pewniew odpowiedz na Panskie pytanie jest rownie prosta, co glupia – wygladałby inaczej. najwazniejsze jest to, ze po prostu wygladalby. przerazajaca jest dla nas wizja zalamujacej sie gospodarki chinskiej lub wprowadzenie izolacjonizmu – ale to wszystko dlatego, ze patrzymy na to przez pryzmat istniejacych rozwiazań i powiazan. natomiast gdyby chin w ogole nie bylo, swiat poradzilby sobie w inny sposob.
mozna sobie probowac wyobrazic, czy strokture ludnosciowo – dochodowa (co niesie za sobą takze wymagania od zycia) powiedzmy irlandii, mozna przeniesc wprost na chiny, z ich obszarem, zasobami i ludnością... i tou chyba pojawia sie problem, bo ja osobiscie raczej sobie nie wyobrazam tych 1,2mld ludzi w takiej strukturze. za malo zasobow. za malo terenow. w dodatku – na tanie produkty dla irlandyczkow pracuja niewolniczo chinczycy. kto pracowalby na tanie produkty dla chinczykow? no ale to, ze ja sobie czegos nie wyobrazam, to nie znaczy ze to nie jest mozliwe.
a co do naszych wartosci i umiejetnosci na innych kontynentach – do czasu, gdy w zimababwe ziemie uprawiali biali… ale, co ja Panu bede mowil, przeciez to wie Pan lepiej niz ja ;-)
Panie Lorenzo
pewniew odpowiedz na Panskie pytanie jest rownie prosta, co glupia – wygladałby inaczej. najwazniejsze jest to, ze po prostu wygladalby. przerazajaca jest dla nas wizja zalamujacej sie gospodarki chinskiej lub wprowadzenie izolacjonizmu – ale to wszystko dlatego, ze patrzymy na to przez pryzmat istniejacych rozwiazań i powiazan. natomiast gdyby chin w ogole nie bylo, swiat poradzilby sobie w inny sposob.
Griszeq -- 21.04.2008 - 15:25mozna sobie probowac wyobrazic, czy strokture ludnosciowo – dochodowa (co niesie za sobą takze wymagania od zycia) powiedzmy irlandii, mozna przeniesc wprost na chiny, z ich obszarem, zasobami i ludnością... i tou chyba pojawia sie problem, bo ja osobiscie raczej sobie nie wyobrazam tych 1,2mld ludzi w takiej strukturze. za malo zasobow. za malo terenow. w dodatku – na tanie produkty dla irlandyczkow pracuja niewolniczo chinczycy. kto pracowalby na tanie produkty dla chinczykow? no ale to, ze ja sobie czegos nie wyobrazam, to nie znaczy ze to nie jest mozliwe.
a co do naszych wartosci i umiejetnosci na innych kontynentach – do czasu, gdy w zimababwe ziemie uprawiali biali… ale, co ja Panu bede mowil, przeciez to wie Pan lepiej niz ja ;-)