...i jeśli pokusi się o próbę zrozumienia cudzych, może liczyć na zrozumienie swoich. Nawet jeśli się ich nie akceptuje.
Jakoś tak wyszło od Nicponia, bo ma przywarę (kurcze – najpierw napisałem – dar!) brutalnego formułowania swych racji, przy użyciu karczemnych słów, które łączy w bardzo egzotycznych zestawieniach.
Wyjdzie na to, że sam jestem wampirem blogowym (może nawet Żydem?), bo na wyrwanych z całości zdaniach buduję antyargumenty. Nic nie poradzę, że pewne sformułowania budzą mój sprzeciw, któremu daję wyraz.
Nie cierpię podbudowy naukowej, czy raczej pseudonaukowej, która pozwała dać upust uczuciom niefajnym. Nie cierpię polityków, bo wykorzystują słabości ludzkie dla swoich wrednych celów i upodlają normalnych ludzi, którzy stają się mniej normalni.
Nie cenię sobie dumy ludzi z tego, że są biali albo czarni albo żółci. Nie lubię, gdy ktoś się wywyższa, bo jest lepiej urodzony od prostego człeka. Może powinienem rzucić wszystko w cholerę i wywędrować do aszramu? Albo chociaz przestać zaglądać na blogi!!!
Pozdrowienia i powodzenia w zacnych działaniach…
:)
Każdy ma swoje racje...
...i jeśli pokusi się o próbę zrozumienia cudzych, może liczyć na zrozumienie swoich. Nawet jeśli się ich nie akceptuje.
Jakoś tak wyszło od Nicponia, bo ma przywarę (kurcze – najpierw napisałem – dar!) brutalnego formułowania swych racji, przy użyciu karczemnych słów, które łączy w bardzo egzotycznych zestawieniach.
Wyjdzie na to, że sam jestem wampirem blogowym (może nawet Żydem?), bo na wyrwanych z całości zdaniach buduję antyargumenty. Nic nie poradzę, że pewne sformułowania budzą mój sprzeciw, któremu daję wyraz.
Nie cierpię podbudowy naukowej, czy raczej pseudonaukowej, która pozwała dać upust uczuciom niefajnym. Nie cierpię polityków, bo wykorzystują słabości ludzkie dla swoich wrednych celów i upodlają normalnych ludzi, którzy stają się mniej normalni.
Nie cenię sobie dumy ludzi z tego, że są biali albo czarni albo żółci. Nie lubię, gdy ktoś się wywyższa, bo jest lepiej urodzony od prostego człeka. Może powinienem rzucić wszystko w cholerę i wywędrować do aszramu? Albo chociaz przestać zaglądać na blogi!!!
Pozdrowienia i powodzenia w zacnych działaniach…
jotesz -- 04.02.2008 - 20:55:)