieśni np. Rotę.
Przypomniałam sobie wtedy o artykule w prasie mówiącym jakie treści zawierają hymny państw europejskich. Wreszcie doszliśmy do wniosku, że te pieśni z czasem się dezaktualizują. No bo powiedz , gestykulował Mat, jaki sens mają dzisiaj słowa : Dał nam przykład Bonaparte jak zwyciężać mamy, mówił przytaczając dalsze argumenty a moja pamięć rejestrowała, że to ostatnio już trzeci raz ta postać pojawia się w mojej świadomości . Najpierw gdy Daniel złośliwie nagadał mi od Napoleonów, potem gdy na homilii podczas I – wszej komunii Marysi ksiądz wspomniał, że Napoleon przegrany i opuszczony nawrócił się i już miałam odpowiedź na retoryczne z pozoru pytanie – jaki sens mają dziś słowa: „dał nam przykład Bonaparte…”

Padam już dziś więc historyjka o Matisie jr. przechodzi na jutro.

P.s.
Kiedyś ktoś przekazał mi taką myśl, że kanciaste obrączki ślubne przynoszą pecha, prawie w to uwierzyłam.
Dziś wierzę:
nie ma pecha ! – jest Bóg !
„A więc: Nie lękajcie się tajemnicy Boga, nie lękajcie się Jego miłości i nie lękajcie się słabości człowieka, ani też jego wielkości! Człowiek nie przestaje być wielkim nawet w swojej słabości. Nie lękajcie się być świadkami godności każdej ludzkiej osoby – od chwili poczęcia aż do śmierci.”(koniec cyt.)

Jan Paweł II „Przekroczyć próg nadziei”

27.07.02 Sobota

Ja przyszedłem po to, aby [owce] miały życie i miały je w obfitości

(J. 10,10)

Znak krzyża świętego czyni się tak:
Prawą ręką dotykamy czoła, piersi i lewego a następnie prawego ramienia, wymawiając przy tym słowa:
W imię ojca+ i Syna + i Ducha Świętego+ Amen

Modlitwa pańska (/Ojcze Nasz/)
Pozdrowienie anielskie (/Zdrowaś Mario/)
Skład apostolski (/Wierzę w Boga/)

Ofiaruję Ci , Panie ten Pacierz, na cześć i na Chwałę Twoją przenajświętszą,
a proszę Cię, racz mi dać zdrowie, rozum, pamięć dobrą, bojaźń Boską,
przyjaźń ludzką i błogosławieństwo Twoje przenajświętsze
A dusze wiernych zmarłych niech odpoczywają w pokoju wiecznym Amen

Modlitwa Do Swego Patrona
Wszechmogący wieczny Boże, który na chrzcie świętym dałeś mi za orędownika
w niebie i za wzór do naśladowania na ziemi świętego patrona mego,
spraw błagam Cię pokornie bym za jego przykładem i modlitwą
stał się dla rodziców pociechą, dla Kościoła Świętego chlubą
dla ojczyzny mojej pożytecznym obywatelem. Amen.
Modlitwy z książeczek:
„Rzewna łza” egzemplarz dla mężczyzn z dn. 15.01.1883
„Anioł Stróż” skarbczyk modlitewny dla młodzieży i dzieci płci obojga. Wydanie najnowsze 1933

Może tak modlił się Skrzetuski jak już szczęśliwie powrócił z zawieruchy wojennej do swojej Heleny.(zapisy modlitw przechodzą czasem przez wieki)

Panie Boże kocham się śmiać i słuchać śmiechu moich i nie tylko moich dzieci (Daniel zresztą też)

Znalazłam jeszcze jedną cechę wspólną z moją „drugą połową”
Jaką, zastanówmy się wspólnie.
Oto moje historie:

W przedszkolu przy obiedzie moje koleżanki zabawiały się chowając łyżki (najskuteczniej było usiąść na takowej) zgłaszało się brak i pani musiała dreptać do kuchni po nową (ku sekretnej uciesze całego stolika pięciolatek).
Postanowiłam się przyłączyć. Ledwo wsunęłam pod pupę nieszczęsnego sztućca gdy rozległ się złowrogi acz nie za głośny odgłos „pyk” łyżka pękła. Tego dnia z obiadu wyszłam na dziwnie miękkich kolanach, pod spódnicą w rajstopach uwierały mnie ostre kanty cynowej łyżki. (kosz,na szczęście, był gdzieś nie daleko)

Gdy przechodziłam z podstawówki do liceum celowo nie wybrałam szkoły, do której chodził mój brat. Nie chciałam trafić do psorki od j.angielskiego, której zachowanie znałam aż nadto dokładnie z opowiadań kolegi brata, świetnego parodysty.
Na pierwszej lekcji angielskiego w moim nowym liceum zachowanie pani profesor
wydało mi się... dziwnie znajome. W drodze powrotnej do domu już miałam pewność. „Harpia”- doskonale mi znana anglistka – utrapienie mego brata i jego klasy, przeniosła się w tym roku do szkoły, którą i ja wybrałam.

Ostatnio chciałam wyrzucić siatkę ze śmieciami (hm,podpisanie umowy z firmą ds.wywozu itd. – w planach, jak szereg innych spraw wymagających nakładów finansowych). Wracając z miasta do mojego osiedla postanowiłam przejechać przez teren bazarku położony bardziej niż na uboczu. Śmietniczki nie było (ciemności absolutne), wychodzę z samochodu, szybka akcja,wracam i już, już mam odjechać gdy blokuje mnie nagle rozświetlony radiowóz. Miły Pan ubrany służbowo, każe mi wysiąść i zabrać moją siateczkę do samochodu ( wykonałam polecenie jak niepyszna)
Mogłabym tak jeszcze ciągnąć ale jestem dziwnie zmęczona.
O Matisie jutro

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Te opowieści z końca ciekawe:)

ale przecież pecha nie ma:)

Pozdro, czytam jak zawsze.


ja też czytam

najbardziej mi się podoba:

“Człowiek nie przestaje być wielkim nawet w swojej słabości”. To genialne zdanie. i o mocy ukrytej w krzyżu – jak dla mnie.

A jak panowie policjanci? ZAtrzymali Cię w związku z dokumentami wyrzoiconymi czy na inną okoliczność?

Pozdrawiam świątecznie!

************************
Ostatnio mało piszę, mało czytam – szkolę się do nowej profesji i zdaję egzamiiny… .


Dzięki piękne za wpisy,

bardziej szczegółowo odpiszę wieczorem.
@Grześ prośba gorąca – czy mógłbyś spróbować znaleźć i wkleić kilka
utworów z płyty “Jak zwyciężać mamy” np.Kazika,Urszuli Dudziak i Trebuniów Tutków
a na końcu pierwszy utwór z tej płyty – tam są ważne słowa.
Ja nie znalazłam na tubie a z płyty w kompie nie ma za bardzo jak.
Ukłony


@poldek34

To był patrol straży miejskiej,który “nakrył” mnie na podrzuceniu torby ze śmieciami
w przypadkowym (nie przeznaczonym do tego miejscu).
@grześ – w sprawie pecha zgadzam się z moją koleżanką, twierdzi ona iż przeważnie jest to tłumaczenie (wymówka ) dla osób słabych mało zdyscyplinowanych.
Miałam napisać więcej ale padam(nie należę do zbyt mocnych),więc dobranoc, do następnego razu:)

ps.
jestem słaba ale przestałam myśleć w kategorii pech-fart. Wiedząc, że jestem słaba
cały czas proszę o pomoc.Czasem dostaję ją od razu a czasem czekam, czekam.
Czekanie skraca i umila liczenie błogosławieństw.Jest takie powiedzenie:
“licz swoje błogosławieństwa nie przekleństwa”.Jak się zacznie liczyć to można
dziękować a dziękowanie to bardzo przyjemne i radosne działanie.
Dziękuję więc przy tej okazji wszystkim, których pomocy nie zauważyłam lub
zauważyć nie mogłam.Dziękuję, że jesteście ze mną, jestem pewna, że wewnętrzne ciepło, które na co dzień mi towarzyszy to pochodna waszych dobrych myśli słanych w moją stronę.


Bianka, nie wiem

czy o to ci chodziło, ale znalazłem coś takiego:

http://qtomekq.wrzuta.pl/audio/j6ui4iqeYh/kazik_-_hymn_polski

Więcej nie mam, znaczy nie umiem nic znaleźć.

Pozdrówka.


Subskrybuj zawartość