Bardzo ciekawie bylo ze świętami w Austrii. Jako że funkcjonuje tam równouprawnienie religii (choć z przewagą rzymsko-katolickiej i protestanckiej), a religia jest platna (tzn. jesli ktoś zadeklaruje w ankiecie personalnej przy przyjęciu do pracy że jest np. katolikiem, to firma odprowadza odpowiedniej wysokości skladke na konto Kościola), to święta powszechne są (poza religia może katolicką) obchodzone tylko przez wyznawców. Mam na mysli dzień wolny od pracy. Inni natomiast (oczywiście poza sobotami i niedzielami) pracowali. Czasami to szlag chcial trafić czlowieka. A najgorzej to mieli ateusze [:-))], bo tylko glówne święta katolickie mieli wolne.
Szanowni
Bardzo ciekawie bylo ze świętami w Austrii. Jako że funkcjonuje tam równouprawnienie religii (choć z przewagą rzymsko-katolickiej i protestanckiej), a religia jest platna (tzn. jesli ktoś zadeklaruje w ankiecie personalnej przy przyjęciu do pracy że jest np. katolikiem, to firma odprowadza odpowiedniej wysokości skladke na konto Kościola), to święta powszechne są (poza religia może katolicką) obchodzone tylko przez wyznawców. Mam na mysli dzień wolny od pracy. Inni natomiast (oczywiście poza sobotami i niedzielami) pracowali. Czasami to szlag chcial trafić czlowieka. A najgorzej to mieli ateusze [:-))], bo tylko glówne święta katolickie mieli wolne.
Pozdrawiam sobotnio
Lorenzo -- 17.05.2008 - 13:40