czyżbyś nie czytał mojego tekstu w salonie kiedyś, gdzie w sumie w jakiś sposób nawwet za religią w szkole się opiwedziałem, acz pokrętnie i napisałem o różnicy pomiędzy ateistą a ntyklerykałem.
Ja jako niewierzący raczej antyklerykalny być nie muszę, to obowiązek katolików:)
Szkoda, że skasowałem ten tekst, bo bym go wkleił, bo nie był zły.
A jako wroga chrześcijaństwa to poza Paliwodą to tylko Referent mnie chyba postrzega po ostatnich mych komentach u Nicponia.
Max,
czyżbyś nie czytał mojego tekstu w salonie kiedyś, gdzie w sumie w jakiś sposób nawwet za religią w szkole się opiwedziałem, acz pokrętnie i napisałem o różnicy pomiędzy ateistą a ntyklerykałem.
Ja jako niewierzący raczej antyklerykalny być nie muszę, to obowiązek katolików:)
Szkoda, że skasowałem ten tekst, bo bym go wkleił, bo nie był zły.
A jako wroga chrześcijaństwa to poza Paliwodą to tylko Referent mnie chyba postrzega po ostatnich mych komentach u Nicponia.
grześ -- 15.05.2008 - 23:04