nie oceniasz – a ja oceniam. zastanawiam sie nad bagazem, bo przez jego pryzmat oceniam swiat. nie jestem bosniakiem ze srebrenicy i nie potrafie sie wczuc w jego role. z duza rezerwa podchodze do tych, ktorzy twierdza ze potrafia.
yayco napisal doskonaly tekst o poszukiwaniu tozsamosci. spoiwa. pisal o narodowym (polskim) spoiwie jakim bylo wygnanie Bolka co sobie Smialo poczynal (az za smialo). i ja sie pod tym podpisuje. szukam spoiwa jak najblizej siebie, potem dalej i dalej. jest spoiwo laczace mnie takze z bosniakami. pewnie gdzies brzmialo bedzie slowo “EUROPA”. i cywilizacja “bialych ludzi”.
kazdy moze być “obcym” i “swoim”. zalezy tylko do okolicznosci. im jest lepiej, tym dalej szukamy spoiwa i wspolnej tozsamosci. im gorzej – tym blizsza cialu koszula.
aktualnie os sporu to konflikt bogatej polnocy z biednym poludniem, podparty konfliktem filozofii religijnej. ani ja ani Ty tego nie wymyslilismy – ale na tle tego konfliktu, spoiwem jest “judeochrzescijanska cywilizacja bialego czlowieka”.
co poradze? nic. bede w szeregach, w ktorych sie urodzilem. majac nadzieje, ze os sporu zniknie. ale raczej tylko nadzieje.
Jotesz
nie oceniasz – a ja oceniam. zastanawiam sie nad bagazem, bo przez jego pryzmat oceniam swiat. nie jestem bosniakiem ze srebrenicy i nie potrafie sie wczuc w jego role. z duza rezerwa podchodze do tych, ktorzy twierdza ze potrafia.
yayco napisal doskonaly tekst o poszukiwaniu tozsamosci. spoiwa. pisal o narodowym (polskim) spoiwie jakim bylo wygnanie Bolka co sobie Smialo poczynal (az za smialo). i ja sie pod tym podpisuje. szukam spoiwa jak najblizej siebie, potem dalej i dalej. jest spoiwo laczace mnie takze z bosniakami. pewnie gdzies brzmialo bedzie slowo “EUROPA”. i cywilizacja “bialych ludzi”.
Griszeq -- 05.02.2008 - 12:24kazdy moze być “obcym” i “swoim”. zalezy tylko do okolicznosci. im jest lepiej, tym dalej szukamy spoiwa i wspolnej tozsamosci. im gorzej – tym blizsza cialu koszula.
aktualnie os sporu to konflikt bogatej polnocy z biednym poludniem, podparty konfliktem filozofii religijnej. ani ja ani Ty tego nie wymyslilismy – ale na tle tego konfliktu, spoiwem jest “judeochrzescijanska cywilizacja bialego czlowieka”.
co poradze? nic. bede w szeregach, w ktorych sie urodzilem. majac nadzieje, ze os sporu zniknie. ale raczej tylko nadzieje.